Dziś opiszę fajne
znalezisko z Chorwacji, a przy okazji trochę mniej fajną przygodę, która
wiązała się z fotografowaniem starych fur. Pewnie część z Was, która też lubi
robić foty starego żelaza zna ten stan - chodzi o podniesioną adrenalinę i
poziom ekscytacji, występujące symultanicznie przy natrafieniu na coś
ponadstandardowego. Dodam, że niemal zawsze nieco przesłania to logiczne
myślenie. Tak też było i tym razem - jechaliśmy sobie w kierunku Zagrzebia
lokalną drogą (bo tylko tam można trafić na dobre znaleziska) no i nagle widzę
bardzo duże stężenie żelaza w pobliżu jakiegoś warsztatu samochodowego. Po
lewej stronie drogi przy warsztacie radośnie wrastała sobie cała sterta fur
(często jeden na drugim), po prawej około 5-6 samochodów. Długo się nie zastanawiając
zatrzymałem się szybko na poboczu i pobiegłem robić zdjęcia. Sprawnie poszło z
tymi po prawej stronie drogi, po czym poleciałem robić te po lewej. Zaczynam
taki zajarany i nagle słyszę w pobliżu charakterystyczny i lekko alarmujący
dźwięk wielkiego psa na łańcuchu, który rzuca się w moim kierunku. Odruchowo
zacząłem spie uciekać, ale tylko na bezpieczną odległość, która i tak okazała
się nieco za mała. Okazało się, że pies co prawda jest na łańcuchu o długości
około 3 metrów, ale łańcuch ten jeździ sobie dosyć swobodnie po grubym drucie
poprowadzonym alejką pomiędzy samochodami. Także to był niestety koniec zdjęć z
bliska i mam dla Was zdjęcia wykonane tylko z pewnej odległości, a wielka
szkoda, bo czego tam nie było! Niemniej przy okazji nauczyłem się, żeby jednak
zachowywać trochę rozsądku w takich sytuacjach:) Przeważały stare Ople - stąd
też taki tytuł.
Zaczynamy klasycznie - nie ma miksu z Bałkanów bez Zastavy 750 |
Opel Rekord A (1963–1965) |
Cichy bohater 3 planu |
Militaria nie są moją mocną stroną - to zapewne jakiś Dodge, ale jaki model to już ktoś z Was musi podpowiedzieć |
Po lewej stronie drogi było istne mydło i powidło - Mamy GAZ-a 69, Fiata 128 Sport Coupé 1100 S,... |
Drugi GAZ 69 (lub Muscel), Zastava 750, Citroen Dyane, Ford Taunus, VW T2, a także tył prawdziwego rodzyna... |
Tempo Hanseat! Szkoda, że nie mam lepszych zdjęć |
Taki widok zwrócił moją uwagę - prawa cześć drogi |
Kilka generacji Rekorda w jednym miejscu i w jednej tonacji kolorystycznej. Po lewej Rekord D (1971-1977), po prawej Rekord B (1965-1966), z tyłu Rekord P2 (1960-1963) |
A tu dwudrzwiowy Rekord A. Na początku relacji widzimy wersję 4-drzwiową |
Rekord P2 |
Bjuti! Świetne znalezisko. Coś mi tylko te Gazy 69 patrzą na Muscele, zwłaszcza ten drugi, który ma niedzieloną szybę.
OdpowiedzUsuńOple w dużym stężeniu działają na obserwatora zadziwiająco pozytywnie. Nie były takie złe, te Ople. Mają w sobie ten amerykański sznyt, zwłaszcza spatynowane.
Fakt - ten drugi to może być np. M-461. lub nowszy.
UsuńŚmieszne jest to, że mimo zewnętrznego podobieństwa te samochody (tzn. GAZ i Muscel) nie mają ze sobą wiele wspólnego.
Obstawiam że ten wojskowy Dodge to będzie M37 albo WC. Ech, kiedyś to nawet Opel potrafił robić ładne samochody, a nie to co teraz, same rozdeptane modliszki czy żaby i na siłę SUVa ze wszystkiego robią.
OdpowiedzUsuń"Lordessex"
A nie ma tu Admirała i Dyplomaty - to są dopiero "tłuściochy". A propos Opla, idę ostatnio ulicą i paczę stoi jakiś dziwny Focus. Podchodzę bliżej, a to nowa Astra. To chyba najlepszy komentarz do tego jak auta dziś wyglądają. Tyle, że obchodzi to tylko nas - nabywcy tych samochodów mają to centralnie w dupenie.
UsuńTeraz to wszystko wygląda tak samo. Ostatnio stałem na parkingu, obok stał srebrny korpowóz, myślę Mondeo, on odjeżdża i okazuje się że Hyundai.
UsuńA prawie identycznego Rekorda tylko białego w podobnej scenerii spotkałem w Grecji ;)
Choć trzeba uczciwie przyznać, że nie jest to nowa sytuacja. W historii motoryzacji bywały przecież okresy, że auta wyglądały w zasadzie tak samo - wspomnę choćby o latach 30. czy 40. W porówaniu do tamtego okresu to teraz jest nawet dużo większa różnorodność:) Albo kompakty z lat 70. i 80. typu Golf I, Kadett D, Simca-Talbot Horizon, czy nawet nasz Beskid. Wszystko na jedno kopyto.
UsuńOwszem ale nie. Patrzysz na golfa, wiesz ze to golf, patrzysz na Kadetta - kadett, wystarczy rzut oka i nawet niezbyt rozgrniety młodzik je odróżni, podobne a jednak kompletnie inne. Teraz spójrz na obecne aerodynamiczne agresywne mydła - bez znaczka nie dojdziesz co to. Roznia sie albo tylko znaczkiem albo ewentualnie kilkoma przetloczeniami -takie same a jednak inne, chyba ze badge engineering no to wtedy tylko takie same:p mdle jak mydło w smaku.
Usuńkadett D/Horizon/Golf są identyczne; podobnie z japończykami z przełomu lat 80 i 90-tych (typu Charade/Micra)- ponieważ interesujesz się szrociakami, to dla Ciebie są to auta ciekawe i różnorodne, ale nie dla innych
Usuńi ja wiem, że dziś jest modne narzekanie na dizajn nowych samochodów, a Złomnik wymyślił chwytliwy slogan "agresywne mydło", ale nie wmówisz mi, że masz problemy z odróżnieniem marek (wewnątrz marek jasne - odróżnić dzisiejsze Audi może tylko znawca), bo starają się mieć charakterystyczny dla marki styl, albo choć element.
Byłem w sierpniu/wrześniu na Bałkanach. Bardzo dobrze wspominam... motoryzacyjnie także ;)
OdpowiedzUsuńten dodge to nie będzie GMC CCKW 353?
OdpowiedzUsuń