Translate

sobota, 24 sierpnia 2013

Z WIZYTĄ: MotoClassic Wrocław 2013 - Zamek Topacz cz.3



Zapraszam na ostatnią już część relacji z MotoClassic Wrocław 2013. Atrakcji było na tyle dużo, że nie było możliwości by zmieścić wszystko w jednym wpisie. A tym ostatnim postem i tak nie wyczerpuję tematu. 
Dziś pokażę wystawę samochodów rajdowych towarzyszącą imprezie, a także jej trochę mniej oczywiste momenty jak np. parking dla gości. Zaczniemy jednak od czegoś innego. Oprócz aut wystawowych organizator zadbał także o miejsce w którym gromadziły się auta wystawione przez ich właścicieli na sprzedaż.

O taka na przykład 500tka z Holandii po konkretnej restauracji. Przepiękna i bezcenna
2CV kojarzę z allegro, wrzucałem ją też na szrociakowego FB
S123 w kombi jest chyba najfajniejszą wersją Beczki. Na plus felgi Ronala, które bardzo lubię, a na minus chyba wiecie co. Cena oscylowała w okolicach 13 klocków. Odważnie rzuciłem: Panie daję 6 i biere tera ale niestety nic to nie dało
Przy okazji pozdrowienia dla Gumy, któremu pomogłem kiedyś zakupić taką Beczkę tyle, że w turbognoju. Ciekawe czy to przeczyta
VW typ 34, czyli auto które z przodu wygląda jak tołpyga. Dlatego nie daję zdjęcia przodu - straciłbym wielu czytelników. A i jeszcze ten metalik
Replikant, nic ciekawego

W końcu coś w szrociakowym stylu - BMW 327. Cena? Panie milijony
Oprócz tego były jeszcze 2 fajne beemki
02 za 30 klocków i...
...i niezła E9tka. Najwyraźniej nie była sprzedaż bo facet zaparkował i uciekł


W miejscu w którym zazwyczaj eksponowane są zbiory Muzeum Motoryzacji pokazano wystawę specjalną w postaci kilkunastu aut rajdowych. Wystawa była umiarkowanie ciekawa bo ile można oglądać Fiaty 125p przygotowane do Monte Carlo i podobne (a było ich chyba ze 4 sztuki). Najbardziej podobał mi się rajdowy Trabant i BMW 328. Większość ludzi wchodziła tam, żeby schronić się przed ostro dającym w ten dzień słońcem.








Na koniec imprezy postanowiłem zobaczyć czym ciekawym przyjechali goście MC 2013. Wśród zdecydowanej większości aut zasadniczo nijakich udało się ustrzelić kilka wartych uwagi:

Fajnie wyglądają takie oldskule wśród nowych aut
Tu oprócz Beczki w dwóch furtkach było coś o wiele ciekawszego. Też 2D

Przygotowany do sportu Datsun 240Z - sam mjut
Spędziłem przy nim niemal tyle czasu, co przy Gullwingu
Tak a propos Meśków
Volvo P1800
Gniewomirze to te z Giżycka, nie?
Relację kończę dwoma auto-kontrastami:

D1 Rolls i B1 Trab
Baron jeździ Rollsem, a jego kije do golfa Meleksem

To by było na tyle. Nie będę już Was męczyć materiałami z tej imprezy. A nie w sumie to będę (psychodeliczne ha ha ha) ale tylko raz, więc nie ma obaw ziomy. W cyklu Prawdziwa Patyna pokażę najbardziej wygrubaszonego szrociaka z MotoClassic Wrocław 2013. 

Pozostałe części relacji: [cz.1] [cz.2]

5 komentarzy:

  1. Kurde, ileś Ty zdjęć tam narobił?
    1. 500 i 2CV (to chyba się inaczej jako cargo nazywało?)
    2. Co jest nie tak z W123T ? Śliczny jest, i ma zapas we właściwy miejscy (jak Master!)
    3. Srebrne BMW to chyba 6 ?
    4. Datsun i Volva - palce lizać!
    5. Pierwszy Rolls - chyba na nim wzorowali się twórcy limuzyn ZIL?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo, tutaj pokazałem tylko jakąś jedną trzecią wszystkiego:)
      1. Muszę to obczaić.
      2. No jak, ma te pieprzone chromowane nakładki na ranty nadkoli, czyli tzw. "ukrywacze rdzy". To jest choroba jaka trawi 114tki, 115tki, 116tki czy 123ki. Niemal wszystkie już je mają, zwłaszcza te robione do ślubów. Efekt jest taki, że później większość obserwatorów myśli, że jest to element oryginalny, a z tego co pamiętam to tylko W100 miało to seryjnie.
      3. To jest E9, czyli szóstka, choć wtedy jeszcze się na nie tak nie mówiło. Dopiero E24 oficjalnie było tak określane.
      5. Wydaje mi się, że Ruscy wzorowali się na wszystkich po trochu.

      Usuń
    2. 2. do tej chwili też byłem przekonany że to oryginał...
      5. tak jak Chińczycy od jakichś 30-40 lat ;-)

      Usuń
  2. Furgonik na bazie 2CV to było AZU/AK (w zależności od okresu produkcji). Jest cudny, poproszę. Pińcetkie też, borzesztymój, jaki to pluszak. Wielbię.

    OdpowiedzUsuń