Witam. Ze Stanów zostało
mi już tylko trochę materiałów, ale mam jeszcze coś na 4 wpisy. Dziś coś do Prawdziwej Patyny, choć z racji
miejsca tytuł wpisu jest inny. W San Francisco spotkałem takiego oto Chevroleta
serii C/K - tu konkretnie C10 Pickup - na tamtejszych czarnych blaszkach. Jak Wam się podoba?
c u d o ;)
OdpowiedzUsuńAtrybut każdego szanującego się amerykańskiego Janusza. Przy okazji bardzo fotogeniczny. Chevrolet w sensie. Z mojego wyjazdu do USA jeden z lepszych kadrów jest właśnie z tymi pickupami (http://3.bp.blogspot.com/-IShy1YNPpjc/UYmkl5n1yiI/AAAAAAAAD5I/jEkOkOrm2Dg/s1600/20130507_152248.jpg)
OdpowiedzUsuńC/K II generacji.
UsuńPomimo "redneckowych" konotacji to te mniejsze pickupy są całkiem fajne i muszę przyznać, że sam był śmigał takim np. tym przedliftowym po lewej z twojego zdjęcia.
Pięknie zmurszały egzemplarz w jakże modnym obecnie macie. Cudo!
OdpowiedzUsuńA w tle stare kawasaki GPZ
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale przypomina mi trochę tego Złomka z bajki "Auta" :) tylko kolor nie ten.
OdpowiedzUsuń