Witam. Nie wiem jak Wy ale ja lubię sobie zostawiać pewne rzeczy na później. Tak czasami jest z miejscówkami, które mogą obfitować w fajne żelazo, ale z jakiś powodów zostawiam je sobie na tzw. później. Tak też było z tą miejscówką, którą mijam codziennie jadąc do pracy, ale zawsze przestawiałem wizytę tam na bliżej nieokreśloną przyszłość. Tym razem dzięki koledze udało się tam zawitać. Z drogi było widać VW T3 w stanie rozkładu i Audi 80 B2, więc w sumie bez szału, lecz na miejscu okazało się, że warto było tam zawitać. W celu uzyskania odpowiedzi na to pytanie musicie podjąć nadludzki wysiłek skrolowania.
Rozgrzebana 4 drzwiowa Impala z 1962 roku w hardtopie |
Ktoś rozpoczął remont, ale chyba pójdzie ona na marne patrząc na obecny stan auta |
Manta też w trakcie "renowacji wstecznej" |
Spotkaliśmy też Mustanga III generacji |
Niezbyt urodziwe auto |
Nie mogłem się zdecydować, która wersja kolorystyczna jest lepsza - wklejam zatem obie |
Poprzednie miksy z tej serii:
Mercedes > BMW - zawsze. No, prawie zawsze.
OdpowiedzUsuńMustang III i BMW śmigałbym z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńMustang zgubił proporcje na słupku C. Patrząc od tyłu. Nie jechałbym nim do Ani.
OdpowiedzUsuń