Translate

poniedziałek, 30 lipca 2018

SZROHISTORIA: Rękopis znaleziony w Supragossie



Witam. Mam dzisiaj dla Was świetną historię. Jakiś czas temu znajomy sprowadził z USA Toyotę Suprę II generacji (swoją drogą to tylko jedno z kilku fajnych aut jakie przypłynęły do niego ze Stanów Zjednoczonych). I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie list od poprzedniego, wieloletniego i jedynego właściciela auta, jaki został odkryty w jej wnętrzu. List był zaadresowany do „kogokolwiek kto nabędzie to auto”, co jednoznacznie wskazuje, że auto musiało zostać oddane w ręce pośrednika i to on zajął się jego dalszą sprzedażą. W piśmie jest to zresztą bardzo dokładnie wyjaśnione. Zdjęcia listu wrzucę w trochę lepszej jakości niż zwykle, żeby nie było żadnych problemów z odczytaniem jego treści. Nazwisko autora mogło wskazywać, że ma on jakieś polskie korzenie, ale już po wymianie maili okazało się, że jest on Litwinem.










Piotrek dzięki wielkie za podzielenie się z nami listem!


I tak - wiem - tytuł wpisu jest nieco naciągnięty, ale taka już moja licentia poetica i co mnie zrobicie :D







10 komentarzy:

  1. Hurgot Sztancy30 lipca 2018 13:30

    do listy known issues powinni dodać jeszcze ten tylny zderzak ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, ciekawe gdzie był list że pośrednik go nie wyrzucił a obecny właściciel znalazł?

    OdpowiedzUsuń
  3. Może by tak streszczenie po polsku ,nie każdy do końca zrozumie oryginał pomimo że jest pisany w języku bardzo popularnym...,ja wiem było się uczyć tylko że jest kilka zwrotów technicznych i nie zawsze to ludzie poprawnie dekodują na nasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całości nie chce mi się tłumaczyć, ale może zrobię takie szybkie streszczenie najważniejszych informacji.

      Usuń
  4. No dobra - szybkie streszczenie:

    Gość kupił to auto w styczniu 1986 roku od dealera Toyoty jako auto demonstracyjne z przelotem 2200 mil. Był jedynym właścicielem przez te 101.000 mil jakie są na liczniku. Auto nigdy nie miało dzwona - maska była malowana ponownie bo odchodził klar (w ASO). Później pomalował całe auto na lekko ciemniejszy odcień.

    Auto było darem dla fundacji wskazanej w liście. Książka serwisowa prowadzona do przebiegu 85.000 mil. To było pierwsze auto gościa i dbał o nie jak tylko mógł.

    Dalej jest lista znanych mu usterek auta: nie było odpalane od 3 lat, male wycieki oleju (ale nie paliła go nigdy), podnośniki od maski są zmęczone, szyba pasażera i szyberdach nie otwierają się, itd.

    Zaznacza, że mogą być jeszcze inne usterki o których może nie wiedzieć. Wspomina, że w latach 80. to auto było naprawę pięknie zaprojektowane i pożądane. Żywi nadzieję, że auto wróci do swojej świetności. Wspomina, że auto kosztowało 20.000 $ w 1985 roku, ale pod koniec lat 90. kiedy ten model Toyoty przechodził już na emeryturę, to od 35 do 40.000 $.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  6. dzienks, czytanie w obcym języku wywołuje u mnie zmęczenie

    OdpowiedzUsuń
  7. W sumie chyba lepiej w Supragossie niż w Supraślu. Choć z drugiej strony nie byłem w Supraślu, więc nie wiem.

    OdpowiedzUsuń