Translate

piątek, 25 kwietnia 2014

Miks Bristolski cz. 9: Kolejna edycja nocna



Witam serdecznie. W końcu powróciłem na ojczystą, wrocławską ziemię. Po raz kolejny muszę pochwalić mojego poczciwego 21-letniego Balerona, na którym przejechanie prawie 1500 km w ciągu jednej doby nie zrobiło najmniejszego wrażenia.
Przy okazji zmiany miejsca zaobserwowałem ciekawe zjawisko dotyczące czystości samochodów. W Anglii po porządnym wyszorowaniu samochodu możesz nim jeździć przez miesiąc i on dalej wygląda bardzo schludnie i to pomimo częstych deszczów. Drogi są na bieżąco czyszczone z wszelakich osadów a deszcze najwyraźniej nie zawierają pyłów itp. U nas wygląda to zgoła inaczej - po pierwszym deszczu świeżo umyty samochód zazwyczaj wygląda jak stara szmata.
Powoli ogarniam już tu nowe materiały ale zanim je zobaczycie to mam jeszcze do zaprezentowania sporą liczbę zdjęć z Bristolu - dziś kolejna porcja zdjęć nocnych. Od czego by tu zacząć jak nie od Figaro, które jest dla mnie motoryzacyjnym znakiem Bristolu?


Podobnym znakiem rozpoznawczym miasta są wszędobylskie Morrisy Minory

Minor Traveller




Nie spodziewałem się 504 pickupa w tak wilgotnym środowisku


W końcu udało się upolować trochę Mini, które dotychczas przegrywały z Minorami jeśli chodzi o występowanie na ulicy



Bardzo blisko mojej pracy stało sobie Porsche 928 S4
Nie będzie to ostatnie 928 w tym miksie...


Troszku poszerzone Capri








Zawsze byłem pod dużym wrażeniem stylizacji 928. Była bardzo nowoczesna jak na swoje czasy a mimo to zestarzała się godnie. Jak komuś mówię, że ten samochód zaprezentowano w 1977 roku to ten ktoś zazwyczaj puka się w czoło. Przypomnę, że to drugi rok sprzedaży Beczki...
928 dotrwało w sprzedaży nadzwyczaj długo, bo aż do 1995 roku. Znowu wracając do Mercedesów to okres ten pokrywa się niemal idealnie z produkcją aż dwóch generacji obecnej klasy E, czyli typoszeregów 123 i 124
R129 też dosyć długo trzaskali, choć nie tak długo jak poprzednika - R107 (18 lat)
Bedford
Ford Cortina


BX w bardzo dobrym stanie

Koneser Golfów Mk 1










MG MGB w późnej, już oplastikowanej wersji

Na koniec trochę nowszego żelaza, które wrzucam w celu poznawania obcych gatunków - Nissan Elgrand E50
Wersja z napędem na 4 koła
A tu jego następca - Elgrand E51 z dumnym dopiskiem Highway Star
Elgrand to luksusowa seria vanów Nissana. W E50 i E51 stosowano wyłącznie 6 cylindrowe jednostki, napęd na tył albo na 4 łapy

Auto ma już następcę - Elgranda E52, który jednak nie wygląda już tak kosmicznie jak jego poprzednik

Byłem pod wrażeniem tego designu - auto jest tak japońskie z wyglądu, że już bardziej nie można. T5 wygląda przy nim jak ubogi krewny z prowincji. Ale bym jeździłbym takim Elgrandem z Tokio do Nagasaki.


6 komentarzy:

  1. Fajnie. Ależ fajny jest ten Bristol. Ze wszystkich miast w Anglii, jakie dotąd odwiedziłem, wspominam to najlepiej! Mega fury, dużo rzeczy do zwiedzania dla inżyniera i nie tylko. I taki jakiś urok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawę grubo jednak kilkudniowy pobyt w Londynie trochę zmienił moją optykę.
      Szczegóły już wkrótce:)

      Usuń
  2. Ale nuda u Ciebie - wiecznie tylko Minory, LR Series 2 i 3, Porszawki, Garbusy, MGB, Cytryny i (Bed)Fordy. Żartuję! Zazdrość przeze mnie przemawia!
    P.S. Po ostatniej aktualizacji coś Chrome i Chromium mnie szaleją (sytuacja już CHYBA opanowana), więc się nie zdziw, że jakieś dziwne info z G Ci przyjdzie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. W pewnym sensie można tak powiedzieć. To wszystko co wymienisz to rzeczywiście stały składnik tamtejszych ulic. Już niedługo puszczam miks londyński więc będzie trochę odmiany:)
      2. Jak na razie wszystko spoko.

      Usuń
    2. Pewnie w tym Lądku same Leafy, Rollsy, Astony/Lagondy, Bentleye...a! i Subaru! Oczywiście czekam z niecierpliwością.

      Usuń
  3. 2CV, BX-a i Travellera proszę rrraz!

    OdpowiedzUsuń