Witam. Nie będę owijać w bawełnę i napiszę od razu, że w tym roku byłem nieco rozczarowany tym, co zobaczyłem w Oławie. Pominę gigantyczny korek na wjeździe, bo to standard, no i jak ktoś wiedział jak, to mógł go sobie spokojnie objechać. Ale do rzeczy - w mojej opinii nastąpił zbytni rozrost tej imprezy, co nie przełożyło się na nic szczególnego, a już zwłaszcza nie na jakość aut, jakie można było zobaczyć na miejscu. Samochodów z roku na rok jest coraz więcej - i jest to faktycznie jakiś ewenement, bo Oława w krótkim czasie z lokalnej imprezy przeistoczyła się w kolosa. Organizatorzy donieśli na swoim FB, że przez oławskie Miasteczko Ruchu przewinęło się w niedzielę ponad 2300 pojazdów, co czyni ten zlot chyba największym w Polsce. Ja przynajmniej nie kojarzę niczego większego - choć na moje oko w czasie kiedy byłem na miejscu (12:00 - 13:45) samochodów było coś około 600. Te liczby w teorii bardzo cieszą, ale w praktyce przejawia się to tym, że zamiast zobaczyć więcej niszowych i ciekawych samochodów to oglądamy jeszcze większe ilości tych bardziej pospolitych. Nie liczyłem, ale szacuję, że samych Fiatów 126p było co najmniej 60, trochę mniej Fiatów 125p - nie dziwota, że już nie mogłem na nie patrzeć. Brak selekcji na wjeździe objawia się też takimi kwiatkami jak Jaguary S-Type (ale nie ten z lat 60.) i X-Type - no po prostu wspaniałe klasyki warte oglądania.
Kolejna rzecz. Brak opłaty za wstęp prowadzi do kilku niefajnych konsekwencji. Nie ma co ukrywać, że zrobiło się mega
jarmarczno i mega tłoczno. Zrobienie zdjęcia fajnego auta graniczy z cudem, gdyż jest on
zazwyczaj otoczony szczelnym wianuszkiem Januszy, Andżelik i małych Andrzejków. Stąd też foty z relacji nie są na najwyższym poziomie, bo po prostu czasami pstrykałem już jakąkolwiek, nawet jeśli w kadrze była czyjaś ręka, albo w tle ucięte głowy. Kilka razy robiąc zdjęcie analogiem w kadr wbiegał mi jakiś mały Brajanek, albo Ariel rujnując klatkę. Widziałem też grupki napier.... ludzi. Tyle dobrze, że w powietrzu nie było czuć smażonej kiełbachy, bo to już by mnie całkowicie odrzuciło.
Zdjęć jest na tyle dużo, że wrzucam tylko te ciekawsze (70), a całą reszta w lepszej rozdzielczości będzie dostępna TUTAJ.
Zdjęć jest na tyle dużo, że wrzucam tylko te ciekawsze (70), a całą reszta w lepszej rozdzielczości będzie dostępna TUTAJ.
Na pocieszenie będzie Sraka Zlotu! Tak Sraka Zlotu powraca i to ze zdwojoną siłą, gdyż będą aż dwie - nie mogłem się zdecydować.
![]() |
Na początku w oko wpadły mi dwie smaczne Skody |
![]() |
Ta była co prawda lekko przesadzona, ale mimo to miała swój urok |
![]() |
Natomiast ten Rapid był oryginalny i po prostu jak nowy. Miło popatrzeć |
![]() |
Fiat 131 S 1600 z 1976 roku. Ponoć jeden z pierwszych sprzedanych na naszym rynku przez Pewex |
![]() |
Datsun 260Z |
![]() |
Uwielbiam stare Rekordy |
![]() |
3 drzwiowe kombi - dziś już kompletna nisza |
![]() |
To koło - oj nie |
![]() |
Felicia w tym kolorze jest po prostu idealna |
![]() |
To wczesny wypust charakteryzujący się m.in. brakiem skrzydełek na tylnych błotnikach i większą przednią atrapą |
![]() |
Bosze jak jak uwielbiam 110R Coupe - a w Oławie były aż dwie! |
![]() |
Octavki i Spartaki też fajne |
![]() |
Prześliczny autobus Skody - szkoda, że takich klasyków jest u nas zawsze jak na lekarstwo |
![]() |
Ritmo w kabriolecie - jak to uchowało się przed rdzą? |
![]() |
Civic IV w sedanie z przebiegiem 61.000 km wyglądał jak nowy |
![]() |
Mustang przegrał czasowo z Civiciem, na którego poświęciłem znacznie więcej czasu:) |
![]() |
Ten był śliczny - rocznik 1968 |
![]() |
Jeden z nielicznych Kantów w kombiaku - aż miło było popatrzeć |
![]() |
Właściciel słuchał bardzo interesującej muzyki. Czym prędzej uciekliśmy |
![]() |
Pierwszy raz miałem okazję zobaczyć z bliska Hondą N600. Cizas jakie to jest słitaśne i malutkie |
![]() |
Corvette I bardzo skutecznie ściągała uwagę |
![]() |
Jest druga 110R Coupe. Na szczęście ta była już nasza i chyba nawet ładniejsza niż ta pomarańczowa z Czech |
![]() |
Tłusty Buick Wildcat |
![]() |
E31, a tuż obok... |
![]() |
...kolejne E31 w tym samym kolorze. To pierwsze było 850-tką, to tutaj 840-tką |
![]() |
Kaczki zawsze mile widziane |
![]() |
Fiat 130 - mniam |
![]() |
Z1 - spora rzadkość |
![]() |
Maluchów i Kantów pod dostatkiem |
![]() |
Jedna z ciekawszych Beczek |
A na koniec obiecane Sraki Zlotu. Sam nie wiem, która jest gorsza, ale bardziej skłaniam się do tej nawiązującej atrapą do BMW z lat 30.