Witam. Dziś miks od Piotrka, któremu oddaje głos.
Miks ten pozwolę sobie
zadedykować mojej dziewczynie, Dominice, która dzielnie znosiła nieoczekiwane
postoje na trasie, „bo stare auto” i trzeba sfotografować, pomagała w
poszukiwaniach i na dodatek jeszcze ta cała wariacka eskapada jej się
spodobała.
Chyba znacie to
frustrujące uczucie, gdy podczas wyprawy w siną dal za oknem migają Wam całkiem
niezgorsze wehikuły, a Wy nijak nie możecie ich uwiecznić. Powodowany tym, a
także chęcią wyskoczenia gdzieś dalej niż na koniec Wrocławia, zabrałem
Wybrankę i wałówkę i pojechaliśmy do Czech.
Na celownik wziąłem trasę
znaną mi z wyjazdu po opisywaną już dokładnie i dogłębnie na Szrociakach
Mirafiorkę, ergo finalnie wylądowaliśmy w Šumperku. Muszę przyznać, że jak na
wcale niebiedne państwo jakim są Czechy, starych aut jest tam dostatek, o czym
przekonałem się osobiście. Schedę po „Baldwince” przejęła Skoda Favorit, która
zawłaszcza przestrzeń dróg i parkingów aż do pożygu, tyle tego tam jest.
Ale dosyć pitu-pitu,
przejdźmy do zdjęć.
 |
Kilometr od granicy (kozackie wrota) |
 |
Półtora kilometra od granicy. Albo i nawet nie |
 |
Fajny dekiel, może choć tyle uda się z tego auta
ocalić |
 |
Wesołe jest życie drogowca |
 |
ARO przygotowane na wojnę nuklearną |
 |
Wyprzedziła nas potem. Cała w zaprawkach, czego
tu nie widać |
 |
Wstydzi się swojej twarzy, to i za krzakami się
schowała |
 |
Było tam też chyba zakitrane zdezelowane Renault
18, ale nie do sfotografowania. Niestety |
 |
Fachowo zabezpieczona przed szronem |
 |
Zaparkowała na środku chodnika. Bo tak |
 |
Zaparkowała na miejscu parkingowym. Bo tak (wspaniały kolor kupska - przyp. red.) |
 |
Kadettem tera! A nie, czekaj… |
 |
Fajny nowotwór na twarzy |
 |
A na owiewce goła baba, nieładnie… |
 |
Służy do przywożenia córki ze szkoły do domu |
 |
Pewnie miał „czeskie czarne”, tam ludzie nie
mieli ciśnienia na zmianę blaszek |
 |
I jeździ! |
 |
Tu tym bardziej |
 |
Widziałem ją wjeżdżając do Czech podczas naszego
tripa z red. Qropatwą |
 |
Symetria – po drugiej stronie też tylko jeden
dekielek, taki sam i również z przodu |
 |
Obok Szkodowki – zdjęcie robione przez płot, ku
uciecze czeskich licealistów |
 |
I kończymy Favoritą. Ich naprawdę jest tam
mnóstwo, ale fociłem jeno pierwszy wypust i kilka, jeśli nie kilkanaście mi
uciekło… |
Favoritek w Czechach tyle ile Felicii na Słowacji. Przejeżdżając przez wioski nieopodal polskiej granicy w drodze na Węgry co trzecie widziane auto to była Felicia. Często i gęsto w nadwoziu kombi
OdpowiedzUsuńsliczne cudne i wspaniałe.
OdpowiedzUsuńFajne ,klimatyczne ujęcia i jedno pewne ;że za oryginalny (chyba ) grill z 205 niejeden by się dał pokroić . Bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńWszystkie prezentują się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńAuta pierwsza klasa, szczególnie mi się podoba okrywanie auta kartonami, żeby zapewnić mu brak szronu na szybach :D
OdpowiedzUsuń