Witam. Po opuszczeniu
Czarnogóry udaliśmy się do pobliskiej Chorwacji, tym samym powoli zmierzając
już w kierunku Polski. W sumie spędziliśmy w tym kraju tylko 3 dni i być może
to było przyczyną, że nie mam dla Was zbyt wielu fotograficznych łowów.
Generalnie rzecz biorąc, jeśli chodzi o stare samochody, to klimaty są podobne
do tych z Czarnogóry, ale widać trochę różnic. Cieszyła mnie trochę większa
różnorodność napotykanych bolidów, co z pewnością można powiązać z inną
sytuacją ekonomiczną Chorwatów, a już na pewno tych żyjących z turystyki nad
Adriatykiem. Ceny są zauważalnie wyższe niż w Czarnogórze. Ale nie ma co
narzekać - czas na zdjęciwa z tej części wyprawy po Bałkanach. Nie ma ich wiele, ale to tylko część starych samochodów jaką widziałem - starałem się, ale i tak na 1 zdjęcie przypadają ze 3, może 4 samochody, których nie udało mi się uwiecznić.
Zaczynamy ślicznym Kadettem C w bardzo ładnej kompletacji - w dalekim tle Dubrownik |
Takie Passki to już bardzo rzadki widok - ten zalegał w Dubrovniku |
Najstarszy szrociak miksu - niejaki Ford Litera |
Na blachach znajduje się mała podpowiedź co to za model Fiata |
W gnoju niestety |
Takie widoki powinny być zakazane przy drodze - u niektórych (np. u mnie) występują niepokojące drogowe zachowania typu - Zatrzymujemy się! Gdzie? Nie wiem! Nie ma gdzie! Aaaaaaaaaaaa |
Tu trafiłem na sporą, a na dodatek zróżnicowaną składem "kolekcję" |
Najbardziej zdziwiły mnie Wołgi M21 - dosyć nietypowy widok jak na ten rejon. A zalegały aż 3 sztuki |
Kto wie co to za model Fiata? |
NSU Typ 110. Tu byłem z kolei zdziwiony, że ma jeszcze całą galanterię |
Fajny Świniak z rajdowego teamu, a tuż obok stało auto, które prawdopodobnie obsługiwał |
W tej generacji Escorta uwielbiam wywietrzniki na podszybiu - dziś już rzecz niespotykana |
Beczek śmiga jeszcze od cholery i trochę. Prawie zawsze ciągną jakąś przyczepkę |
Polski akcent |
Lata nie widziałem takiego Colta we Wrocławiu |
No właśnie |
Zastava 50.8 |
Triumph TR3 |
Taki widok przywitał nas przed zabookowanym naprędce hostelu |
Tuż za nim nasz hostel |
Jedyne auto, które dobrze sprawowało się na wąskich uliczkach Splitu |
Wybór pomiędzy W126 i W116 jest praktycznie nierozstrzygalny, choć preferuję raczej Araba |
Ta ciężarówka Fiata to model 625.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Machi :D
Dobrze - 5. Możecie usiąść;)
UsuńTo ja będąc w Chorwacji przez 2 tygodnie tylu sprzętów nie spotkałem. Zaledwie kilka sztuk wartych uwagi m.in. Renault 4, jakieś stare Yugo i stojący w garażu w Dubrovniku jakiś niezidentyfikowany samochód przedwojenny. Za to co najmniej 4 Tesle, 2 Ferrari i z 15 różnych modeli Porsche ;)
OdpowiedzUsuńNo ale ja jestem nienormalny jeśli chodzi o starocie, więc wiesz:D Niemniej fajnych plastików to nie widziałem dużo, ale ja mam radary skalibrowane raczej pod szrociaki.
UsuńAle ja się też rozglądałem za starociami, tylko za diabła nic nie chciało się znaleźć. Dla porównania kilka lat temu na Rodos widziałem i sfotografowałem dziesiątki różnych złomów, łącznie z PF 125 pickup. Chyba muszę odgrzebać i wrzucić do siebie w końcu te zdjęcia :)
UsuńMoże to też kwestia bocznych dróg. Ja starałem się raczej omijać te główne.
UsuńMam pytanie z innej beczki.Co się stało z felietonem o 500-?Czyżby jakaś cenzura zadziałała?Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAuto-cenzura:) Po prostu stwierdziłem, że fragmentarycznie jest głupi i go usunałem. Choć tezę o 500- podtrzymuję.
UsuńSzkoda, że nie ma tego fragmentu. Bardzo chętnie zapoznałabym się z oryginałem.
OdpowiedzUsuń