Witam w mocno spóźnionym
miksie norweskim, a raczej rorvikowym.
Byłby dużo wcześniej, gdyby tylko szybkości internetów w mieszkaniu
które okupuję nie liczyło się kalendarzem. Ale nic to - miks jest teraz. Było
na co czekać. Cześć samochodów była już rok temu, ale tylko ta mniejsza. Co tam
z nowości? Oprócz dużej ilości klasyków to w oczy rzucają się wtyczkowozy -
zwłaszcza Tesle. Czytałem ostatnio wypociny jakiegoś typa twierdzącego, że
wtyczkowozy nie sprzedają się dobrze nigdzie na świecie - nawet w Norwegii.
Gówno prawda - nawet w mojej miejscowości liczącej zaledwie 3000 mieszkańców zanotowałem
około 5-6 Tesli S, kilka Nissanów Leafów, dwa Mitsubishi Outlandery, dwa Golfy
E i jeszcze kilka innych aut zasilanych energią elektryczną. A to jest tylko
małe miasteczko i zapewne też nie widziałem wszystkich EV, jakie tu występują. W
dużych miejscowościach jest tego więcej. Dodam, że Norwegia to jedno z
nielicznych państw na świecie, gdzie eksploatacja takich auta faktycznie ma jakiś
ekologiczny sens - 98% energii elektrycznej pochodzi tu z elektrowni wodnych.
Zresztą zaczniemy
wtyczkowozem, ale zabytkowym:
|
Miał bordową skórzaną tapicerkę - mniam |
|
Volvo Duett 210
|
|
Mach 1 śmiga sobie po okolicy kilka razy dziennie |
|
W210 - zawalenie całego dobrą podkładówką podobno rozwiązuje problem rdzy i tak też tu poczyniono |
|
Niemal idealny benzynowy Laurel - szaleję |
|
Tak - jetem bezczelem;) |
|
PV444 na sprzedaż - muszę podpytać ile za co chcą |
|
Takiej Camry to już dawno u nas nie widziałem |
Przy okazji to intensywnie
szukam nowego wozityłka. Trwa to już około miesiąca, więc jeśli macie jakieś
ciekawe ogłoszenie (ale spoza znanych portali - bo te przeglądam kilka razy
dziennie), albo sami macie coś fajnego do opieprzenia to podsyłajcie info na
szrociaki@gmail.com W grę wchodzą w zasadzie tylko Merole, raczej benzynowe,
ale - i tu małe utrudnienie - nie mogą to być wersje na wtrysku mechanicznym. Modele
to wszystkie /8, W116, C/S/W123, C/W124, W126 (tu tylko jeden model z początku
produkcji - 280S). Jeśli już gnojowica to tylko W115. Może być też ładne E12.
No dobra i jeszcze Caprice kanciak. Kwota to tyle za ile poszedł Baleron +
kilka kafli.
Jakub wez zapakuj w waliche tego musztardowego busa bo przyjemnie byloby sie takim powozic po dzielni
OdpowiedzUsuńSpoko - teraz możemy sobie takiego kupić. Tylko obawiam się, że to może nie jeździć - w górach byłby problem z podjechaniem pod mocniejsze wzniesienia:)
OdpowiedzUsuńRozszyfruje mi ktoś model tego pomarańczowego VW na zdjęciu pod Mach 1?
OdpowiedzUsuńPoliftowy Passat B1.
Usuńwitaj:)
OdpowiedzUsuńfajny tam krajobraz motoryzacyjny :) tyle fajnych starych amerykancow...
takich Ascon to troche jezdzilo kiedys i u nas, nawet ojciec kiedys mial Ascone A, a znajomy z serwisu rtv mial Ascone B, ale ze to bylo mocno dawno, to niewiele pamietam choc jako pasazer jechalem ta i ta.
sporo potem jechalem tez w Asconie C no i w sumie fajnie tam w srodku bylo, podobalo mi sie, ja mialem wtedy DFa, ale przynajmniej na gaz, bo kolega ktory mial ta Ascone narzekal ze strasznie duzo pali (tylko benzyna), ojciec mial tez pozniej jeszcze Chevroleta Cavaliera 2, czyli defakto tez Ascona C, no i dlugo z nami byla, wiec trzeba przyznac ze solidne zelazo, zreszta wogole psioczenie na GM jest na wyrost strasznie - to zdecydowanie lepszy koncer niz np vag. tez bylem sceptyczny do opli ale ze tescio tyle lat ma astre 1 i sie wcale nie psuje to ja sobie zanabylem Kadetta i jestem bardzo zadowolony, szczegolnie ze jest w automacie :) bardzo przyjemnie sie nim jezdzi i prosty w naprawach (no bo trzeba ogarnac zapuszczenie po poprzednich wlascicielach...) ale to normalne w samochodach za poltora tys ;)
ta beczka to faktycznie elektryczna? moze to tylko kabel do grzalki w misce olejowej zeby w zimie dalo sie to odpalic ;) ja mialem takie cos w Jettcie1 1.6D - poprzedni wlasciciel zalozyl grzalke od pralki bo ta jetta miala ponoc juz 750tys przebiegu, no i zupelnie nie zapalala ponizej zera...
a co do elektrykow to ja widze co jakis czas seicento electra :)
Z Beczką to żart. Sam miałem taką ale nigdy nie musiałem korzystać bo odpalała w zimie nawet po dłuższym postoju.
UsuńRS jest boski.. nawet nie sądziłem, że tak mi się spodoba jakiś 20m...
OdpowiedzUsuńA nissan wygląda jakby pozował do zdjęcia - takiego lajfstajlowego - na przystani, na tle luksusowych jachtów ;)
Ale amerykańskości... co jest z tymi Skandynawami, ze oni tak wielbią te stare amerykańskie fury. Nie mówię, ze to źle (wręcz przeciwnie!), ale jednak trochę mnie to dziwi.
OdpowiedzUsuńPS E36 Pan nie chcesz? Jedynytakizobacz, sprawdzony w rajdach, nieużywany w sporcie (za dużo) ;)
Oni w ogóle są zapatrzeni w Stany.
UsuńE36? Chyba nie:D
aaaa ten kolor moczu i kupy w Passacie - masakra! :D
OdpowiedzUsuńFajny LandCruiser! Rozkładałbym namiot na dachu! :)
Suburban - kolejny przykład jak z wozu typowo użytkowego zrobiono limuzynę dla rządu
A tak to soczyście! :)
Hej, co to za model Saaba pod Nissanem Laurel?
OdpowiedzUsuńTen zielony to Saab 96. Ma nawet stosowną tabliczkę na desce rozdzielczej:)
UsuńFaktycznie - nie zauważyłem.
OdpowiedzUsuńZakochałem się :)
Nie dziwota - śliczny jest:)
UsuńŚliczny to mało powiedziane - jest zabójczy! :)
OdpowiedzUsuń