Translate

niedziela, 14 sierpnia 2016

Szrociaki na MotoClassic Wrocław 2016


Witam. Z wielką radością w tym roku ponownie mogłem Was zaprosić na wystawę szrociaków na terenie MotoClassic Wrocław. Podobnie jak w ubiegłym roku temu najpierw zacznę od tego, co chyba my - fani aut lekko zgruzowanych - lubimy najbardziej, a pełną relację możecie zobaczyć TUTAJ.
Na miejsce przyjechałem już trochę po 8. Chciałem porobić zdjęcia i filmiki, kiedy na miejscu jeszcze nie ma ludzi. Do palety aut, jakie można było zobaczyć podczas poprzedniej edycji dołączyło kilka nowych (czyli starych). Klasycznie już dobór samochodów to po prostu ekstraklasa - od wielu osób słyszałem, że szrociakowy kącik był najciekawszy z całej imprezy.

Nie będę ukrywać, że miałem pewne obawy co do bezpieczeństwa eksponatów, choć - na szczęście - okazały się one przesadzone. Ludzie w tym roku robili znacznie mniej głupich rzeczy. Od początku miałem też do pomocy Piotrka, któremu jeszcze raz bardzo dziękuję za poświęcony czas, choć doskonale wiem, że jarał się tym wszystkim tak samo jak ja i stałby tam nawet w nocy. Fajnie też było poznać te kilka osób, które wygrały wejściówki. Dobra zdjęcia.

















Pomimo, że w tym roku na szrociakowym stanowisku był względny spokój to trafiło się kilku "specjalistów". Zresztą zobaczcie sami:






8 komentarzy:

  1. Nie ma za co ;-) Dziś znów będę, także jak trzeba będzie pogonić jakąś pańcię ładującą się z psem i dzieckiem do auta, to pogonię xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłem w sobotę, bo w końcu będąc na urlopie zaledwie 100 km obok aż żal by było ominąć taka imprezę. Muszę powiedzieć że całość zrobiła na mnie wielkie wrażenie. W porównaniu do Warszawskich Autonostalgii czy Oldtimer Warsaw Show to stolica wymięka.
    W przyszłym roku choćbym miał specjalnie z Warszawy przyjechać, to też przyjadę ;)

    A Szrociaki na samym wejściu....szacunek. Niezła kolekcja, szczególnie Wartburg i Porsche w krzakach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie byłem na dwóch wymienionych przez Ciebie imprezach, ale sądząc z licznych relacji to faktycznie nie jest to poziom jaki można zobaczyć we Wrocławiu (a raczej Ślęzy).

      Usuń
  3. Byłem w sobotę. Impreza świetna.
    A Tatrą na wejściu (chyba zresztą jedyną na wydarzeniu) zrobiliście niebywałą robotę. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ one piękne! Skąd Wy je bierzecie w ogóle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu z rynku. Topacz skupuje różne fury, także te szrociakowate.

      Usuń
  5. Te złomki (jak to mówi moja żona) to własność "zamku"? Podczas oglądania twojej "instalacji" zapytała się mnie kto to finansuje (transport, rozładunek, etc.), odparłem że chyba prywatnie Qropatwa, ale w sumie to sam jestem ciekawy.
    Wystawa szrociaków zrobiła robotę, mnie to wciąga, a smród uwielbiam! Żałuję jedynie, że nie "odwiedziłem" prosiaka. Przy wejściu go nie zauważyłem, a potem nie dane mi już było wrócić do ciebie.

    @solarzmr
    Kolego ja pokonałem ponad 500 km żeby pojawić się na zamku! Chętnie wybiorę się za rok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie tam - wszystkie eksponaty pochodzą z Topacza.

      Usuń