Witam. Dnia
wczorajszego dostałem pogłębionego szczenoopadu - wracałem sobie z Topacza do
domu, kiedy to stwierdziwszy - a zajadę do babci na Kamienną na ciacho i
pogaduchy - trafiwszy na niezłego rodzyna (ale nie w ciastku). Była to ze
wszech miar dobra decyzyja, gdyż na Sztabowej w charakterystycznym miejscu pod
kościołem stał sobie taki oto Chevrolet El Camino IV generacji - czyli z lat
1973-1977. Miejsce to jest doskonale znane wszystkim wrocławskim carspotterom -
często pojawiają sie tam jakieś fajne amerykańskie wózki - i tak też było
wczoraj. Enjoy!
Świetny blog. Jestem pod wrażeniem. Na pewno będę częściej tutaj zaglądać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń