Nie dalej jak dnia wczorajszego szrociakom stuknęło okrągłe 200.000 wejść - całkiem spoko jak na rok działalności z małym okładem. Daleko mi co prawda do red. Tymona, ale i tak jestem bardzo kontent z tego wyniku. Z tej okazji dziś mam coś ze szrociakowego archiwum. Jako maniak motoryzacyjny zbieram na dysku wszystko co popadnie, albo raczej to, co mnie interesuje. Przykładowo gdybyście poprosili mnie o zdjęcia wszystkich fajnych (znaczy zgniłych) T1 na allegro i na olxie w okresie do około 3 lat wstecz to odpowiedziałbym - ależ proszę bardzo, mam takowy folder.
Dziś proponuję przegląd Mercedesów W114/W115. Jak wszyscy wiemy są to auta niemiłosiernie solidne, ale wszystko ma swoje granice, o czym zaraz się przekonamy.
|
Całkiem jak W210 |
|
Typowy problem w mocno zajechanych /8 i W123 - tył zrywający się od zbyt dużego obciążenia |
|
W tej komorze można już z powodzeniem sadzić ziemniaki |
|
Pod maską, jak wskazuje rejestracja, siedzi CWAJ - i to pewnie cwaj w gnoju |
|
Tyle nowych części - remont to będzie sama przyjemność |
|
Wspaniały anturaż |
|
Ten ma u mnie ksywę - Krowa |
|
Nie wiedzieć czemu ma deskę z Beczki |
|
Czego to ludzie nie zwiozą na handel |
Dzięki za odwiedziny! Przy okazji zachęcam do eksplorowania starszych postów, w czym bardzo pomocne są etykiety widoczne na dole strony.
Oczywiście gratuluję. Ten z czerwonym wnętrzem ma najlepszą kierownicę MB EVER! I BIEGI PRZY KIEROWNICY! Jakby coś to w Szczecinie na Pomorskiej jest firma co nie takie strucle do stanu fabrycznego doprowadzała.
OdpowiedzUsuńNo ta - 200.000...a u mnie 10x mniej ;-)
Dzięki. Tamten to w ogóle ma zajebiste wnętrze - kiera, kolor tapicerki, biegi przy kierownicy itd.
UsuńProszę o zdjęcia wszystkich fajnych (znaczy zgniłych) T1 na allegro i na olxie w okresie do około 3 lat wstecz! ;)
OdpowiedzUsuńSpoko, ale dopiero za jakiś czas - zrobię z tego osobny miks.
UsuńOdpalałbym, szczególnie tego z kluczykami.
OdpowiedzUsuńW Afryce by jeszcze jeździły a tu się powrastały z bezczynności.
Tak - odpalanie to zdecydowanie fajna rozrywka motoryzacyjna. Ostatnio pisali o tym w felietonie w CA i mieli rację.
UsuńKilka razy miałem taką rozrywkę z Santaną. I szczerze pisząc, nie ma dla mnie lepszej kombinacji niż huk i dym z rury, od których żulerka ucieka na sąsiednie podwórko ;D
OdpowiedzUsuńGubiąc po drodze Żubry:)
UsuńOne były solidne, ale mechanicznie. Blacha fatalna, jak zresztą w każdym aucie z tamtych czasów. Az do lat 80-tych nikt na świecie nie robił rdzoodpornych aut. Poza Szwedami (częściowo).
OdpowiedzUsuń