Translate

niedziela, 5 maja 2013

MIKROMIKS ZACISZOWSKO ZALESKI


Pierwszy wpis mam za sobą, a postępująca rdza nie próżnuje, czas więc zabierać się za następne złomy - w końcu tak szybko od nas odchodzą. Z racji typowo piwno-kiełbasianej pogody dziś zaproponuję tylko mikromiksa - czyli mało zdjęć, dużo rdzy, trochę koneserstwa. Zapraszam

Nie wiem co to za amerykaniec szczerze powiedziawszy

Wiem za to co stoi w jej tle, a więc po kolei BMW: E12, E28, a na końcu E31 prawdopodobnie 840tka. W sumie wyszło z tego nawet niezłe kombo



Tuż obok stał sobie Nissan Sunny w stanie jak to piszą handlarze z allegro "do małych poprawek blacharsko lakierniczych"



I jeszcze raz z innej perspektywy, by w pełni docenić pracę matki natury. Ach te blachy japońców - czysta poezja



Jeśli chodzi o rasowe amerykańce to chyba nikomu nie trzeba za to przedstawiać tego omszałego czteroocznego jegomościa



Muszę przyznać, że dawno nie widziałem tak pięknie spatynowanej fury. I jeszcze te czarne blaszki




Tuż obok Camaro 70' w zaroślach czai się rasowy dwusów




Na ul. Cieszkowskiego jeszcze jakiś czas temu można było spotkać takie dwa rasowe jaktajmery. Pierwszy stoi sobie dalej w najlepsze, ale w innym miejscu. Natentomiast drugi z nich został sprzedany za bajońską sumę 200 złotych i pojechał w pizdu gdzieś




Na Kochanowskiego z kolei spotkałem kiedyś fajną jeżdżącą lodówkę - Fiata 500 w wersji kombi, czyli po włoskiemu Giardiniera czy jakoś tak. Jeździłbym nią po rury do Castoramy, wsadzał je przez dach i z nieukrywaną satysfakcją patrzył na ludzi w swoich nowych Audi Q7kach, czy Kaszkajach nie mogących się do nich z niczym zapakować. Facet ma jeszcze zwykłą czerwoną 500 w super stanie




Trzeba też zwrócić uwagę na mistrza drugiego planu w postaci błękitnego Kadetta serii D, którego kiedyś ujeżdżałem. Dobra fura to w sumie była, tylko trochę gniła, a antykorozyjna farba na literkę H nie dawała sobie rady z postępującą inwazyją rdzy. Zło




9 komentarzy:

  1. Super ;) czekamy na kolejne wpisy ,,,

    OdpowiedzUsuń
  2. Hamerykaniec to najprawdopodobniej Oldsmobile Custom Cruiser. Natomiast Giardiniery i Skody 100 Jozin z Bazin limited edition pożądam w sposób jawnie bezecny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też pożądałem Skodovki, toteż jest moja:) Z tym Oldsmobilem to racja, sprawdziłem i to to, druga generacja. Dzięki

      Usuń
    2. Kupiłeś za dwieście???

      Oficjalnie Cię nienawidzę.

      Usuń
    3. Tak tanio to nie - wydałem porażającą siedmiokrotność podanej przez Ciebie sumki. Tamto dwieście dotyczyło Trampka.
      A gdzie Twój wpis o Meśkach, bo czekam? Ja dzisiaj wrzucę coś o zabytkowych VW.

      Usuń
    4. Trabant w kombiaczu za DWIEJŚCIE??? Gdzie ja wtedy byłem?!?!?!

      Wpis będzie gdy natrafię na zdarzające się ponoć co 217 lat przy zaćmieniu umysłowym księżyca połączonym ze wzmożoną aktywnością godową ptaka dodo zestawienie wyjścia z pracy o czasie z wolnym wieczorem.

      Usuń
    5. Będę w takim razie czyhać. Pzdr

      Usuń
    6. No toś się doczyhał, gdyż albowiem od północy już jest:
      http://bass-driver.blogspot.com/2013/05/smignawszy-baleron.html

      Na zdrowie.

      Usuń
    7. No w końcu. Akuratnie mam Balerona w leniuchu, tylko nie w gnoju, więc na pewno zaraz obyczaje co tam wyprodukowałeś.

      Usuń