Wczoraj korzystając z bardzo
ładnej pogody wybrałem sie na małą przechadzkę w poszukiwaniu złomów - to moja sprawdzona metoda
na relaks. Przez długi czas nie było nic interesującego aż trafiłem na 3 VW -
dwie T2ki i jedną T3kę Westfalię. Podczas dokumentowania znaleziska podszedł do
mnie lekko upaprany smarem, brodaty jegomość i zamiast zwyczajowo opierdolić (do
czego jestem przyzwyczajony w Polsce) powiedział, że ma tego dobra więcej i zaprasza
do oglądania i fotografowania na co oczywiście z chęcią przystałem. Co było dalej -
zobaczcie sami:
|
Ciekawe jak taki felunek wyglądałby u mnie w Skodilaku |
Okazało się, że prowadzi
on warsztat w którym bardzo często robi zabytkowe samochody. Pokazałem mu część
moich zdobyczy na telefonie – kilka z nich nawet znał, bo osobiście w
nich majstrował. A najlepsze z tego wszystkiego było to, że ów człowiek jest członkiem jakiegoś klubu zrzeszającego posiadaczy
zabytkowych samochodów i zaprosił mnie na odbywający się już w tę niedzielę
zlot, na którym podobno pojawią się starocie w liczbie dosyć konkretnej - 400 sztuk! Nie mogę się już doczekać.
|
Kolejne T2 i nadprogramowe drzwi |
|
To pierwszy Typ 3 jakiego widzę w Anglii |
|
Za nim czaiły się 3 Porsche 924 |
|
I jedno MG MGB GT |
Chyba nigdzie w Anglii nie ma tylu MGB, co w Bristolu :)
OdpowiedzUsuńA będzie ich dużo więcej bo juz mam upolowane 4 kolejne:D
UsuńOł siet. Grubo. U mnie w Konstancinie był jakiś koneser który gnił właśnie MG B, Jaguara XJ-S i MG TD. Teraz został już tylko Jag ale i tak miałem lekką próbkę tego co musi się dziać w Anglii :) No i jak nie lubie Vagów to muszę przyznać że ten typ 3 całkiem sympatyczny
OdpowiedzUsuńkup sobie tam cos fajnego i upalaj ;)
OdpowiedzUsuńKupię coś w Polsce jak wrócę (czyli już wkrótce). Wiem już nawet co.
Usuń...i się pochwalisz??
UsuńJak kupię to jasne:) Nie wiem czy Skoda nie pójdzie wtedy na sprzedaż. Zobaczymy.
Usuń"Teutoński zaułek" :-)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy MGB mnie nie podchodziło...mimo wszystko bardziej podobał mnie się "plastikowy" MG F. Reszta fur, no cóż, jeździłbym; z resztą Niemcy potrafili kiedyś robić sensowne żelazo. A T2 nigdy mi się nie znudzi!