Zazwyczaj takie samochody
nie za bardzo mi się podobają. Przy tego rodzaju przeróbkach, w moim odczuciu, kluczowe jest zachowanie umiaru, bo jeśli się tego nie zrobi to często efektem końcowym są auta przesadzone, albo wręcz kiczowate -
ale nie w tym przypadku. Tu tylko obniżono dach, zawias, wrzucono mocniejszy motur, nowy lakier i jakieś tam detale. Właśnie - czarny lakier tego Mercurego wyglądał całkiem tak, jakby
moje gałki-parzałki miały wbudowanego fotoszopa i podkręciły mi kontrast na maksa
- totalna smoła, najczarniejszy z czarnych odcieni. Jednym zdaniem - Czarny w
chxj.
Bazą był Mercury Eight Coupe trzeciej generacji z 1949 roku. Samochód ze względu na swoją atrakcyjną bryłę był bardzo często przerabiany i to już począwszy od lat 50.
Faktycznie ma coś z sanek |
Ta dupa na drugim planie dosyć skutecznie zrujnowała ujęcie |
Znany hotrodowcy - bracia Sam i George Barris użyli tego właśnie rocznika do stworzenia "the most famous custom car ever" - Hirohata Merc z 1953 roku.
Jakby do twej córki mającej 17 lat przyjechał chłopak takim autem to co byście zrobili ...
OdpowiedzUsuńPo pierwsze bym pogadał, żeby zobaczyć kim jest, a po drugie to raczej bym się cieszył. Zięć, z którym dzielę pasję do samochodów - całkiem spoko.
UsuńPatrzysz a tu wysiada Marion Cobretti ;)
Usuńw PL Marian z Syreny :)
UsuńBardzo to ładne, ale jeździć, anie tym bardziej posiadać bym nie chciał - za wielkie, za ciężkie i za powolne. Jedno z tych aut do podziwiania na parkingach i tyle.
OdpowiedzUsuńCruzing czymś takim po mieście to też jakiś rodzaj przyjemności.
UsuńTo jest auto do podrywania pięknych kobiet.
UsuńJak dla Ciebie najważniejsze jest paliwo a nie młode cipe..ki to spoko
Jak zobaczyłem pierwsze zdjęcie, miałem napisać coś w stylu "o! samochód Cobry!"...ale wtedy zacząłem czytać :-)
OdpowiedzUsuńHermes z GTA: VC ;-)
OdpowiedzUsuńAuto piękne. Jak nie przepadam za "tjuningiem" to ten Mercury jest zrobiony fajnie, spójnie i z zachowaniem dobrego smaku. Ale tak się przyjrzałem mu dokładniej i stwierdziłem że dość zabawnie musi się nim cofać, zwłaszcza gdzieś na parkingu :)
OdpowiedzUsuńJa też nie ale ten był wyjątkowo dobrze zrobiony. A z tym cofaniem to racja, ale zauważ, że zazwyczaj rzeczy piękne są niepraktyczne:) Forma albo funkcja.
Usuń