Witam serdecznie. W końcu powróciłem
na ojczystą, wrocławską ziemię. Po raz kolejny muszę pochwalić mojego poczciwego 21-letniego Balerona, na
którym przejechanie prawie 1500 km w ciągu jednej doby nie zrobiło najmniejszego
wrażenia.
Przy okazji zmiany miejsca zaobserwowałem ciekawe zjawisko dotyczące czystości samochodów. W Anglii po porządnym wyszorowaniu samochodu możesz nim jeździć przez miesiąc i on dalej wygląda bardzo schludnie i to pomimo częstych deszczów. Drogi są na bieżąco czyszczone z wszelakich osadów a deszcze najwyraźniej nie zawierają pyłów itp. U nas wygląda to zgoła inaczej - po pierwszym deszczu świeżo umyty samochód zazwyczaj wygląda jak stara szmata.
Powoli ogarniam już tu nowe
materiały ale zanim je zobaczycie to mam jeszcze do zaprezentowania sporą liczbę zdjęć z Bristolu - dziś kolejna porcja zdjęć nocnych. Od czego by tu zacząć jak nie od Figaro, które jest dla mnie motoryzacyjnym znakiem Bristolu?
|
Podobnym znakiem rozpoznawczym miasta są wszędobylskie Morrisy Minory |
|
Minor Traveller |
|
Nie spodziewałem się 504 pickupa w tak wilgotnym środowisku |
|
W końcu udało się upolować trochę Mini, które dotychczas przegrywały z Minorami jeśli chodzi o występowanie na ulicy |
|
Bardzo blisko mojej pracy stało sobie Porsche 928 S4 |
|
Nie będzie to ostatnie 928 w tym miksie... |
|
Troszku poszerzone Capri |
|
Zawsze byłem pod dużym wrażeniem stylizacji 928. Była bardzo nowoczesna jak na swoje czasy a mimo to zestarzała się godnie. Jak komuś mówię, że ten samochód zaprezentowano w 1977 roku to ten ktoś zazwyczaj puka się w czoło. Przypomnę, że to drugi rok sprzedaży Beczki... |
|
928 dotrwało w sprzedaży nadzwyczaj długo, bo aż do 1995 roku. Znowu wracając do Mercedesów to okres ten pokrywa się niemal idealnie z produkcją aż dwóch generacji obecnej klasy E, czyli typoszeregów 123 i 124 |
|
R129 też dosyć długo trzaskali, choć nie tak długo jak poprzednika - R107 (18 lat) |
|
Bedford |
|
Ford Cortina |
|
BX w bardzo dobrym stanie |
|
Koneser Golfów Mk 1 |
|
MG MGB w późnej, już oplastikowanej wersji |
|
Na koniec trochę nowszego żelaza, które wrzucam w celu poznawania obcych gatunków - Nissan Elgrand E50 |
|
Wersja z napędem na 4 koła |
|
A tu jego następca - Elgrand E51 z dumnym dopiskiem Highway Star |
|
Elgrand to luksusowa seria vanów Nissana. W E50 i E51 stosowano wyłącznie 6 cylindrowe jednostki, napęd na tył albo na 4 łapy |
|
Auto ma już następcę - Elgranda E52, który jednak nie wygląda już tak kosmicznie jak jego poprzednik |
Byłem pod wrażeniem tego designu - auto jest tak japońskie z wyglądu, że już bardziej nie można. T5 wygląda przy nim jak ubogi krewny z prowincji. Ale bym jeździłbym takim Elgrandem z Tokio do Nagasaki.
Fajnie. Ależ fajny jest ten Bristol. Ze wszystkich miast w Anglii, jakie dotąd odwiedziłem, wspominam to najlepiej! Mega fury, dużo rzeczy do zwiedzania dla inżyniera i nie tylko. I taki jakiś urok.
OdpowiedzUsuńJest naprawę grubo jednak kilkudniowy pobyt w Londynie trochę zmienił moją optykę.
UsuńSzczegóły już wkrótce:)
Ale nuda u Ciebie - wiecznie tylko Minory, LR Series 2 i 3, Porszawki, Garbusy, MGB, Cytryny i (Bed)Fordy. Żartuję! Zazdrość przeze mnie przemawia!
OdpowiedzUsuńP.S. Po ostatniej aktualizacji coś Chrome i Chromium mnie szaleją (sytuacja już CHYBA opanowana), więc się nie zdziw, że jakieś dziwne info z G Ci przyjdzie :-)
1. W pewnym sensie można tak powiedzieć. To wszystko co wymienisz to rzeczywiście stały składnik tamtejszych ulic. Już niedługo puszczam miks londyński więc będzie trochę odmiany:)
Usuń2. Jak na razie wszystko spoko.
Pewnie w tym Lądku same Leafy, Rollsy, Astony/Lagondy, Bentleye...a! i Subaru! Oczywiście czekam z niecierpliwością.
Usuń2CV, BX-a i Travellera proszę rrraz!
OdpowiedzUsuń