Stało się. Kilka dni temu
wystrzelałem się całkowicie ze wszystkich materiałów z Bałkanów. Wrzucam więc dziś tylko
małe zestawienie podsumowujące wszystkie 9 wpisów z tej serii (a zarazem fajnego
tripa), a już jutro nowy wpis. Co ciekawe najpopularniejszym wpisem okazał się
być ten o szrociakach innego typu - takich stricte militarnych, co też będzie
dla mnie wskazówką przy następnych podróżach.
Jeśli szukacie miejsca,
gdzie stare samochody wciąż są codziennością to polecam ten kierunek na jakieś
eskapady wypoczynkowe połączone z kolekcjonowaniem zdjęć starego żelaza. Ja
tymczasem kombinuję intensywnie nad kolejnym wyjazdem
"żelazozbiorczym" - mam już na oku pewną małą wyspę, ale na razie za
mało jest konkretów, by o tym mówić. Póki co to jutro lecę do Czech, może wpadnie coś fajnego.
Stare samochody to moja pasja :) Linki się przydadzą.
OdpowiedzUsuńW przyszłości zapraszam też do Albanii. Byłem i widziałem, albańscy Szoferi są najlepsi :D
OdpowiedzUsuń