Translate

poniedziałek, 6 maja 2019

PRAWDZIWY SZWAJCAR: Tatra 603


Witam. W tym roku majówka chyba wszystkich z nas nie uraczyła jakąś wybitnie dobrą pogodą. Tak też było i w naszym przypadku - pojechaliśmy sobie z połowicą w Tatry Słowackie. Przez 5 dni siedzieliśmy w deszczu, który skutecznie ograniczał możliwości wyjścia na szlak, ale także we mgle, która to z kolei skutecznie przekreślała szansę na wspaniałe widoki, które gdzieś tam w tle jednak były. Jak na złość słońce pojawiło się dopiero w dzień powrotu, ale przynajmniej w końcu zaistniała możliwość ujrzenia pięknych, lecz dotychczas ukrytych wierzchołków tej części Tatr, a także... równie pięknej Tatry 603. Wydaje mi się, że chyba nie ma lepszego miejsca na świecie na podziwianie Tatry niż właśnie pod pasmem górskim, od którego ta trzecia najstarsza firma automobilowa świata wzięła swoją nazwę. Nie dziwi więc fakt, że jak ją tylko dostrzegłem to zrobiłem "klasycznego Kubę", czyli ostro po hamulcach, parkowanie w ciągu 5 sekund, szybkie opuszczenie dotychczasowego pojazdu i bieg do innego. Niestety byłem tak podekscytowany znaleziskiem, że nie przyłożyłem się za bardzo do zdjęć.






6 komentarzy:

  1. Na jaki szlak chcieliście się wybrać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcieliśmy wbić na Sławkowski Szczyt, zobaczyć Dolinę Kieżmarską, itd.

      Usuń
    2. Dobre cele :)

      Usuń
  2. cudowny. Mialem kiedys okazję taką widzieć w Bytomiu - na częstochowskich blachach. Przepiękne auto

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam wizytę w muzeum Tatra kilkanaście kilometrów od Ostrawy, super miejsce blisko granicy PL

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny wpis, jak i cały blog. Pozdro. :)

    OdpowiedzUsuń