Witam. Oglądałem kilka dni temu na internetach materiał o pewnym samochodzie Mercedesa i przy okazji wpadł mi do głowy pomysł na ten właśnie wpis. Zacznę od stwierdzenia faktu - tej marce oczywiście zdarzały się kiedyś dosyć istotne potknięcia, ale to już przeszłość. Dzisiejszy wpis ma za zadanie otworzyć oczy tym, którzy wciąż dziwią się, lub nawet krzywią na myśli, że Mercedes gra w zupełnie innej lidze niż BMW czy Audi. Nie wspominając już o jakiś Lexusach itd. Pominę w tym felietonie różne oczywiste rzeczy typu dział Mercedes Buses and Coaches, Mercedes Trucks, Mercedes Vans, czyli coś czego konkurenci nie mieli, nie mają i zapewne nigdy mieć nie będą, a co istotnie wpływa na postrzeganie marki jako poważnego gracza. Pomijam przebogatą historię Mercedesa - każdy to wie. Od razu przejdę zatem do ciekawszego przykładu doskonale obrazującego supremację Mercedesa na rynku aut luksusowych. Nie wiem czy znacie paletę modelową Mercedesa CLK W209 (czyli ten z lat 2002-2010). Ja ostatnio zaznajomiłem się z nią, no i oczy mnie wyszli z wrażenia. Także jeśli nie znacie - to zaraz poznacie, a wnioski są tak oczywiste, że pominę również kilka zwyczajowych, podsumowujących każdy wpis zdań.
By Matthias93 - Own work, CC BY-SA 3.0 |
Dobrze, zaczniemy
od dołu. Najsłabsze benzynowe CLK to widoczne powyżej CLK 200 Kompressor o mocy
od 161 do 181 KM. To już w samo w sobie jest niezłym startem - prawie 200 KM w
dosyć małym aucie i poniżej 9 sekund do "setki". Chcąc coś
mocniejszego mamy już V6-tki M272 3.0 o mocy 228 KM (CLK 280), lub M112 o mocy
215 KM (CLK 320). Ale to dla niektórych mało. M272 występowało również w
wariancie 3,5 litrowym (CLK 350) - wtedy moc skacze do sensownych 272 KM. Ale
to wciąż tylko 6 cylindrów, wiele osób chce mieć 8 cylindrów i Mercedes ma na
to znakomitą odpowiedz. Dodam, że liczną. Zaczynamy od CLK 500, czyli silnika
M113 o pojemności 5 litrów i mocy 305 KM. Spoko, ale niektórzy chcą czegoś
jeszcze mocniejszego i to dla nich Mercedes przygotował CLK 550, czyli 5,5
litrowe M273 o mocy aż 388 KM! Całkiem srogo. Ale nie dla wszystkich - dla tych
klientów do gry wkracza AMG.
By AngMo - german Wikipedia, CC BY-SA 3.0 |
Najpierw mamy
widoczne powyżej CLK 55 AMG - niby "tylko" 367 KM, ale mimo tego jest
szybsze niż CLK 500, a do tego bardziej ekskluzywne. 5.2 sekundy do stówy to
całkiem nieźle, ale to może być mało dla niektórych, więc Mercedes przygotował
dla nich CLK 63 AMG z nienormalnie wielkim silnikiem M156 o pojemności 6,2
litra i mocy 481 KM katapultującym to auto w 4.7 sekundy do stu kilometrów na
godzinę. Jest grubo, ale to wciąż nie jest koniec opowieści. Chcesz jeszcze
więcej - nie ma sprawy. Jeśli AMG to dla Ciebie mało to masz jeszcze do
dyspozycji Black Series, czyli usportowione... AMG.
By Jared Vincent - Flickr, CC BY 2.0 |
Widoczne powyżej
CLK 63 AMG Black Series posiada ten sam silnik co "zwykła" wersja,
ale zostało wzmocnione z 481 KM do 507 KM, a do tego ma jeszcze kilka zabawek,
typu LSD, jeszcze większe koła, dyfuzor, jest brutalnie poszerzona, ma kubły,
inny zawias, brak tylnej kanapy itd. Rozpędza się do sensownych 300 km/h
wyciąga "stówę" w 4.3 sekundy. No jest konkret - czego chcieć więcej?
Naaaaa - powiedzą jeszcze bardziej wybredni klienci - giw mnie tu coś rili speszial.
O dziwo Mercedes mówi - spoko, hir ju ar i pokazuje im jeszcze bardziej
wyczynowe CLK DTM AMG coupe w limitowanej serii 100 sztuk. To wciąż nie koniec.
Klienty mówią - eeeee takim coupe to może sobie jeździć każdy bogatszy kutasiewicz -
chcemy czegoś jeszcze, jeszcze lepszego. Nie ma sprawy odpowiada Mercedes i
wypuszcza na rynek serię 80 egzemplarzy CLK 63 AMG Black Series w wersji ...
kabriolet. Nawiasem mówiąc coupe nie posiada tylnej kanapy, a wersja bez dachu już tak. Fajnie musi się tam siedzieć przy maksymalnej prędkości przy opuszczonym dachu gdyż...
By AngMoKio - selfmade photo at Stars and Cars 2006, CC BY-SA 2.5 |
CLK DTM z potwornie
mocnym M113 pod maską (582 KM) robi 100 km/h w 3.8 sekundy, wyciąga aż 322 km/h i
ma astronomiczne 800 Nm obrotu obrotowego. Ale to wciąż nie koniec! Ultra
wymagający klyenty mówią - o nie Mercedesie superszybkie CLK DTM to nie dla
mnie, jest zbyt zwyczajne, wygląda prawie jak seria. Mercedes wyciąga wtedy asa
z rękawa i pokazuje im CLK GTR W297 (związanego co prawda z poprzednim CLK, ale
trochę naciągnę ten przykład na potrzeby wpisu).
By Kylie & Rob (and Helen) - Flickr, CC BY 2.0 |
Drogowa wersja tego
wyścigowego auta stworzonego do walki z McLarenem F1 powstała w limitowanej do
26 sztuk serii z królewskim M120 pod
maską. Oznacza to V12 o pojemności od 6 do ponad 7 litrów (były różne warianty)
i mocy od 612 do 655 KM. Żeby było jeszcze śmieszniejszej 6 sztuk tego auta
powstaje jako... roadstery. W momencie prezentacji były to najdroższe nowe auta
na rynku - kosztowały 1,5 mln dolarów od sztuki.
By David Merrett - Flickr, CC BY 2.0 |
Zapada cisza jak
makiem zasiał. BMW i Audi i inne premium-sremium podtulają ogony pod tyłki i
idą dalej klepać swoje haczbaki.
Cóż, niby tak... Ale wersji "prokuratorskich" nie robili. Daleko im do FSO.
OdpowiedzUsuńto teraz poproszę o podobne porównanie A-klasy, Audi A3 i BMW 1 z tamtych lat :)
OdpowiedzUsuńW jakimś to celu, bo nie widzę takowego?
Usuńno jak to, żeby potwierdzić supremację mercedesa!
UsuńE - to nie ten segment, żeby potwierdzać, czy zaprzeczać czemukolwiek.
UsuńChodziło chyba o to, że A-klasa to był wtopa jakich mało (ale kilkanaście innych Mercedesowi się zdarzyło). Poproszę o przykłady podobnych wtop w historii Lexusa. I mamy taką samą ciszę, jak na końcu rzeczonego artykułu...
UsuńPoproszę o porównanie skali produkcji Mercedesa, a Lexusa. Po raz kolejny następuje głucha cisza po stronie Lexusa. Czy Lex ma odpowiednika C-klasy w coupe i kabriolecie? Czy Lexus ma odpowiednika E-klasy w kabriolecie i coupe. Czy Lexus ma odpowiednika S-klasy w coupe i w kabriolecie? Znowu cisza. Czy Lex ma jakiekolwiek V12? Cisza.
UsuńPoza tym przykład z czapy - myślisz, że klient wahający sie między LS-em, S-klasą, A8, czy 7-ką będzie patrzył na ten wybór przez pryzmat jakiegoś tańszego modelu tego producenta. Aha - i to modelu, którego produkcja zakończyła się 15 lat temu? :D Zapewniam, że nie :D
ale czekaj, Ty na poważnie myślisz, że ktoś dziś wybierając S czy A8 będzie patrzył, że 10 lat temu można było CLK kupić w black edition?
UsuńNo jasne. Nie jest to kluczowe, ale zdecydowanie jest to jednym z wielu czynników składających się ostatecznie na dobry wizerunek marki. Taki pokaz możliwości nie przechodzi bez echa. Do tego to tylko jeden z wielu przykładów - choć chyba najbardziej spektakularny. Takie auta jak DTM i GTR będą długo pamiętane .
UsuńNiemniej równie dobrze obecna paleta W222 mogłaby służyć za przykład.
Porównywanie ze sobą Audi,Bmw i Mercedesa nie ma najmniejszego sensu bo każde z tych aut gra w innej lidze, ma inny charakter i skierowane są do trzech rożnych odbiorców a słowo Premium to tylko slogan marketingu oraz wytwór dziennikarskich porównań i testów. Testy 5, A6 i E klasy i pokazywanie że dany model lepiej się prowadzi lub jest lepiej spasowany albo mniej pali itd jest totalnie bezsensu bo każdy z tych producentów zawsze inaczej podchodził do projektowania aut. Król jest i był zawsze jeden....Mercedes a od lat reszta goni króla z większym lub mniejszym efektem. Można się spierać że Audi lub Bmw w czymś prześcignęło Mercedesa ale niezależe na koncu i tak Mercedes jest lepiej postrzegany
OdpowiedzUsuńNie wiem jak jest obecnie bo nie miałem okazji przejechać się żadnym nowym Mercedesem. Jeździłem jedynie nowym A4 w bieda wersji (i faktycznie jest tam bieda, niewiele lepiej od Skody, nie polecam), nowym BMW 330e, i 525d F10 (oba rewelacyjnie jeżdżą, ale materiały słabizna, Volvo S90 wypada lata świetlne lepiej, ale gorzej jeździ).
OdpowiedzUsuńOd niedawna jako posiadacz W124 E280 stwierdzam, że w istocie niegdyś te auta były znacznie wyżej niż konkurencja. I nie chodzi mi tu o wrażenia z jazdy, komfort, czy materiały, a o to jak te auta są skonstruowane. Przy zwykłej wymianie oleju i filtrów nie mogłem przestać się zachwycać jak wszystko jest świetnie przemyślane i zmontowane. Audi i BMW to koszmar w naprawach, w Mercedesie nawet zardzewiałe śruby jakoś łatwiej się odkręcają. ;)
To prawda. Kolega ostatnio wymieniał praktycznie cały zawias w swoim W124 i też nie mógł wyjść z podziwu jaka jest jakość tych wszystkich śrub. Wykręcasz je łatwo patrzysz na nie a one wyglądają jak wkręcone rok temu, a nie 30 lat temu.
Usuńcoż... w tych czasach bardziej od tego jak jeździ samochód często większe znaczenie ma "kto da lepszą ofertę na leasing"
OdpowiedzUsuńFajnie. Tyle, że nie istnieje coś takiego jak dział Mercedes Buses and Coaches. Ten dział nazywa się EvoBus.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, acz nie zmienia to sensu tekstu.
UsuńDokladnie. Auto projektuje pan Ekonom i pan Ekolog a zatwierdza pan Bankier... na inzyniera brak miejsca...
OdpowiedzUsuńPowiedziałbym, że Mercedesa nie da się porównać nie tylko z Audi, BMW, Lexusem ani RR, ani Bentleyem - każda z tych marek jest różna. Liczba różnych odmian konkretnego modelu akurat średnio daje jakieś porównanie.
OdpowiedzUsuńKiedy Lexus LS 400 wchodził na rynek miał jeden silnik. Najlepszy jaki dało się wtedy do takiego auta zrobić. I to wystarczyło.
Nie wystarczyło. Wszystkie testy w prasie z epoki (z 1991 roku) dawały przewagę Mercedesowi W140 nad Lexusem, czy Jaguarem, czy BMW w KAŻDEJ KATEGORII jakie były brane pod uwagę. To jest często wałkowany mit, że pierwszy LS był jakoby poprawionym W140 - zawsze wtedy radzę sprawdzić datę rozpoczęcia produkcji obu aut :)
UsuńNie można traktować serio producenta aut luksusowych, który zamiast wyboru daje Ci... brak wyboru. I o tym jest ten wpis właśnie.
Chyba chodzi im raczej o LS 430, jest bardziej podobny do W140 ;)
OdpowiedzUsuńEeee każdą teze da się udowodnić. Nie przecze, ze Mercedes jest producentem godnym szacunku ale są jeszcze gusta i gusciki klientow. Mi osobiście MB nie leżą i tyczy się to zarówno starych beczek i baleronów (chociaż podziwiam za kulturę inżynierską i jakosc wykonania), późniejsze to dla mnie zupelna kupa z włosem. Współczesne tez jakoś nie bardzo przede wszystkim z powodu bezpłciowej stylistyki agresywnego mydła. Jeśli już niemiecka fura to bardziej Audi ale tak na prawdę z nowych... łatwo zgadnąć-oczywiście nowe Volvo pomimo jego licznych wad :)
OdpowiedzUsuńKażdą na którą są argumenty - które tutaj wykładam. Mi te obecne Merole też nie leżą tak do końca, ale Volvo to jest dużo, dużo niższa liga. Volvo nie ma obecnie nawet żadnego 6-cylindrowca w ofercie :D Nie wspominając o V8 czy V12... No i kilka modeli na krzyż.
Usuń