Translate

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Z WIZYTĄ: Muzeum Sportovních Vozů w Lanach/Czechy





Zawsze chciałem tam pojechać, ale jakoś nigdy nie było czasu kiedy akurat byłem w okolicy. Ostatnio doszła mnie straszna wiadomość, że właściciel muzeum planuje je zamknąć z powodu zbyt małej liczby odwiedzających i wyprzedać kolekcję, lub przynajmniej jej część. Widziałem nawet stronę, na której widniała kolekcja i ceny poszczególnych egzemplarzy. 
Czym prędzej w takim razie pojechałem zobaczyć co tam serwują, bo to trochę wstyd nigdy nie być w Lanach, skoro to tak blisko. Jeśli chodzi o informacje o końcu muzeum to są one niestety uzasadnione - zanotowałem bardzo małą liczbę odwiedzających ten dobytek, no i obawiam się, że jednak trochę przeinwestowali, bo niektóre z samochodów, które tam mają są naprawdę imponujące/drogie. Warunki wystawiennicze także nie napawają optymizmem. Nikt nie mówi, że ma to wyglądać jak Muzeum Mercedesa, czy chociażby Skody (swoją drogą to też muszę się do niego wybrać, bo po ostatnim remoncie jest 2 razy większe, niż kiedyś) ale wygląda to słabo. Muzeum mieści się w coś jakby dużym dwupoziomowym domu jednorodzinnym. 

Na wejściu wita nas Velorex
Pamiętam jak jeszcze niedawno to było w powszechnym mniemaniu takie dziwne i tanie gówno i nikt tego nie chciał nawet za pińcet. Teraz za ładny egzemplarz trzeba dać już kilkadziesiąt tysięcy zł.
Replika rajdowej Tatry 603 D5 z 1967 roku

Co tu dużo gadać - jest wyjebcza



Tatra Ecorra Sport V8- powstała tylko jedna sztuka
Cała paleta pyrkawek od Jawy. Pamiętam jak kiedyś z red. Kozą wpadliśmy na debilny pomysł holowania Jawą 50 Mustang (na pierwszym planie) Zaporożca Uszata, który nie był odpalany od lat. Już nawet nie pamiętam ile razy urwała nam się linka
Opis w rogu
Jak wyżej, czyli z boku
Fiat 128 Sport Coupe
Replika Renault 8 Gordini
X1/9

Policz wszystkie wspólne elementy z np. Ładą 2103
Ford Model A
Miało to jakiś mylyjon koni. Może nawet półtora

Jest w końcu najciekawsza - w mym mniemaniu - fura muzeum - Trabant 601 przerobiony przez AMG!
Nie miał tabliczki informacyjnej ale kojarzę, że inżyniery z Niemcowni wycisnęły z tego dwusuwa około 80KM. Jest do kupienia za 20.000 - Euro
 Jeden z najpiękniejszych przodów w historii motoryzacji

BMW 1800 Ti po lekkim dzwonie
Tatra V8 MTX (1993 rok) powstała w ilości zaledwie 3 sztuk
Konstrukcja oparto na podwoziu Tatry 613. Silnik rozwijał moc 225 kW (300 KM) i pozwalał rozpędzić auto do 265 km/h

Saab Sonet III z 1971 roku



Skoda Octavia Touring Sport z 1961 roku - uczestniczka Monte Carlo
Skoda Popular Kupe z 1934 roku. Podobnież zmontowali tylko 20 sztuk tego cudeńka. Ta jest na sprzedaż - żądana kwota to 100.000 Euro. Jak widać czeskie bolidy z zamierzchłych lat są w cenie
Kolejna 603ka i też replika wersji D5 z "Maraton de la Route". Jest do wzięcia za "jedyne" 120.000 Euro

Jawa, oprócz jednośladów, produkowała też samochody. Tu Jawa Minor II z 1952 roku - jedyny istniejący egzemplarz
Tatraplan Sport z 1951 roku - wyciągała aż 225km/h
Skoda Felicja z 1958 roku, czyli ta fajna (sorki Baldwin)



Daimler DS420


Nie są to - rzecz jasna - wszystkie samochody, jakie można tam zobaczyć, stąd też zachęcam do osobistego udania się do owego muzeum. Przy okazji zwiedzania Pragi zawsze można zrobić sobie mały wypad do Lán - dojazd autostradą nie powinien zająć więcej niż pół godziny.



9 komentarzy:

  1. Spoko spoko, piękne miejsce, jakieś wcielenie raju ? a w felicji się nie kocham, mam ją tylko ;) i jeżdzę często.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde, jakbym miał ze sobą śpiwór to bym chyba tam zamieszkał! :-)))
    - Dwa z trzech najpiękniejszych BMW,
    - Trzy z trzech najpiękniejszych Skód!!
    - Najpiękniejsza Tatra.
    - Do tego kilka fur, do których się śliniłem będąc mocno niepełnoletni...
    - Fiat..a nie, czekaj...nie tylko 2103, ale także 2107, Polonez i kilkadziesiąt innych konstrukcji...
    Ale mnie zastanawia, skąd Ty bierzesz czas na takie wojaże? U mnie w sumie ostatnio jest spokojnie, ale nie dałbym radę wybrać się NAWET do niedalekiej "Tropical Island" u Germańców...nie mówiąc o takich przybytkach rozpusty i podniety.
    Miałem coś jeszcze napisać ale w trakcie zapomniałem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Do Czech jest tak blisko z Wrocławia, że jest to kwestią tylko jednego wolnego weekendu i masz oblatane 2-3 muzea. Poza tym często zmieniam pracę, więc mam dużo wolnych okresów:)
      2. No ale Poldon nie miał aż tylu tych wspólnych elementów, co np. Łady.
      3. Widziałem, że ostatnio nieźle Ci się dostało od Tymona:D

      Usuń
    2. 1. Ja do Prenzlau, Uckermark i paru innych 'charakternych' miasteczek też mam niedaleko :-) Co do pracy, to powoli mam dość aktualnego stanu rzeczy i intensywnie się rozglądam za alternatywą...sensowną.
      2. Ale miał. Nawet aktualna Niva ma.
      3. Jak się najpierw pisze, a później myśli to tak bywa :-)))

      Usuń
  3. Kurde... może i zabijesz mnie ale najbardziej jezdziłbym Corvetta C6.R ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego - ja też chętnie bym się karnął, acz na dłużej to chyba najbardziej E9 by mi pasowało.
      A 603ka w garażu na weekend:}

      Usuń
  4. AAAAAAAAAAAAAAA ŁOJEZU ILE DOBRA <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przestrzeń mała ale upchali tam sporo fajnego żelaza.

      Usuń