Translate

sobota, 14 stycznia 2017

MINIMIKS SUMPERSKI


Witam. Dziś miks od Piotrka, któremu oddaje głos.

Miks ten pozwolę sobie zadedykować mojej dziewczynie, Dominice, która dzielnie znosiła nieoczekiwane postoje na trasie, „bo stare auto” i trzeba sfotografować, pomagała w poszukiwaniach i na dodatek jeszcze ta cała wariacka eskapada jej się spodobała.

Chyba znacie to frustrujące uczucie, gdy podczas wyprawy w siną dal za oknem migają Wam całkiem niezgorsze wehikuły, a Wy nijak nie możecie ich uwiecznić. Powodowany tym, a także chęcią wyskoczenia gdzieś dalej niż na koniec Wrocławia, zabrałem Wybrankę i wałówkę i pojechaliśmy do Czech.

Na celownik wziąłem trasę znaną mi z wyjazdu po opisywaną już dokładnie i dogłębnie na Szrociakach Mirafiorkę, ergo finalnie wylądowaliśmy w Šumperku. Muszę przyznać, że jak na wcale niebiedne państwo jakim są Czechy, starych aut jest tam dostatek, o czym przekonałem się osobiście. Schedę po „Baldwince” przejęła Skoda Favorit, która zawłaszcza przestrzeń dróg i parkingów aż do pożygu, tyle tego tam jest.

Ale dosyć pitu-pitu, przejdźmy do zdjęć.

Kilometr od granicy (kozackie wrota)
Półtora kilometra od granicy. Albo i nawet nie
Fajny dekiel, może choć tyle uda się z tego auta ocalić
Wesołe jest życie drogowca
ARO przygotowane na wojnę nuklearną
Wyprzedziła nas potem. Cała w zaprawkach, czego tu nie widać
Wstydzi się swojej twarzy, to i za krzakami się schowała
Było tam też chyba zakitrane zdezelowane Renault 18, ale nie do sfotografowania. Niestety
Fachowo zabezpieczona przed szronem
Zaparkowała na środku chodnika. Bo tak
Zaparkowała na miejscu parkingowym. Bo tak (wspaniały kolor kupska - przyp. red.)
Kadettem tera! A nie, czekaj…
Fajny nowotwór na twarzy
A na owiewce goła baba, nieładnie…
Służy do przywożenia córki ze szkoły do domu
Pewnie miał „czeskie czarne”, tam ludzie nie mieli ciśnienia na zmianę blaszek
I jeździ!
Tu tym bardziej
Widziałem ją wjeżdżając do Czech podczas naszego tripa z red. Qropatwą
Symetria – po drugiej stronie też tylko jeden dekielek, taki sam i również z przodu
Obok Szkodowki – zdjęcie robione przez płot, ku uciecze czeskich licealistów
I kończymy Favoritą. Ich naprawdę jest tam mnóstwo, ale fociłem jeno pierwszy wypust i kilka, jeśli nie kilkanaście mi uciekło…


5 komentarzy:

  1. Favoritek w Czechach tyle ile Felicii na Słowacji. Przejeżdżając przez wioski nieopodal polskiej granicy w drodze na Węgry co trzecie widziane auto to była Felicia. Często i gęsto w nadwoziu kombi

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne ,klimatyczne ujęcia i jedno pewne ;że za oryginalny (chyba ) grill z 205 niejeden by się dał pokroić . Bardzo mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Auta pierwsza klasa, szczególnie mi się podoba okrywanie auta kartonami, żeby zapewnić mu brak szronu na szybach :D

    OdpowiedzUsuń