Witam. Muszę
przyznać z małym rozbawieniem, że zestawienie tytułu serii i aktualnej bohaterki tejże
jest dosyć abstrakcyjne. No ale dobrze - przystąpmy do zasadniczego tematu,
którym jest Nysa N59 napotkana na ostatnim Oldtimerbazarze. To dosyć wczesna wersja Nysy, a wyjątkowości dodatkowo dodaje jej fakt, że z powodu niezbyt pancernej konstrukcji i charakteru użytkowania do dziś nie zachowało się ich zbyt wiele. Tu mamy do czynienia z
sanitarką, której nigdy w życiu nie widziałem - nawet w internetach. Zakładam, że jest
tego u nas tyle co palców u jednej dłoni. I to takiej ręki nieco wybrakowanej w
palce. Stąd też z miejsca uznałem ją za najciekawsze auto imprezy i
obfotografowawszy sowicie zasięgnąłem języka u piękniejszej części załogi
sanitarki. Dzięki temu poznałem (i Wy poznacie) ciekawą historię tego
egzemplarza, który przeszedł długą i żmudną renowacyję. Wbrew temu co na początku sądziłem jest to oryginalna sanitarka z
1961 roku, ale na przestrzeni lat była trochę pomodzona, a na końcu dostała jeszcze małego
dzwona w przód, co będziecie mogli zobaczyć na końcu wpisu. Została odkupiona
przez obecnego właściciela od rolnika z okolic Piły w czerwcu 2009 roku, a ten
z kolei kupił ją w 1970 roku planując remont (wtedy jeszcze nie było
renowacji;) i użytkowanie w charakterze transportera płodów rolnych na targ.
Ale jak to często bywa z planami - auto przestało w stodole... 39 lat. Tym
razem na planach się nie skończyło i dzięki uporowi właściciela mamy okazję
oglądać tak nietuzinkowy samochód polskiej produkcji. Ile ogółem wyprodukowano sanitarek - tego nie wie chyba nikt. Obecnie w Polsce znane jest jedynie około 50 sztuk rożnych wersji Nysy N59, a to jedyna znana sanitarka.
Widzialność w złych warunkach pogodowych tych światełek musiała być znakomita |
Ależ fajny detal |
Nie myślcie, że mam taką pamięć do szczegółów - wszystko było pięknie opisane w bogato ilustrowanym albumie dokumentującym odbudowę |
Cudowna!
OdpowiedzUsuńSanitarka powstała z mikrobusa - to taka "nadróbka". Trochę mi to przypomina amerykańskie podejście do mustangów fastback z 1967 - po renowacji wszystkie muszą być Eleonorą - za parę lat zabraknie zwykłych.
OdpowiedzUsuńA wszystkie pozostałe kopią Mustanga z Bullitta.
UsuńBez przesadyzmu. To jedyna Sanitarka N59 w Polsce. Czy to aż tak boli?
OdpowiedzUsuńJedyna odrestaurowana jako sanitarka. Kilka mikrobusów - w tym odrestaurowane - było z kolei w czasach swej nowości, sanitarkami... Zachowanych N59 w różnych wersjach jest znane około 50 sztuk. Odrestaurownaych na dziś jest około 20. Wyprodukowanych było gruuubo wiecej ,niż podana liczba ]:-> Nysa N59 (upraszczajac, z takim "ryjkiem") była w produkcji od 1958r. do jesieni 1964r. Na same Węgry wyeksportowaliśmy kilka tysięcy sanitarek i radiowozów... Niemniej, dziś jest to jedna z najrzadszych Nysek :) Przy okajzi zparaszam na http://forum.polskiedostawczaki.pl/index.php Pozdrawiam serdecznie! :) Ziemowit
OdpowiedzUsuńDzięki za garść tak konkretnych informacji.
UsuńPiekna! Ilez pracy wymagala renowacja wie tylko wlasciciel... Kocham Nysy z seri N
OdpowiedzUsuńCiekawe ile warty jest taki zabytek?
Tylko 6 lat pracy i .... wiele samozaparcia.
UsuńIle jest warta - tego nie wie nikt. Chciałem ją ubezpieczyć na AC w firmie (chyba Warta). Kazali mi podać wartość. Poprosiłem by sami ją wycenili. Nikt się tego nie podjął.
Co do wersji, jest to sanitarka i taka była wyprodukowana. Jestem w stanie rozpoznać każdą sanitarkę, nawet po przeróbce. Sanitarki miały kilka charakterystycznych cech i żadne inne nysy N 59 takich cech nie posiadają.
Ja bym ja wycenił na jakieś 50-60 tysięcy złotych.
UsuńProszę o kilka poprawek w tej Nysie sanitarce deskę rozdzielczą wymalować na kolor młotkowy i założyć kierownicę trzyramienną
OdpowiedzUsuńwskaźniki i zegary w kolorze brązowym
OdpowiedzUsuńgratuluję kompleksowej wiedzy
OdpowiedzUsuń