Witam. We wrześniu
będę miał dla Was cykl 3 miksów z Islandii. Z czym motoryzacyjnie kojarzy mi
się Islandia? Przede wszystkim z autami terenowymi i vanami na absurdalnie
wielkich i szerokich kołach, no i z gratami. Wyspiarskie kraje zawsze
charakteryzują się dużym udziałem fajnych gratów z prozaicznego powodu - często
nie ma ich gdzie złomować, więc stoją sobie tak, jak ktoś je kiedyś porzucił.
Obie grupy pojazdów będą w miksach. Trzecia ciekawa rzecz - tym razem już poza
motoryzacyjna - największą napływową grupą etniczną na Islandii są... Polacy.
Kiedyś na jakimś wykładzie o Islandii słyszałem, że w Reykjavíku nasi rodacy
nieoficjalnie stanowią już chyba 1/10 mieszkańców - ale nie wiem czy dobrze
zapamiętałem. Wiem za to na pewno, że miejscowi cieszą się z napływu nowych
osadników, gdyż nie jest tam zbyt dobrze ze zróżnicowaniem genetycznym. Jest
nawet specjalna aplikacja na telefon pozwalająca szybko sprawdzić czy nasz
potencjalny partner/partnerka/oboje nie są z nami zbyt blisko spokrewnieni...
No dobrze, koniec wymądrzania się. Zdecydowana większość zdjęć pochodzi z
Reykjavíku, ale będzie też kilka z Akranes, Keflavíku, czy Hafnarfjörður (co za
wspaniała pisownia - aż wyłuszczyłem). Zdjęcia zawdzięczamy Adamowi
Charłampowiczowi, który ma tam rodzinkę, więc raz na jakiś czas odwiedza te
rejony ku uciesze szrociakowiczów. Te konkretne zdjęcia pochodzą z maja 2018
roku. W tej odsłonie będzie przeważać Japonia - w końcu kiedyś robili naprawdę
twarde żelaza - i to widać po wyborach mieszkańców
Islandii. Aha - będzie coś z Polski :)
Ascona-Monza nie sądziłem że występują po tej stronie wielkiej wody. Pozatym bardzo ładna.
OdpowiedzUsuń