Witam. Dziś z okazji pierwszej rocznicy działalności szrociaków mam dla Was
coś specjalnego. Podczas mojego ostatniego pobytu w Londynie (z którego to
złom-relację można zobaczyć tutaj) udało mi się trafić na zlot
Fordów Mustangów upamiętniający okrągłe 50 lat tego modelu. Warto dodać, że nie była to żadna oficjalna impreza. Mój kuzyn – zapalony motocyklista
– mieszka w pobliżu jakiegoś baru motocyklowego przed którym często odbywają
się kameralne zloty motocykli, a czasami też samochodów. Dzień przed całą akcją wyczytaliśmy na ich stronie,
że ma się odbyć wyżej wzmiankowane wydarzenie, więc z samego rana, czyli o 11 wskoczyliśmy
na GS-a i popruliśmy na zlot. Nie obiecywałem sobie wiele po tym wydarzeniu – w
końcu to tylko jakiś tam bar. Przyjedzie 5 fur i tyle. Jak bardzo się myliłem.
OJ JAK BARDZO.
Szczeny można już podnieść i powoli zacząć szukać gałek ocznych. Powinny leżeć gdzieś w pobliżu.
Zjechały się chyba wszystkie możliwe wersje nadwoziowe i większość roczników. Najwięcej było moich ulubionych, czyli 1967/1968 |
Tu możemy sobie porównać jak wyglądało coupe, a jak fastback |
Wczesny fastback na pierwszym planie - późniejszy (fajniejszy;) na drugim |
Ten bezlitośnie gniótł mosznę |
Sie robi takie zdjęcia dziewczyno |
Kolejny, który bardzo przypadł mi do gustu |
Większość Mustangów jest malowana na dosyć krzykliwe kolory - tym bardziej doceniam te bardziej zachowawcze, jak ten |
Ciężko w to uwierzyć ale tak - to też jest Mustang - a nie Escort Mk 4 bez dachu |
FAP był tu bardzo na miejscu |
Like a Boss |
Ciekawy kolor |
To chyba oryginalny GT350 |
Zadaje się, że w tej budzie padł niesławny rekord - najsłabsza wersja miała 4 cylindry i zawrotne 88 KM |
Szczeny można już podnieść i powoli zacząć szukać gałek ocznych. Powinny leżeć gdzieś w pobliżu.
Szczenę chętnie bym podniósł ale muszę ją najpierw znaleźć gdzieś na podłodze. Fury tak bajeczne, że aż nie wiem którą bym wybrał. Chyba wszystkie i codziennie jeździł inną.
OdpowiedzUsuńGałki oczne wystrzeliły i mam problem ze znalezieniem ich :-)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie już jest mocne - "Earl & Ed lubio móstangi" + ten koleś który zaraz zacznie bełkotać "angielszczyzną" z obrzydliwym akcentem :-)
Wszystkie fury są świetne, oprócz tych dwóch 'escortów'. Tzn. jakby to nie były Mustangi, to OK, ale że są...
Poproszę tego GMC :-)
Wszyscy w tle to pewnie motocykliści.
UsuńNie mogę.. kozackie fury :)
OdpowiedzUsuńAle mięsa... Szczęka spadła blisko, bo na klawiaturę, niestety gałki oczne odbiły się od monitora i gdzieś poturlały, więc kiepsko widzę jak na razie... Ech... Chociaż przejechać się takim...
OdpowiedzUsuńWiem, nie jestem oryginalny. Zielonego fastbacka poproszę.
OdpowiedzUsuńAcz ten beżowo-złotawy też piękny.
Ja też w tej kwestii jestem mało oryginalny - fastback jak z Bullita to jest to.
UsuńJak ci Amerykanie wytrzymywali w tych czerwonych wnętrzach!?
OdpowiedzUsuńFury piękne. Choć mk3 w wersji "nagły atak plastiku" (taki, jaki był u mnie w relacji z Brighton) coś nie bardzo widać ;)
Brzuchy im zasłaniają.
Usuń@Yossarian Ja akurat takie czerwone wnętrza bardzo poważam i z chęcią powitałbym je z powrotem w nowych wozach. Bo obecnie z tapicerkami jest taka ch..nia jak z kolorami nadwozia. Albo prestiżowy czarny albo jeszcze bardziej prestiżowy szary. Wybieraj obywatelu co wolisz dżuma czy cholera. A gdyby na przykład taką nową, czarną 508 można było z czerwonym wnętrzem podjąć to byłbym zadowolony. Nie wiem może ja mam coś nie tak z poczuciem estetyki :)
OdpowiedzUsuńCo do Mustangów to oczywiście wszystkie przepiękne choć ja osobiście w tej odwiecznej rywalizacji zawsze stawiałem raczej na Camaro.
Ja też tęsknię za tymi czasami, kiedy wnętrza były trochę weselsze, niż teraz - stąd wolę starocie. Taki W124 miał do wyboru chyba z 15 rożnych kolorów wnętrza + różne wykończenie (skóra, materiał, welur) + rożne kolory drewna. Z tym, że góra chyba zawsze była czarna, co skutecznie wygaszało, nawet najbardziej "odjechane" kompozycje. Ostatnio we Wrocławiu było do kupienia C124 z takim oto bardzo rzadko spotykanym wnętrzem:
Usuńhttp://www.aukcjoner.pl/gallery/016431820-17.html#I17