Witam. Dziś czas na jakiegoś Szwajcara. Idealnie nadającego się do tej kategorii kandydata wypatrzyłem w drodze powrotnej do Polski. Jest to Pontiac Chieftain Catalina Coupe II generacji, z rocznika 1957 w dziko zielonym kolorze. Stał zaparkowany tuż za Grubasem z plecakiem - co paradoksalnie najpierw ściągnęło moją uwagę - ale to już takie zboczenie, że największą uwagę zazwyczaj zwracamy na coś, czym się akurat poruszamy, czy też na coś, czym poruszaliśmy się kiedyś.
Wracajmy jednak do Pontiaca. Ten rocznik Naczelnika charakteryzuje stylizacja zwana "Star Flight" (sporo tu bowiem wizualnych nawiązań to rakiet) i, powiększony w stosunku do poprzednich roczników, silnik V8 o mocy aż 290 koni mechanicznych. Że rama i takie tam - to wiadomo.
 |
Z tej pary wybieram Naczelnika |
 |
Motyw rakiety na praktycznie całym boku auta |
 |
Rakietowe dysze wylotowe i rakietowe stateczniki |
 |
Wbrew pozorom na tym zdjęciu, oprócz Pontiaca, są 2 Balerony. Nie widzicie, ale ja wiem, że on tam jest |