Translate

poniedziałek, 19 lutego 2018

PRAWDZIWY PRODŻEKT: Toyota Camry jako sztuka


Witam. Bardzo długo zastanawiałem się czy dać ten wspaniały pojazd do kategorii "Prawdziwe Gówno" czy też do "Prawdziwego Prodżektu" - być może opis auta przekonał mnie, że mamy tu do czynienia ze sztuką i stąd też ostatecznie znalazł się on w tej drugiej. Do rzeczy. Paweł podesłał mi wczoraj link do TEGO ogłoszenia. Z pozoru nic ciekawego - Camry z 1992 roku w jakiejś z dupy cenie. Normalka w przypadku polskich ogłoszeń. Ale potem przyjrzałem się zdjęciom i opisowi. Kyrie eleison - co tu się dzieje! Auto jest wg. właściciela DZIEŁEM SZTUKI. Camry dzieło sztuki zostało otoczone jakąś glutoidalną ciemną mazią, a z maski wyłaniają się dwie postacie. Generalnie efekt tej pracy ciężko opisać słowami, oddam zatem głos samemu sprzedającemu: "Rzeźba na aucie jest metaforą miłości Orfeusza do Eurydyki. Stąd dwie postaci: młodzieńca, uosabiającego tego mitycznego muzyka i wynalazcę skrzypiec oraz kobiety (jak przystało na czasy, intelektualnej feministki), symbolizującej mitologiczną wybrankę Orfeusza, tragicznie pochwyconą przez śmierć". W ogłoszeniu jest tego znacznie wincyj.


Na koniec pozostaje mi jeszcze tylko - klasycznie już - zarekomendować oczu kąpiel.






13 komentarzy:

  1. Ale dziwactwo... choć ma coś w sobie i mi się nawet podoba, ale stawiam, że po 1 zimie ta maź czy szpachla by zaczęły odpadać. No i jak to umyć na myjni... Zdecydowanie dla jakiegoś konesera Toyoty (i sztuki) z dużą kasą, żeby mógł to gdzieś konesować.

    OdpowiedzUsuń
  2. trochę pasuje do jakiegoś horroru

    OdpowiedzUsuń
  3. W środku też wysmarowana gównem?

    OdpowiedzUsuń
  4. Hurgot Sztancy20 lutego 2018 08:17

    "metempsychoza formy i ducha" - dzięki Szrociaki, dzięki Wam poznałem nowe słowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba zacznę stosować to określenie w kolejnych wpisach :D

      Usuń
  5. To jest mój pierwszy samochód więc raczej nie mogę powiedzieć że to gówno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Camry tej generacji to nawet bardzo dobry samochód, ale nie o tym jest ten wpis.

      Usuń
  6. Feministka w okularach? Skandal! To uwłacza godności kobiet! Co za szowinistyczna świnia z tego "artysty"... ale dilera ma dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lepszy jest ten fragment:
    "W wyobraźni artysty nie ma granic, wszystko jest w stałym procesie, pączkuje, pęcznieje, dojrzewa, przeobraża się – taka wieczna metempsychoza formy i ducha. Tym samym, Toyota Camry odradza się jako dzieło sztuki"
    Innymi słowy - widać rdzę/wgniecenia/inne ubytki? Oblep sypiące się auto gównolitem, porób jakieś maziaje i rzeźby i sprzedaj jako dzieło sztuki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaintrygowała mnie postać feministki - okulary z kabaretu, usta napompowane botoksem i nos wzorowany na fallusie chomika.

    OdpowiedzUsuń
  9. Poproszę o komentarz prezydenta Białegostoku pana Konona

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak można tak oszpecić tak dobre auto. W końcu Toyota to jedna z najlepszych marek.

    OdpowiedzUsuń