Pamiętacie akcję
"Pstryknij Wraka" zorganizowaną przez "Gazetę Wrocławską"
jakiś czas temu? Przypomnę, że ludzie mieli za zadanie robić zdjęcia zalegającym na
ulicach samochodom, przesyłać je do redakcji, a ta z kolei miała zgłosić się z
tym do Straży Miejskiej. Ostatecznie skutkiem miało być usunięcie tych
aut, które to tak strasznie denerwują tych "biednych ludzi". Nie
muszę dodawać, że taka sytuacja jest mi generalnie trochę nie na rękę, bo w jej wyniku
z ulic znika to, co mnie interesuje i to co Wy lubicie tu oglądać. Wiadomo, że
jakieś wypucowane auta na zlotach nie mają tego uroku, co np. wrastająca w
miejskim anturażu Syrena. Ale wracając do głównego wątku - z nadesłanych zdjęć postanowiono
zrobić plebiscyt na "Króla wrocławskich wraków". Jak na razie wygrywa
jakiś całkiem przyzwoity Ford Galaxy, drugi jest jakiś TIR - czyli generalnie nuda, choć z czołowych pozycji to 6 i 8 miejsce zasługują na uwagę. Sam plebiscyt jest o tyle dobry, że wskazał mi lokalizację kilku samochodów, których wcześniej nie znałem, ale to zasadniczo koniec jego plusów. Wczoraj natomiast pojawił się nowy triumfalny artykuł pod
tytułem "Po czterech latach wrak zniknie z ulicy. Zgłoście kolejne stare auta!". Czytałem to i nie mogłem uwierzyć w to co widzę.
Generalnie rzecz biorąc
jestem w lekkim szoku jakimi to ludzie stali się ostatnio lamusami. Gazeta donosi o "sukcesie" - "wrak" Renault Scenic z Sępolna zostanie
za jakiś czas usunięty. Powyżej widzicie zdjęcie rzekomego "wraka" - zdecydujcie
sami, ale dla mnie to kompletnie nie wygląda jak wrak, ma nawet powietrze w
oponach. Ale najlepsze teraz, cytując za gazetą - "mieszkańcy nie mogą już
patrzeć na nieużywane renault". OK - może faktycznie nie jest to ładne auto, ale -
kaman - co ludziom tu nie pasuje? Kompletnie tego nie rozumiem. Czy jest ono w
tak złym stanie, tak strasznie skorodowane, że wystają z niego ostre elementy, na które
to z kolei te wszystkie miejscowe Błażejki, Arielki, czy też Andżeliki mogą nadziać swoje główki? Albo czy
z auta wypływa morze płynów eksploatacyjnych. A może chodzi o zapach - Renault
roztacza po okolicy zdecydowanie mało atrakcyjną dla nosa woń zgniłych jaj? Nic
z tego. Coraz bardziej skłaniam się ku teorii, że jak w naszym kraju od
dłuższego czasu nie ma wojny to ludzie zaczynają zajmować się totalnymi
pierdołami, a co za tym idzie zaczynają im przeszkadzać rzeczy coraz mniej
istotne. Za jakiś czas zostawiając samochód na parkingu na 2 miesiące będę mieć
obawy nie o to, że zostanie on rozszabrowany przez ludzi z marginesu, ale o to,
że jakaś grupa donosicieli (uznających się jednak za przeciwieństwo ludzi z marginesu)
doprowadzi do jego usunięcia, bo będzie on ich - z niewiadomego powodu - kłuć w oczy.
No bo jak samochód może tak stać, taki brudny, taki... to obraża nasz zmysł
estetyczny - tak zapewne powiedzą reporterowi lokalnej gazety zagryzając przy
tym w najlepsze kiełbasę z Biedry i podciągając pod kolana białe skarpety wystające z
sandałów.
Właścicielowi złotego Renault polecam po prostu
umyć auto i mieć wtedy wyj.... na tych wszystkich ludzi, którym ewidentnie po
prostu się nudzi i chcą innym uprzykrzyć życie. Zniknie wówczas podstawa do tego, by uznać auto za nieużywane
od dłuższego czasu.
Już dziś widać niekorzystne dla fotografów starej motoryzacji efekty całej akcji. Nie dalej jak wczoraj robiłem zdjęcia bardzo wrośniętej Beczki w okolicach C.H. Magnolia (celowo nie podam na jakiej ulicy, żeby nikt jej nie zgłosił), podchodzi do mnie gość i wali - a co Pan tu robi i czy ma Pan zgodę na fotografowanie. Powiedziałem mu tylko wkurzony, że na terenie publicznym nie potrzebuje takiej zgody, co skutecznie go zatkało. Jeszcze wczoraj poczytywałem to za objaw jakiejś nadgorliwości, ale teraz skłaniam się ku temu, że mogło być tak, że przypadkiem natknąłem się na właściciela auta i być może bał się on, czy przypadkiem nie jestem jednym z tych "wrakowych konfidentów".
Z artykułu dowiedziałem się także, że
Straż Miejska właśnie odholowała Stara z Wiśniowej. Jakie szczęście, że
zrobiłem mu zdjęcie jakiś miesiąc temu:)
wyszukiwanie wymyślanie nieistniejących problemów to cech prasy i mediów..
OdpowiedzUsuńa przecież istnieją autentyczne problemy ale jak by się nimi zająć to można by się komuś narazić. a Kimże jest ktoś kto ma stare auto ... nikim to w niego się wali i już. poza tym jest atmosfera że coś się dzieje.
w punkt!
UsuńBTW co jest temu Sceniku? Ładny jak cholera, czystszy niż moje aktualne wozidło...i raczej nie gnije.
Racja. Szkoda tylko, że to wszystko niesie za sobą realne konsekwencje. Nakręca się ludzi na donoszenie, robi się z tego coś w rodzaju sportu i jeszcze to usprawiedliwia. Myślę, że skutki dla fajnych starych aut na ulicach mogą być opłakane. Tak jak podobna akcja w latach 80. kiedy to zezłomowano tysiące fajnych klasyków.
Usuńdość niefortunnie wybrali sobie na ofiarę auto z plastikowymi błotnikami, trudniej mu będzie przerdzewieć ;)
UsuńJak dobrze, że zdążyłem się wdrapać na kosz tego stara, zawsze przejeżdżając koło niego miałem na to ochotę :p a jeszcze niedawno tam był...
Dobry tekst! Niesamowicie się zgadzam.
OdpowiedzUsuńPS W morde, GSi gnije w tym plebiscycie!!! Dawać maskę i nakładki progów!! A jak pod maską C20XE to też bym parę gratów przygarnął ;)
https://d-pt.ppstatic.pl/plebiscyty/k/r/0159/opel_ul_karmelkowa_1597243/4977_o.jpg?1471954251
Szkoda gadać co z nim zrobili...
UsuńWyśmienity artykuł <3
OdpowiedzUsuńAż szkoda strzępić ryja.
OdpowiedzUsuńLubię czytać co piszesz.
OdpowiedzUsuńPutin wejdzie to ludzie odczepią się od "blaszaków".
Skoda szambiarka na Stabłowickiej jeszcze stoi ?
OdpowiedzUsuńKurde nie kojarzę. Muszę przejrzeć archiwum:)
Usuńna szczęście te wszystkie patałachy co zgłaszają auta do konkursu to w du... byli i gó... widzieli ;) tego kryje się po wrocławskich ulicach i podwórkach duuużo więcej i dużo bardziej klimatycznych ;)
OdpowiedzUsuńPrawda, ale lepiej o tym głośno nie mówić;)
UsuńAkurat w tym wypadku trzeba się modlić żeby się nie dowiedzieli o Szro...
UsuńNa szczęście bardzo rzadko zdradzam lokalizację poszczególnych aut.
UsuńPrzede wszystkim powinny istnieć jasne zasady co do odholowywania. Jeśli jest OC a wszystkie płyny trzymają się na pokładzie to SM kompletnie nie powinno reagować na takie konfidenckie raporty i zdjęcia wyrzucać do kosza. A nadawcom odsyłać pismo z uprzejmą prośbą by nie truli dupy organom państwowym.
OdpowiedzUsuńAle chyba oczekuje zbyt wiele, zarówno od Straży jak i od zwykłych polaków-cebulaków...
A czego się spodziewasz po KODerastach? jakbyś nie zauważył do donoszenia i pozbawiania ludzie "nieprestiżowych" aut zachęca oddział Gazety Wyborczej!
OdpowiedzUsuńludzi myślący wiedzą z czym to się wiążę, oni nienawidzą Polaków i szukają byle powodu by się nad nimi popastwić, dla nich jak ktoś nie ma SUV'a w leasingu i 45 metrowego apartamentu na zamkniętym osiedlu jest nikim, a jak ktoś jeździ francuskim autem to już w ogóle, tylko niemieckie i japońskie.
Od kiedy to Gazeta Wrocławska jest oddziałem Gazety Wyborczej? Nazwa może i podobna, ale Wrocławska to nie Agora, tylko Polska Press Grupa.
Usuń