Dzisiaj zapraszam na miks
bardzo tematyczny z dedykacją dla Demona, który jak powszechnie wiadomo lubi
takie użytkowe sprzęty. W przypadku jednej z fur musiałem się z nim nawet
naradzić, bo nie miałem pojęcia co to jest. Będzie trochę nowszych pojazdów ale raczej niespotykanych w Polsce. Tak a propos to będzie też wątek polski, a nawet w
sumie to dwa. Zapraszam.
 |
Daihatsu Hijet. Ależ to jest fajne |
 |
Toyota TownAce II. Dawno nie widziałem takiej w Polsce. Może nawet nigdy |
 |
Przedliftowa Mazda Bongo Friendee |
 |
T3 jest tu dalej sporo ale to nic dziwnego, w końcu to bardzo uczciwe żelazo |
 |
Toyota Hiace (H100) 4WD - wersja turystyczna. Ręka w górę kto by takiej nie chciał |
 |
To jest ciekawe. Dodge serii 50 ale - jak widzicie po logo -sprzedawany w Anglii pod marką Renault |
 |
Niezły rozpierdolnik |
 |
Najdziwniejsze, że spotyka się jeszcze sporo T2, które np. u nas już wymarły jako dailycary |
 |
Chrom dosyć szybko sobie poszedł |
 |
Widać ślady walki z rdzą za pomocą taśmy klejącej - clever |
 |
Redukcja masy - mniejsze spalanie |
 |
LT28 |
 |
Jak widać - bus nie do zajechania |
 |
Bedford Rascal. Jego brata pod marką Vauxhall widzieliśmy w tym miksie |
 |
To oczywiście jedna z niezliczonych wersji licencyjnych Suzuki Carry |
 |
Kaczki (MB T1) też są jeszcze dosyć powszechne |
 |
Stary Transit. U nas wyginęły już zupełnie |
 |
Poliftowa Mazda Bongo Friendee |
 |
T2 w gigantycznej wersji |
 |
Previa II (XR30/40) + tłusty bodyshit = wielka niebieska kupa |
 |
Bardzo wczesna T2ka |
 |
Kolejne T1 ale nie od VW. Zastanawiające jest to podobieństwo nazw busów VW i MB |
 |
Carry chyba X generacji. Czemu u nas tego nie sprzedawali? |
 |
T2 doka |
 |
To jest fajne - wygląda jak jakiś filmowy bus z lat 70. Bedford serii CF, tu konkretnie CF 250 |
Na koniec zostawiłem sobie
najciekawsze, czyli LDV Maximusa, którego równie dobrze można by nazwać
kolejnym Lublinem! Demon trochę spalił mi niespodziewajkę bo przyuważył Maxusa gdzieś na zdjęciu w poprzednim wpisie. No ale mało kto zna te historię więc zapoznajmy się z nią od początku. Nie chciało mi się pisać, cytuję wszystko za Wikipedią.
"Od marca 1995 do 1998 r.
montowano w Polsce w standardzie SKD samochody dostawcze LDV 400 a potem LDV
Convoy w Wytwórni Silników Wysokoprężnych Andoria. W latach 1998-2000 montaż
kontynuowała firma Daewoo Motor Polska. W samochodach tych montowano m.in.
silniki 4CT90 z Andorii.
W latach 1998-2001 50%
akcji firmy (LDV) należało do Daewoo Motor Poland. Opracowywano wówczas projekty
dwóch samochodów dostawczych, DB 100 (mniejszy) oraz LD 100 (większy). W 2004
roku firma LDV zakupiła od Syndyka Masy Upadłościowej Daewoo Motor Poland
projekt samochodu dostawczego LD 100 projektowanego wspólnie w Wielkiej
Brytanii, Polsce i Korei oraz wyposażenie techniczne do jego produkcji od
upadłego Daewoo Motor Poland. Zakupiony projekt wdrożyła do produkcji seryjnej
pod własną marką w 2005 roku. Model ten nosi nazwę LDV Maxus"
Na koniec mała sensacja. Znalzłem w Bristolu Żuka i to w niezłym stanie: