Translate

środa, 30 kwietnia 2014

MIKS LONDYŃSKI



Wracając do Polski zawitałem na kilka dni do Londynu odwiedzić kuzyna ale nie byłbym sobą gdybym przy tej okazji nie wysmażył jakiegoś miksu, co nawiasem mówiąc było trochę kłopotliwe dla towarzyszących mi ludzi. Oczywiście mój radar obserwacyjny był nastawiony głównie na fury a nie jakieś tam Big Beny czy coś, co skutkowało koniecznością robienia bardzo częstych postojów. Czy ktoś z Was nie przykleił by się do szyby krzycząc: "Kod czerwony - zatrzymać pojazd!" widząc Nissan Prairie M10? No więc właśnie...
Zakładałem, że może być tłusto - w końcu w wielu aspektach Londyn to wręcz osobne państwo a nie miasto, ale nie podejrzewałem, że będzie aż tak tłusto.

Zaczynamy od ładnego R107 300 SL z hardtopem

Tu hardtop jest już bardzo hard
R129 z soft topem. Te 18' AMG to bym mu chętnie - wiecie co;)
T3-ek było sporawo i podobnie jak ma to miejsce w innych miastach - spotykamy w zasadzie tylko najbardziej wypasione wersje
Skoro już jesteśmy przy vanowatych furach
Nissan Prairie M10 to z wielu względów bardzo interesujące auto. Świetny tekst Notlaufa na ten temat znajdziecie w tym poście

Czy oni wykupili już wszystkie Figaro z Japonii? W tym nieoryginalnym kolorze nie wygląda zbyt fajnie
Austin
Austin razy dwa
Kolejne auto, których na ulicach jest tam jeszcze trochę - MG MGC GT. Tu akurat czarny lakier jest całkiem spoko



Kaprycjusz Trzeci w 6 garach

Chevrolet Corvette C3 Stingray




Co to może być za tym Garbem
Pontiac Firebird I generacji
Ranchero jedzie do domu a Cadillac dopiero zajechał z trzema osobami na kanapie z przodu - to jest dopiero lans

Niestety nikt nie zostawił żadnych drogocennych rzeczy. A tak poza tym to fajne wnętrze
Ten model to Series 62 V generacji - rocznik 1957
Ależ to jest piękne auto - wzmiankowany wcześniej Ford Ranchero IV generacji


Żywa motocyklowa skamielina - Royal Enfield
Chevrolet Jakiśtam Pickup



Toyota Mark II JZX100 - czyli prawdziwy JDM, a nie jakieś tam Camry
Ktoś chyba pourywał dodatkowe lustereczka z przednich błotników

A teraz JDM mocno specyficzny - MITSUOKA RYOGA - prawie wybiłem szybę jak to zobaczyłem. Mitsuoka przerabia głównie Nissany (tu za bazę posłużył Nissan Sentra B15) przez dodanie im m.in. frontów stylizowanych na stare Jaguary. W Japonii takie coś to podobno oznaka dobrego smaku czy coś w ten deseń. Samochody te są dosyć rzadkie choć w Anglii widziałem jeszcze jedną sztukę.

To już podczas powrotu do Wrocławia

Dzisiaj jadę do Czech, więc możecie się spodziewać jakiegoś miksu.


15 komentarzy:

  1. 742 code - mode on ! , oczekuje 742 ;) code dla wtajemniczonych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko - wiesz, że lubię, więc na pewno będą.

      Usuń
  2. Jak zwykle ostro i smacznie!
    Enfield...moja "ulubiona" marka motórów, bo taka po...mieszana :-) Nadal produkowane w indiach, a całkiem niedawno zakończono produkcję (bo nie spełniał nawet tamtejszych norm emisji) Enfielda z silnikiem diesla. Ale to chyba iwesz..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak doszły mnie słuchy. Ciekawe swoją drogą czy wibracje generowane przez takiego diesla wyrywają kierownicę z rąk, czy też tylko łamią te ostatnie;)

      Usuń
    2. Jeden (!) cylinder, więc odwiedź jest oczywista :-) Ale i tak, jeśli miałbym kiedykolwiek motor kupować, to właśnie tego! (nie-żart)

      Usuń
  3. Ooo, grubo. Prairie, Figaro, Corvette C3 i MarkII gnieto mosznę. Biere wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego wpisu to ja zamawiam Ranchero. Jeździłbym i woziłbym.

      Usuń
    2. To ja poproszę Stingraja (nie Musicmana!) i Mitsuokę (przez pewnego Mateusza myli mi się nie bezpodstawnie z MAtsuoką). Pagodą też bym nie pogardził :-)
      Taki Firebird był u mnie jakiś czas temu, "cały w podkładzie".

      Usuń
  4. A mnie tam się czarne Figaro nawet podobuje

    OdpowiedzUsuń
  5. czarne Figaro wygląda zaskakująco dobrze :) Capri zawsze fajne. Ale i tak dla mnie miks wygrywa Ranchero!

    OdpowiedzUsuń
  6. MG piękny. Te szprychy!
    Mark II !
    Ten model nie miał lusterek z przodu, nie wiem co to dokładnie jest- jakieś anteny?- ale nikt mu lusterek nie ukradł.

    OdpowiedzUsuń
  7. No widzę że Twoja obietnica kilku solidnych amerykańców nie była bez pokrycia :) Naprawdę gruby miks. Oczywiście dla mnie najpiękniejszy jest Caddy Series 62 ale nie pogardziłbym Firebirdem ani Vettą. A ten czarny pick-up ot Chevy C10 Stepside o ile się rozeznaje. Na oko 1964 rocznik.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miks na wysokim poziomie, szkoda, że dość krótko. Mitsuoka bardzo ciekawa. Poszukałem w internetach i znalazłem również w wersji kombi (!):
    http://www.goo-net.com/carphoto/10701006_199802w.jpg

    OdpowiedzUsuń
  9. To za Garbusem to Morris Minor

    OdpowiedzUsuń
  10. Cool. Więcej nie piszę, bo mi znaków nie wystarczy :D
    Niebawem na Pobliskiej zamieszczę short-mixa z Rzymu.

    OdpowiedzUsuń