Witam. Dziś powracamy do "Prawdziwego Prodżektu", bo nadarzyła
się ku temu znakomita okazja. Na OLX pojawiło się coś, co odebrało mi mowę, coś
co całkowicie przyćmiewa projekty łepków z dziwnymi fryzurami wkładający inne
koło do swoich E30 i nazywających to "projektami". TO jest prawdziwy
projekt (dzisiejszy odcinek sponsoruje słowo "projekt"). Co więcej
jest on idealną wizualizacją określenia - zrobić coś "na Janusza". W
tym aucie mamy bowiem miks UAZ-a, Warszawy sedana i Fiata 125p kombi dziarsko przyprawione dużymi ilościami modeliny. Co więcej - w przeszłości widziałem już
takie mody i teraz zastanowiło mnie to dogłębnie, czego skutkiem okazała się
następująca myśl. Wychodzi bowiem na to, że gdzieś głęboko w ludziach już od
dawna tętniła chęć posiadania SUV-a, czy crossover-a. W latach 70. i 80. mieli co prawda do
wyboru Tarpana, UAZ-a, czy GAZ-a, ale tak naprawdę pragnęli czegoś mniej
topornego i bardziej prestiżowego - czyli właśnie takiego miksu różnych samochodów, jaki widzimy
poniżej. Mamy tu przecież niezłe zdolności terenowe UAZ-a, obszerną i wygodną kabinę
Warszawy, a do tego przestrzeń bagażową Fiata 125p kombi. Genialne - podobnie
zresztą jak wykonanie. Kto wie, czy właśnie nie na ten pojazd spoglądali japońscy projektanci np. Toyoty RAV4? Znane są przecież liczne przypadki szpiegostwa przemysłowego w motoryzacji - np. Beskid bezczelnie zwalony z prototypu Renault Twingo (czy jakoś tak).
Niestety w ogłoszeniu są jedynie dwa zdjęcia tego dzieła sztuki, acz
- po dłuższym namyśle - uważam, że dwa są całkowicie wystarczające.
A Wy co sądzicie o tym "prodżekcie"?
GAZ M72 i wszystko jasne :-)
OdpowiedzUsuńKurde, ta dupa od Fiata to jest doczepiona jakby ktoś specjalnie chciał zrobić by to wyglądało najgorzej jak się tylko da! Tak absolutnie to nie pasuje do sylwetki Warszawy, że wydaje się być zrobione z rozmysłem ;)
OdpowiedzUsuńNa to wygląda:D
Usuńz drugiej strony obrazuje pewną prawidłowość - Warszawa na oko wydaje się być dużym i szerokim autem, a pf raczej wąskim. A tu wychodzi, że szerokość prawie identyczna
UsuńDobra uwaga.
UsuńDokańczałbym:D
OdpowiedzUsuńMasochista :D
UsuńTe wszystkie "prodżekty" to jakaś parodia i tragi-komedia w pięciu aktach co najmniej. Bardzo często zabierają się za to ludzie którzy pojęcia o tym nie mają i grubo się przeliczyli co do swoich umiejętności. W taki sposób zostało bezpowrotnie zniszczonych wiele cennych i rzadkich klasyków. Z jednej strony staram się doceniać kreatywność i chęć tworzenia, budowania, bo bez tego nie ma postępu, ale z drugiej strony jak zabiera się do tego nieodpowiednia osoba, nie mające odpowiedniej wiedzy i przygotowania, to są odwrotne tego skutki. Potem wypływają takie abominacje jak ta prezentowana powyżej.
OdpowiedzUsuńZnajomy znajomego załatwił w ten sposób Forda Granadę MKII przed liftem z 1978r. Rzadki model w Polsce, bo jeśli już się jakieś pojawiają, to z końca produkcji po lifcie, zwykle roczniki 1982-84. Czego on tam nie miał robić, wsadzić silnik od Explorera czy Windstara (a fabryczny był 1.7 V4), poszerzać błotniki, namalować płomienie, hot roda zrobić, cuda nie widy, no "prodżekt" stulecia miał wyjść, a jak to się skończyło, zapewne wszyscy obecni się tu domyślają.... Coś tam pospawał, powycinał diaksem, po czym zostawił w krzakach i uległa biodegradacji. A była jeszcze całkiem zdrowa blacharsko i mechanicznie, ten pierwszy znajomy do dziś nie może sobie darować że mu ją sprzedał.
"Lordessex"
nie znacie się.. to do nowego mad maxa :)
OdpowiedzUsuńa to na kuracje http://oudemercedesbrochures.nl/index.html
Jest aktualizacja:
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/warszawa-4x4-uaz-i7410047510.html#thumb/4