Translate

poniedziałek, 21 maja 2018

FELIETON: Dlaczego Merol jest królem Wielkiej Trójki



Witam. Oglądałem kilka dni temu na internetach materiał o pewnym samochodzie Mercedesa i przy okazji wpadł mi do głowy pomysł na ten właśnie wpis. Zacznę od stwierdzenia faktu - tej marce oczywiście zdarzały się kiedyś dosyć istotne potknięcia, ale to już przeszłość. Dzisiejszy wpis ma za zadanie otworzyć oczy tym, którzy wciąż dziwią się, lub nawet krzywią na myśli, że Mercedes gra w zupełnie innej lidze niż BMW czy Audi. Nie wspominając już o jakiś Lexusach itd. Pominę w tym felietonie różne oczywiste rzeczy typu dział Mercedes Buses and Coaches, Mercedes Trucks, Mercedes Vans, czyli coś czego konkurenci nie mieli, nie mają i zapewne nigdy mieć nie będą, a co istotnie wpływa na postrzeganie marki jako poważnego gracza. Pomijam przebogatą historię Mercedesa - każdy to wie. Od razu przejdę zatem do ciekawszego przykładu doskonale obrazującego supremację Mercedesa na rynku aut luksusowych. Nie wiem czy znacie paletę modelową Mercedesa CLK W209 (czyli ten z lat 2002-2010). Ja ostatnio zaznajomiłem się z nią, no i oczy mnie wyszli z wrażenia. Także jeśli nie znacie - to zaraz poznacie, a wnioski są tak oczywiste, że pominę również kilka zwyczajowych, podsumowujących każdy wpis zdań.  

By Matthias93 - Own work, CC BY-SA 3.0

Dobrze, zaczniemy od dołu. Najsłabsze benzynowe CLK to widoczne powyżej CLK 200 Kompressor o mocy od 161 do 181 KM. To już w samo w sobie jest niezłym startem - prawie 200 KM w dosyć małym aucie i poniżej 9 sekund do "setki". Chcąc coś mocniejszego mamy już V6-tki M272 3.0 o mocy 228 KM (CLK 280), lub M112 o mocy 215 KM (CLK 320). Ale to dla niektórych mało. M272 występowało również w wariancie 3,5 litrowym (CLK 350) - wtedy moc skacze do sensownych 272 KM. Ale to wciąż tylko 6 cylindrów, wiele osób chce mieć 8 cylindrów i Mercedes ma na to znakomitą odpowiedz. Dodam, że liczną. Zaczynamy od CLK 500, czyli silnika M113 o pojemności 5 litrów i mocy 305 KM. Spoko, ale niektórzy chcą czegoś jeszcze mocniejszego i to dla nich Mercedes przygotował CLK 550, czyli 5,5 litrowe M273 o mocy aż 388 KM! Całkiem srogo. Ale nie dla wszystkich - dla tych klientów do gry wkracza AMG.

By AngMo - german Wikipedia, CC BY-SA 3.0


Najpierw mamy widoczne powyżej CLK 55 AMG - niby "tylko" 367 KM, ale mimo tego jest szybsze niż CLK 500, a do tego bardziej ekskluzywne. 5.2 sekundy do stówy to całkiem nieźle, ale to może być mało dla niektórych, więc Mercedes przygotował dla nich CLK 63 AMG z nienormalnie wielkim silnikiem M156 o pojemności 6,2 litra i mocy 481 KM katapultującym to auto w 4.7 sekundy do stu kilometrów na godzinę. Jest grubo, ale to wciąż nie jest koniec opowieści. Chcesz jeszcze więcej - nie ma sprawy. Jeśli AMG to dla Ciebie mało to masz jeszcze do dyspozycji Black Series, czyli usportowione... AMG.

By Jared Vincent - Flickr, CC BY 2.0


Widoczne powyżej CLK 63 AMG Black Series posiada ten sam silnik co "zwykła" wersja, ale zostało wzmocnione z 481 KM do 507 KM, a do tego ma jeszcze kilka zabawek, typu LSD, jeszcze większe koła, dyfuzor, jest brutalnie poszerzona, ma kubły, inny zawias, brak tylnej kanapy itd. Rozpędza się do sensownych 300 km/h wyciąga "stówę" w 4.3 sekundy. No jest konkret - czego chcieć więcej? Naaaaa - powiedzą jeszcze bardziej wybredni klienci - giw mnie tu coś rili speszial. O dziwo Mercedes mówi - spoko, hir ju ar i pokazuje im jeszcze bardziej wyczynowe CLK DTM AMG coupe w limitowanej serii 100 sztuk. To wciąż nie koniec. Klienty mówią - eeeee takim coupe to może sobie jeździć każdy bogatszy kutasiewicz - chcemy czegoś jeszcze, jeszcze lepszego. Nie ma sprawy odpowiada Mercedes i wypuszcza na rynek serię 80 egzemplarzy CLK 63 AMG Black Series w wersji ... kabriolet. Nawiasem mówiąc coupe nie posiada tylnej kanapy, a wersja bez dachu już tak. Fajnie musi się tam siedzieć przy maksymalnej prędkości przy opuszczonym dachu gdyż...

By AngMoKio - selfmade photo at Stars and Cars 2006, CC BY-SA 2.5

CLK DTM z potwornie mocnym M113 pod maską (582 KM) robi 100 km/h w 3.8 sekundy, wyciąga aż 322 km/h i ma astronomiczne 800 Nm obrotu obrotowego. Ale to wciąż nie koniec! Ultra wymagający klyenty mówią - o nie Mercedesie superszybkie CLK DTM to nie dla mnie, jest zbyt zwyczajne, wygląda prawie jak seria. Mercedes wyciąga wtedy asa z rękawa i pokazuje im CLK GTR W297 (związanego co prawda z poprzednim CLK, ale trochę naciągnę ten przykład na potrzeby wpisu).

By Kylie & Rob (and Helen) - Flickr, CC BY 2.0

Drogowa wersja tego wyścigowego auta stworzonego do walki z McLarenem F1 powstała w limitowanej do 26 sztuk serii  z królewskim M120 pod maską. Oznacza to V12 o pojemności od 6 do ponad 7 litrów (były różne warianty) i mocy od 612 do 655 KM. Żeby było jeszcze śmieszniejszej 6 sztuk tego auta powstaje jako... roadstery. W momencie prezentacji były to najdroższe nowe auta na rynku - kosztowały 1,5 mln dolarów od sztuki.

By David Merrett - Flickr, CC BY 2.0




Zapada cisza jak makiem zasiał. BMW i Audi i inne premium-sremium podtulają ogony pod tyłki i idą dalej klepać swoje haczbaki.





21 komentarzy:

  1. Cóż, niby tak... Ale wersji "prokuratorskich" nie robili. Daleko im do FSO.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hurgot Sztancy21 maja 2018 13:34

    to teraz poproszę o podobne porównanie A-klasy, Audi A3 i BMW 1 z tamtych lat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jakimś to celu, bo nie widzę takowego?

      Usuń
    2. Hurgot Sztancy21 maja 2018 13:59

      no jak to, żeby potwierdzić supremację mercedesa!

      Usuń
    3. E - to nie ten segment, żeby potwierdzać, czy zaprzeczać czemukolwiek.

      Usuń
    4. Chodziło chyba o to, że A-klasa to był wtopa jakich mało (ale kilkanaście innych Mercedesowi się zdarzyło). Poproszę o przykłady podobnych wtop w historii Lexusa. I mamy taką samą ciszę, jak na końcu rzeczonego artykułu...

      Usuń
    5. Poproszę o porównanie skali produkcji Mercedesa, a Lexusa. Po raz kolejny następuje głucha cisza po stronie Lexusa. Czy Lex ma odpowiednika C-klasy w coupe i kabriolecie? Czy Lexus ma odpowiednika E-klasy w kabriolecie i coupe. Czy Lexus ma odpowiednika S-klasy w coupe i w kabriolecie? Znowu cisza. Czy Lex ma jakiekolwiek V12? Cisza.

      Poza tym przykład z czapy - myślisz, że klient wahający sie między LS-em, S-klasą, A8, czy 7-ką będzie patrzył na ten wybór przez pryzmat jakiegoś tańszego modelu tego producenta. Aha - i to modelu, którego produkcja zakończyła się 15 lat temu? :D Zapewniam, że nie :D

      Usuń
    6. Hurgot Sztancy24 maja 2018 19:04

      ale czekaj, Ty na poważnie myślisz, że ktoś dziś wybierając S czy A8 będzie patrzył, że 10 lat temu można było CLK kupić w black edition?

      Usuń
    7. No jasne. Nie jest to kluczowe, ale zdecydowanie jest to jednym z wielu czynników składających się ostatecznie na dobry wizerunek marki. Taki pokaz możliwości nie przechodzi bez echa. Do tego to tylko jeden z wielu przykładów - choć chyba najbardziej spektakularny. Takie auta jak DTM i GTR będą długo pamiętane .

      Niemniej równie dobrze obecna paleta W222 mogłaby służyć za przykład.

      Usuń
  3. Porównywanie ze sobą Audi,Bmw i Mercedesa nie ma najmniejszego sensu bo każde z tych aut gra w innej lidze, ma inny charakter i skierowane są do trzech rożnych odbiorców a słowo Premium to tylko slogan marketingu oraz wytwór dziennikarskich porównań i testów. Testy 5, A6 i E klasy i pokazywanie że dany model lepiej się prowadzi lub jest lepiej spasowany albo mniej pali itd jest totalnie bezsensu bo każdy z tych producentów zawsze inaczej podchodził do projektowania aut. Król jest i był zawsze jeden....Mercedes a od lat reszta goni króla z większym lub mniejszym efektem. Można się spierać że Audi lub Bmw w czymś prześcignęło Mercedesa ale niezależe na koncu i tak Mercedes jest lepiej postrzegany

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem jak jest obecnie bo nie miałem okazji przejechać się żadnym nowym Mercedesem. Jeździłem jedynie nowym A4 w bieda wersji (i faktycznie jest tam bieda, niewiele lepiej od Skody, nie polecam), nowym BMW 330e, i 525d F10 (oba rewelacyjnie jeżdżą, ale materiały słabizna, Volvo S90 wypada lata świetlne lepiej, ale gorzej jeździ).
    Od niedawna jako posiadacz W124 E280 stwierdzam, że w istocie niegdyś te auta były znacznie wyżej niż konkurencja. I nie chodzi mi tu o wrażenia z jazdy, komfort, czy materiały, a o to jak te auta są skonstruowane. Przy zwykłej wymianie oleju i filtrów nie mogłem przestać się zachwycać jak wszystko jest świetnie przemyślane i zmontowane. Audi i BMW to koszmar w naprawach, w Mercedesie nawet zardzewiałe śruby jakoś łatwiej się odkręcają. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Kolega ostatnio wymieniał praktycznie cały zawias w swoim W124 i też nie mógł wyjść z podziwu jaka jest jakość tych wszystkich śrub. Wykręcasz je łatwo patrzysz na nie a one wyglądają jak wkręcone rok temu, a nie 30 lat temu.

      Usuń
  5. coż... w tych czasach bardziej od tego jak jeździ samochód często większe znaczenie ma "kto da lepszą ofertę na leasing"

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie. Tyle, że nie istnieje coś takiego jak dział Mercedes Buses and Coaches. Ten dział nazywa się EvoBus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, acz nie zmienia to sensu tekstu.

      Usuń
  7. Dokladnie. Auto projektuje pan Ekonom i pan Ekolog a zatwierdza pan Bankier... na inzyniera brak miejsca...

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiedziałbym, że Mercedesa nie da się porównać nie tylko z Audi, BMW, Lexusem ani RR, ani Bentleyem - każda z tych marek jest różna. Liczba różnych odmian konkretnego modelu akurat średnio daje jakieś porównanie.
    Kiedy Lexus LS 400 wchodził na rynek miał jeden silnik. Najlepszy jaki dało się wtedy do takiego auta zrobić. I to wystarczyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wystarczyło. Wszystkie testy w prasie z epoki (z 1991 roku) dawały przewagę Mercedesowi W140 nad Lexusem, czy Jaguarem, czy BMW w KAŻDEJ KATEGORII jakie były brane pod uwagę. To jest często wałkowany mit, że pierwszy LS był jakoby poprawionym W140 - zawsze wtedy radzę sprawdzić datę rozpoczęcia produkcji obu aut :)
      Nie można traktować serio producenta aut luksusowych, który zamiast wyboru daje Ci... brak wyboru. I o tym jest ten wpis właśnie.

      Usuń
  9. Chyba chodzi im raczej o LS 430, jest bardziej podobny do W140 ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Eeee każdą teze da się udowodnić. Nie przecze, ze Mercedes jest producentem godnym szacunku ale są jeszcze gusta i gusciki klientow. Mi osobiście MB nie leżą i tyczy się to zarówno starych beczek i baleronów (chociaż podziwiam za kulturę inżynierską i jakosc wykonania), późniejsze to dla mnie zupelna kupa z włosem. Współczesne tez jakoś nie bardzo przede wszystkim z powodu bezpłciowej stylistyki agresywnego mydła. Jeśli już niemiecka fura to bardziej Audi ale tak na prawdę z nowych... łatwo zgadnąć-oczywiście nowe Volvo pomimo jego licznych wad :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdą na którą są argumenty - które tutaj wykładam. Mi te obecne Merole też nie leżą tak do końca, ale Volvo to jest dużo, dużo niższa liga. Volvo nie ma obecnie nawet żadnego 6-cylindrowca w ofercie :D Nie wspominając o V8 czy V12... No i kilka modeli na krzyż.

      Usuń