Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chevrolet. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chevrolet. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 2 sierpnia 2022

PRAWDZIWA PATYNA: Chevrolet K30/V30 3+3 Crew Cab 6.2 V8 Diesel

Witam. Już na wstępie pominę nieco wstydliwy temat częstotliwości publikacji wpisów na szrociakowym blogu i przejdę od razu do rzeczy pokazując Wam fajnego grata - sprytne odwrócenie uwagi, co nie?

Wróciłem ostatnio z Islandii i mam dla Was masę materiałów. Zacznę od tego... w zasadzie to od tego czegoś. Spędziłem sporo czasu zastanawiając się, co to właściwie jest za grat. Na pierwszy rzut oka wiadomo - jakiś SUV/pickup od Chevroleta. Moja pierwsza myśl była taka, że jest to Suburban VII generacji po pierwszym liftingu, ale potem zobaczyłem, że przecież ta zabudowa z tyłu to jest nakładka, czyli pierwotnie to był pickup z podwójną kabiną (to oznacza plakietka 3+3). 


No ale jaki dokładnie pickup? Kolejna myśl - to na pewno seria C/K, na której zresztą powstał Suburban, ale może to jednak Sierra, jak wskazuje stosowny emblemat na boku auta? Druga opcja odpada, bo koncern co prawda ten sam, ale tylko GMC sprzedawało pickupy pod nazwą Sierra, więć to "SL Sierra" oznacza zapewne tylko jakąś opcję wyposażenia. W takim razie można już mieć pewność, że to co widzimy to trzecia generacja pickupów serii C/K, zwanej "Rounded Line" z podwójną kabiną. W tym konkretnym przypadku to K, gdyż widać, że egzemplarz na zdjęciach ma przedni most napędowy (C - napęd na jedną oś, K - napęd na 4 koła). Stawiam na K30-tkę, bo nie sądzę, żeby to była zwykła 20-tka (ładowność 750kg). I jak już sobie myślę, że jestem w domu, wówczas wpadam na trop, że w 1987 roku Chevrolet zmienił nazewnictwo. To, co dotychczs było serią C/K począwszy od tegoż roku w związku z wprowadzeniem odrębnej linii pickupów na nowej platformie GMT400, stało się serią R/V. Czyli równolegle, aż do 1991 roku produkowano dwie generacje pickupów Chevroleta - stąd zmiany w nazewnictwie. Ręce opadają. Analogicznie do poprzedniej serii R-ki mają napęd na tył, a V-ki na 4 koła. Z zewnątrz seria R/V nie różni się od starej C/K... W takim razie to jest K30-tka lub V30-tka z lat 80. i tutaj muszę się poddać. Silnik, czyli sławetny 379-calowy V8 Detroit Diesel wskazuje na lata 1982-1991. Tyle można tutaj wydedukować.






Na koniec jeszcze linia modelowa trucków Chevroleta z 1988 roku. Trochę zamieszali:)



środa, 10 lipca 2019

PRAWDZIWA PATYNA: Chevrolet Corvair II




Witam. Z zalewie Mustangów, Corvett i Caddych na American Cars Manii 2019 stało pewne niepozorne auto, na które chyba nikt nie zwracał uwagi, a szkoda. Przyczyną oprócz braku wiedzy mógł być również stan auta - było ono bardzo mocno zgruzowane, ale Chevrolet Corvair II generacji to naprawdę, naprawdę unikalne auto, jeśli chodzi o jego konstrukcję. Zdecydowana większość aut osobowych z USA to powtarzalny układ w postaci silnika V8 zamontowanego z przodu i to w zasadzie tyle. W Corvairze poszaleli i to ostro - w pewnym sensie to taki "amerykański VW Garbus". Silnik to bowiem bokser (6-cylindrowy) i jest umieszczony z tyłu pojazdu. To jedyne w takim układzie seryjnie produkowane auto ze Stanów! A no i silnik jest chłodzony powietrzem. Było jeszcze ciekawiej, bo silniki te również uturbiano :) Tyle dobrze, że z tego co kojarzę, druga generacja nie posiadała już turbo, więc nie zabijała swoich kierowców tak często jak miała to z zwyczaju poprzednia generacja. W drugiej pokuszono się również o niezależne zawieszenie wszystkich kół, co w autach z USA nie było wówczas zbyt często spotykane. Ten egzemplarz był pomalowany w dosyć ciekawy sposób - bezbarwnym lakierem pokryto nadwozie, któremu daleko było do choćby dostatecznego stanu. Ogólnie to lubię takie podejście, o ile jest ono zrobione z głową. Tutaj natomiast zrobiono to po "amerykańsku". Ktoś dla beki wrzucił pod ten lakier jakieś przypadkowe przedmioty typu podkładki, nakrętki i to już mi się w ogóle nie podobało. Zaglądałem też pod spód auta - jedna wielka bryła rdzy. Nietypowa jest również sylwetka auta wersji coupe z krótkim przodem i długim tyłem - patrząc z profilu trudno ocenić gdzie jest przód, a gdzie tył auta – zadanie utrudnia dodatkowo nieobecność słupka B. Niestety nie mam zdjęcia, bo wtedy akurat o tym gadałem i nie zrobiłem foty.








niedziela, 3 sierpnia 2014

PRAWDZIWA PATYNA: Chevrolet 3100 Pickup


Tego oto wspaniałego szczura złapałem jeszcze w Londynie przy okazji zlotu Mustangów. Wymuskane fury są oczywiście spoko, ale jak patrzysz na nie dłużej to chyba każdemu zaczynają się nudzić. Jeśli wtedy dojrzysz w okolicy coś co zdecydowanie wyróżnia się na tym tle, to jest dobrze - tak też było tym razem. Gdyby to był jakiś rzadszy samochód to krzyczałbym, na ten obcięty dach, że to, że tamto, ale jest to dosyć popularne wozidło, więc nie ma żadnego bólu w tej kwestii. Powiem wincyj - jeździłbym nim bardzo z reklamą szrociaków na drzwiach. A co Wy sądzicie?

Akurat kiedy robiłem pierwsze zdjęcia zaczęło padać. Dobrze, że miałem kask na głowie i nie musiałem uciekać jak inni

Jest i szczur

Szyba wpasowana i wykończona z największym możliwym pietyzmem


Sprytnie ukryta wycieraczka - z daleka w ogóle jej nie widać
Sama reklama studia tatuażu też jest klimatyczna


czwartek, 12 czerwca 2014

MIKS RØRVIKOWY cz. 1




Czas na pierwszy miks z miejsca, w którym aktualnie przebywam - czyli z małego, portowego miasteczka w środkowej Norwegii o nazwie Rørvik. Mieszka tu tylko około 3000 mieszkańców, ale mimo to udało mi się odnaleźć kilka interesujących staroci. Szczerze powiedziawszy nie za bardzo jest tu co robić (bo ile można łowić ryby), nie za bardzo też jest na co wydawać kasę (bo ile można mieć wędków), więc nie dziwota, że część populacji - zakładam, że głownie męskiej - trzyma sobie jakieś starocie po garażach i grzebie w nich po godzinach. Zaczynamy jednakowoż nietypowo, bo od traktora - ale za to starego:

To chyba Fordson Major Diesel. Skąd to wiem?
Ano stąd

Fenomenalnie dobrane koło - do kompletu brakuje jeszcze tylko Kadetta Łezki na dachu
Leone w naprawdę niezłym stanie. Ależ bym takiego zaimportował
O ile się nie mylę to ta generacja miała jeszcze niezniszczalny rozrząd na kołach zębatych
Jak ja lubię te małe wycieraczki reflektorów - muszę poszukać zdrowego Balerona z tymże ustrojstwem

Francuz?
Popularna rozrywa w Skandynawii - rozwalanie 240tek
Poważne żelazo - Land Cruiser J7
Mało poważne żelazo
Było J7 - jest i E9

Chyba jakiś stary Suburban ale nie jestem pewny

Jak już wspominałem w miksie norweskim stare Merole stoją tu na równi ze starymi Volvo



T150
Niezgniły Rekord E1 - niesamowite

Mitsubishi i VW T3 z frontem typu "Jadę Ci wpierdolić"
Ta Beczka stoi sobie w tym miejscu już od jakiegoś dłuższego czasu, ale cały czas coś z niej wycieka


Ale elektrownia. Do tego zachował prostokątny styl

Pana Viktora już chyba znacie

Elektrownia z przodu to bardzo częsty atrybut samochodów z Norwegii

T170
Norweski reprezentant szrociakowego stylu
Nie czułem

505 w bardzo dobrym stanie

Zawsze mam problem z odróżnieniem 740 od 940, ale to na pewno jest to drugie
Kolejny Chevrolet Chevy Van 30 6.2 Diesel, którego tu widzę


Sierpy dotarły aż tu?! Nieeeeeeeee
Norwegowie zdecydowanie mają pociąg do Amerykanów:D
Tu trafiłem na tłuste podwórze
PV544 w stanie chyba oryginalnym i chyba jeżdżące

Mercedes-Benz W191 170 SB

Oprócz tego był jeszcze czarny Traction Avant i Garb
Kończymy dwoma wrastającymi z wolna E34. Widoczki mają przednie