Witam. Wiem, że niektórzy jeszcze tego nie akceptują ale Baleron, bo to on będzie dzisiejszym bohaterem, jest już pełnoprawnym
youngtimerem. Pierwsze egzemplarze 124ki zjechały z linii w 1984 roku, czyli w tym roku Grubasowi stuknęła okrągła trzydziestka (będzie osobny wpis z tej okazji).
Oczywiście w naszym kraju, z racji swojej niezawodności, ale także dosyć dobrej stylistyki, która nie za bardzo chce się zestarzeć (podobnie jest np. z Audi 80 B4) jest on wciąż głównie samochodem do jazdy na co dzień. Czasami wiąże się to z przykrymi dla tego modelu konsekwencjami, które przedstawiłem dosyć szeroko tutaj. Dziś by oddać hołd Jego Baleronowej Wysokości postanowiłem pokazać wrocławskie W/S/C124. Idzie ich znaleźć jeszcze sporo, co jest dosyć ciekawe. W takich np. Czechach 124ek jest jak na lekarstwo, czyli bardzo mało. Najwidoczniej wszystkie są w Albanii, Afryce no i u nas, co mnie bardzo cieszy. Zapraszam na Wielki Przegląd Wrocławskich Baleronów:
Oczywiście w naszym kraju, z racji swojej niezawodności, ale także dosyć dobrej stylistyki, która nie za bardzo chce się zestarzeć (podobnie jest np. z Audi 80 B4) jest on wciąż głównie samochodem do jazdy na co dzień. Czasami wiąże się to z przykrymi dla tego modelu konsekwencjami, które przedstawiłem dosyć szeroko tutaj. Dziś by oddać hołd Jego Baleronowej Wysokości postanowiłem pokazać wrocławskie W/S/C124. Idzie ich znaleźć jeszcze sporo, co jest dosyć ciekawe. W takich np. Czechach 124ek jest jak na lekarstwo, czyli bardzo mało. Najwidoczniej wszystkie są w Albanii, Afryce no i u nas, co mnie bardzo cieszy. Zapraszam na Wielki Przegląd Wrocławskich Baleronów:
Oryginalne błotniki zawsze lepsze od zamienników |
O klon Balerona Kozy |
Czyste zło. To jak 60 letnia kobieta po operacji plastycznej twarzy. Nowe usta nie bardzo pasują do reszty... |
Przewspaniały lifting przodu dokonany za pomocą taśm wszelakich - szybko, tanio - znaczy dobrze |
Ten stoi w tym samym miejscu już jakieś 10 lat |
Co trochę już jednak widać... |
Strażacki Grubas |
Gdyby nie ten cholerny Lanos to scenografia byłaby idealna |
Klasyka: Baleron w gnoju, na szerokiej a do tego w budyniu |
Dobre koło |
Ten był dobry, taki trochę kameleon ale niezamierzony |
Mapa Oceanii |
Wspaniale dobrana kiera |
Wspaniale dobrany spojler - właściciel chce nam zakomunikować, że to jakaś wersja sportowa. Kto wie może to 500E |
Obiekt mojej zazdrości - wycieraczki reflektorów |
Widać po tapicerce i tych dodatkowych popielarach, że kiedyś śmigał na taksie |
Zdjęcie dzięki uprzejmości Maćka z wrecktimera - co tu dużo ukrywać chyba najlepsze |
Z cyklu Wielkich Przeglądów możemy również zobaczyć wrocławskie Fiaty 126p i tylnosilnikowe Skody typoszeregu 742.
Bruno Sacco nie spodziewał się jaki wpływ będzie miał na polską małą architekturę... bo sporo tych samochodów to już przecież stałe elementy krajobrazu.
OdpowiedzUsuńCo nie zmienia faktu, że dalej nie trawię tej teutońskiej job twoju mać ociężałej sylwetki...
No na pewno nie jest to zwiewna sylwetka ale ma swój urok;)
UsuńPamiętam jak kiedyś jeden z sąsiadów przesiadł się z zielonego Zaporożca na białego Balerona. Robił nim trasę Olsztyn-Szczytno i z powrotem ze sporym obciażeniem średnio 4 razy w tyg. Po kilku latach sprzedał handlarzom i kupił Golfa VI. A Baleron był tak zardzewiały że złamał się jak go wciągali na lawetę.
OdpowiedzUsuń- Dobra. który Twój? :-)
OdpowiedzUsuń- jeśli te reflektory "lexus" poprawiają widoczność, to można przeboleć, ludziska z Baleronami gorsze rzeczy robią.
- zawsze mnie zastanawiało, o co chodzi z dodatkowym wlotem powietrza przez przednimi kołami...
Mój jest w tle, za S124 Kozy i przed Ładą 2103.
UsuńNo wiem, w końcu napisałem o tym osobny wpis:)
Ten wlot mały tylko turbodiesle, więc było to prawdopodobnie powiązane z chłodzeniem turbiny. Najbardziej śmieszy mnie przeszczepianie takich wlotów do innych Baleronów - "bo agresywnie wygląda":D
To jeszcze nic. Dziś prześlę Ci do PŻW jeszcze kilka zdjęć, w tym Malucha z takimże wlotem. Oczywiście z przodu.
UsuńLampy typu lexus look to białe klosze montowane w pierwszym IS:
Usuńhttp://1.bp.blogspot.com/-GsNbHHiop6Q/Ua-bpjJYvnI/AAAAAAAAAfc/3I4IHidTilQ/s1600/b0020_02_lexus_look.jpg
Nie podciągajmy pod lexusa wszystkich dziwacznych napotkanych lamp.
Oj tam, oj tam! Przynajmniej wiadomo o czym mowa. :-)
UsuńCzemu Merole tak gniją, podczas gdy silniki przejeżdżają trzy budy... Jak dla mnie jeszcze ich za dużo, chyba że są na czarnych :)
OdpowiedzUsuńGniją głównie te co miały dzwony. Mój nigdy nie miał żadnych przygód i dzięki temu jest praktycznie bez rdzy. Gniły to Beczki i zwłaszcza - Okulary.
UsuńCzyli tak jak Citroeny, i w sumie inne Francuzy. I Beczki (!!!)
UsuńA dziw, że się tu nie znalazł czarny Baleron na czarnych WWC.
OdpowiedzUsuńWielu nie ma, ale coś podobnego - WWA jest na FB. Zakładam, że udało mi się ustrzelić jakieś 5 % wrocławskich Grubasów.
UsuńTak a props to wczoraj pojechałem z kumplem do Zgorzelca po 280E i ... wróciliśmy nim:) Ma prawie 200 kuni i wyciąga około 240 km/h.
OdpowiedzUsuńAleż Wy mnie wkur******ie! :-)
UsuńEjejejej! Drugie zdjęcie, błękitny mistrz drugiego planu... Co to jest?
OdpowiedzUsuńE, jakiś tam tylko Amerykaniec.
UsuńAle fajny Amerykaniec ;p
OdpowiedzUsuńKilka Mercedesów kompletnie zaniedbanych, to boli
OdpowiedzUsuń