Translate

wtorek, 23 września 2014

Z WIZYTĄ: U Czechów




Witam. Dnia wczorajszego udaliśmy się m.in. z Ojcem Baldwinem do Czech celem zasadniczo dwojakim. Po pierwsze - zakup części do floty pojazdów Ojca, a po drugie wycieczka do Muzeum Škody. Relację zrobię później, teraz chciałem skupić się na bolidzie, którym to mieliśmy okazję poruszać się, gdyż było to żelazo nietuzinkowe. Poza tym będzie też trochę szrociaków przyłapanych w trakcie podróży. Wracając do zasadniczego tematu - auto to Škoda Forman należąca do kolegi Dawida w stanie niemal idealnym, o przebiegu zaledwie 8500 km - świeżo po kompletnym remoncie. Zakładam, że to prawdopodobnie najlepszy Forman w Polsce. 






Idzie jak dzik w żołędzie

Po drodze wypatrzyłem zbiorowisko klasycznych Škód i nie tylko. Padła jednoznaczna komenda: "stać", po czym opuściłem szybko pojazd, kontynuowałem bieg, aż dotarłem do miejsca, które z grubsza wyglądało tak:

Spora rzadkość - Škoda 1202 (typ 981) i to razy dwa!
Do tego Zastava 750

I Octavia Combi



Po raz kolejny ze smutkiem stwierdzam, że tylnosilnikowce Škody niemal wyginęły z czeskiego krajobrazu. Coś co kiedyś tak cieszyło oko jest dziś w odwrocie - przejechaliśmy prawie 600 km i w tym czasie widzieliśmy może z 5 typów 742. Obecnie najczęściej spotykane stare Škody to Favority i Formany.


Relacja z Muzeum Škody wkrótce.



1 komentarz: