Translate

sobota, 29 października 2016

Z WIZYTĄ: Zakończenie sezonu LKN 23.10.2016



W zeszłą niedzielę wybrałem się do Legnicy. Udałem się tam na zaproszenie niezrównanego Ojca Baldwina, który zapragnął nakręcić kolejny już kruzing z moim udziałem, dowiedziawszy się o fakcie posiadanie przez moją rodzinę Fiata Uno. Materiał, nie bez pewnego uszczerbku na jego długości (prawdopodobnie z mojej winy, przyznaję) nakręciliśmy, Uno podczas jazdy jak i po niej się nie rozpadło (najważniejsze) i nadeszła pora na crème de la crème, czyli zamknięcie sezonu Legnickich Klasyków Nocą, któremu właśnie ten materiał jest poświęcony.
Kiedy razem z Ojcem wróciliśmy na dach centrum handlowego Ferio, na którym uprzednio zostawiliśmy nasze samochody i poszliśmy podziwiać legnicki rynek, na miejscu było już przeszło 40 samochodów. I muszę przyznać, że jakość prezentowanych pojazdów bardzo mi zaimponowała, chyba słowo „klasyk” ma w tych stronach bardziej pierwotne znaczenie, niż we Wrocławiu, w każdym razie nie było Lanosów czy jakichś Twingo i to się chwali! Wśród spotowiczów panowała radosna atmosfera, widać było że wszyscy się znają i szanują. Już zapowiedziałem swoją obecność w przyszłym roku na otwarciu sezonu, ale przyjadę Santaną – Uno może za pół roku już kompletnie się utlenić. Zapraszam i Was do Legnicy, w imieniu własnym i Ojca Baldwina, do tego pięknego i dość enigmatycznego miasta, nie tylko na najbliższy spocik LKN. Dobra, dość gadania, przejdźmy do fotorelacji ;)
P. S.
Wybaczcie za jakość większości zdjęć – jednak wybierając pomiędzy nieco ciemnymi i lekko rozmazanymi, a prześwietlonymi i lekko rozmazanymi, wolałem wybrać te pierwsze. Lampa dawała radę tylko przy planach ogólnych.

Widok ogólny na prawą flankę
To połączenie spowodowało u mnie miękkość kolan
Łajdaczka z cieczką – ale o tym później
Kopiejka od d*py strony
Takowosz i Warczyburg
Kolejny NRD-owiec – Barkas B1000
Guten halogenen
Eh, jakie to jeszcze w czasach mojego dzieciństwa (rocznik ’94) było popularne auto
 „Brzydkie” – reakcja mojej dziewczyny, gdy odbierając ją jeszcze tego samego dnia z pracy, pokazywałem na chybcika z ekranika aparatu fotorelację
Może się mylę, ale na polskich spotach i zlotach panuje chyba największy misz-masz na tym kontynencie. I prawidłowo! ;D
Ładna Beczka – jak wyżej w przypadku Dużego Fiata
Eks-pożarniczy Żuczek
Quatrellka w eleganckim stanie
Caddy I w trochę… mniej eleganckim, ale co kto lubi
Mniej niż ZERo – nie zgadzam się
Francuszczyzna (o, jest w ogóle taki słowo!) w duecie
Bardzo ładna, o proszę, Baldwinka (wiem, że to powinna być generacja po lifcie, ale co poradzić)
Jest i on (ono?) Fiat Uno! Rocznik ’00, 153 tysiące przebiegu, silnik 899 cm3, 39 koni mechanicznych i spore braki w blacharce – strach się bać
Właśnie zagwarantowałem wam bezsenną noc/senne koszmary, nie dziękujcie  - w tle przerażona tym faktem Skoda
Ten Taunus też rzucił mnie na kolana, niech sama perspektywa zrobienia zdjęcia o tym świadczy. Ale felunek to bym mu zmienił
Przyjechał na parę minut, zaparkował jak widać – po prostu chłop uciekł z poprzedniej dekady i trochę się zafrasował
Piękny Golf A2, serio piękny. Zaparkował sobie z boczku i niedługo później odjechał

Piłeś? Gaz do dechy!
Uno w doborowym towarzystwie. Brak fragmentu podłogi i zafundowane przez rdzę wywietrznik w drzwiach i progu oraz powolne zanikanie pułki pod maską, sprawiają że niedługo będzie tak szybkie jak te Beemwice
Hm… Nie mój styl
No i już wyjaśniam o co kaman – podobno zebrało się w ładowym progu mnóstwo wody i trzeba było ją spuścić; spotowicze żartowali, że H20 to ona ma chyba aż pod sam sufit, tak to faktycznie wyglądało…
Proponuję za stuknięcie R4 dożywocie ]:->
Jeleń nie na rykowisku, a na Kaszlu
I nareszcie udało mi się zrobić w miarę przyzwoite zdjęcie – w sumie Wartburgi 353, winny nazywać się „Paździochy”
Naprawione? Naprawione. Działa? Działa. No to o co chodzi?!
Piękny Ural, albo Dniepr? Wybaczcie, z motocyklami jestem cokolwiek na bakier
Baner organizatora (ta cholerna lampa błyskowa…)
Tyłki przyciągają – jegomość w cyklistówce to O. Baldwin
Batman tu był. I ja tu byłem, spalinami z dwusuwu się zaczadziłem ;>



Relację zawdzięczamy Piotrkowi.