Translate

czwartek, 28 stycznia 2016

400.000 WEJŚĆ: 400.000 zgniłych VW T1





Witam. 400.000 wejść na szrociaki to już nie byle co i tradycyjnie już chciałbym to uczcić w jakiś rdzajebisty sposób. Ze szrociakowego archiwum wytargałem z tej okazji - zakurzony już z lekka - folder z Volkswagenami T1, które były wystawiane na sprzedaż w Polsce w przeciągu około dwóch, może trzech lat. Rzecz jasna chodzi tylko o te dosyć mocno spatynowane egzemplarze.
Także tego - teraz czekam tylko kiedy pęknie pierwsze pół bańki, no i zastanawiam się co tam wtedy wrzucić. Mam już jeden typ, a raczej typoszereg. Tymczasem zapraszam na przegląd najciekawszych z mojego punktu widzenia VW T1. Czekają na Was aż 104 zdjęcia. 

Dzięki, że jesteście z nami! 




















Podbite oczko


Silnik umieszczony centralnie
Bo jak jest z tyłu to się jara
















No w końcu coś na czarnych blachach
Ciekawe jaką historię ma to auto























Resztki starych reklam - ależ to mnie estetycznie łechcze
[Ola nie czytaj tego] Chętnie wyciąłbym cały bok takiego T1 i powiesił sobie na ścianie
Interesujący lakier



































 
Wcześniejsze jubileuszowe wpisy. Ostrzegam - materiały dla widzów o mocnych nerwach:


10.000 WEJŚĆ - Warszawy

50.000 WEJŚĆ - Syreny

100.000 WEJŚĆ - Warszawy
 
200.000 WEJŚĆ - Merole W114/W115

300.000 WEJŚĆ - Fiaty 125p






14 komentarzy:

  1. Niemieckie nie gnijo.Ciekawe ile z tych ogurasów dostało drugą szansę a ile gnije dalej po spotkaniu się z Januszowatym typem biznesu-jedyny taki dla konesera,kolekcjonera itp.itd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiem twierdzić, że większość jest już w trakcie renowacji. Obecnie wczesne T1, czy Samby osiągają tak zwariowane ceny, że ludzie remontują nawet egzemplarze wyciągnięte z jakiś k. bagien itd. Na YT jest masa filmików (które oczywiście namiętnie oglądam;), gdzie są pokazane "akcje wydobywcze".

      Poza tym kilka z tych aut to samochody od jednej osoby, która najwyraźniej regularnie ciągnie to z USA i sprzedaje u nas, albo na Zachód.

      Usuń
    2. Niby racja,jest pożądany.Dlatego też istnieje ryzyko ,że wielu się mogło porwać z motyką na słońce.Pamiętajmy ,że tu jest Polska i finansowo różnie bywa podczas remontów.Ile to się już przewinęło przez różnego rodzaju portale niedokończonych projektów różnych marek.

      Usuń
  2. GRATULACJE!
    pierwsze zdjęcie przypomina mi ten pseudointelektualny film "o poszukiwaniu samego siebie".

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka wizja:

    -Jakie jest pańskie hobby?
    -Jestem kolekcjonerem zdjęć z ogłoszeń zgnitych dostawczaków VW!

    Rok 2020, ogłoszenie na olx/allegro/co to tam jeszcze będzie. W ogłoszeniu miniaturka w niskiej rozdzielczości, z watermarkiem, dająca tylko pogląd jak powinno wyglądać całe zdjęcie. Treść ogłoszenia:

    "Witam, mam do sprzedania zdjęcie zgnitego VW T1 - jedyne takie, dla konesera i kolekcjonera! Zdjęcie z ogłoszenia z 2014 roku. Cena: 20 000 zł. Zdjęcie w dużej rozdzielczości (w ogłoszeniu tylko poglądowa miniaturka)! Jest na nim kura (kolekcjonerzy wiedzą o co chodzi, dla pozostałych: poszukiwana kombinacja 'fura+kura')! Cena za plik jpg! Za dopłatą możliwość wydrukowania na profesjonalnej drukarce!"

    OdpowiedzUsuń
  4. GR!
    Fajne te nyski! Ciekawy egzemplarz ten lewitujący o jednej osi,
    Po ile ten złom stał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie złoty, żebym to ja pamiętał. Ale na pewno zaskakująco dużo - to już są drogie auta, nawet jak wyglądają kiepsko.

      Przykładowo ten szary na czarnych blachach jest wystawiony za 73.000 złociszy.

      Usuń
  5. Czyżby egzemplarz z reklamą na boku miał znanego pierwszego właściciela? ;)
    https://en.wikipedia.org/wiki/Karl_Allmendinger

    OdpowiedzUsuń
  6. Domyślam się że każdy za srylion pizdyliardów.

    Gratuluję słusznego przebiegu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 400 tysi dla balerona to jak pierdnąć. W212 tyle nie polata.

      Usuń
  7. Gratuluję!
    Niemniej bark mi kur i trajzegi na zdjęciach ;-)

    OdpowiedzUsuń