U aut starej daty cenię
sobie zgodność ze specyfikacją fabryczną. Ale czym innym jest sterczący smętnie
z klapy bagażnika ukraińskiej Łady zbity z desek spoiler, a czym innym
Chevrolet 210 po prawilnym zeszczurzeniu, z deską (czy też raczej kijem od miotły - dop. red.), ale w charakterze podpory
maski, coby można było popatrzeć na monstrualne V8 drzemiące w komorze silnika.
Kustom Konwent,
organizowany w dniach 30-31 lipca br., przyciągnął mnie obietnicą dużych ilości
zacnych fur naraz, a także ciekawą miejscówką – dawna zajezdnia tramwajowa przy
ul. Legnickiej, to miejsce odpowiednie na sprezentowanie szerszej publice
swoich ratrodów i wygrubaszonych amerykańców. Zwiedzających było mrowie, co
zachęciło mnie do wydania 30 złotych na sobotni bilet. Otrzymawszy stylową
opaskę w oczojebnym kolorku, miałem okazję przekonać się, że są to pieniądze
dobrze wydane. Szczury na czterech kółkach imponowały patyną, niekiedy zapewne
poprawioną olejem silnikowym, ale ciii… Wrażenie zrobiła na mnie mnogość
dodatków, jakimi właściciele podrasowują swoje samochody – jeden szkielet zaopatrzony
w cygaro i pilotkę, miażdży wszystkie Trybuny Ludu upchnięte na półki DF-ów.
Ale nie samą motoryzacją żyje człowiek, co skłoniło mnie do zanurzenia się w
hale, w których onegdaj stały tramwaje, by przekonać się że teraz rządzą tam
pozytywnie zakręceni artyści. Na plus!
Atmosfera panująca wśród
maniaków stylu custom udzieliła się i mi, i te kilka godzin, mimo groźby opadów
deszczu (niespełnionej zresztą), muszę uznać za bardzo dobrze spędzone ;-)
Cadillac Fleetwood Brougham |
Ford Model B |
Tego chyba nie trzeba podpisywać:) |
Przedstawiciel linii Chevrolet Advance Design, a konkretnie to Chevrolet 3100 |
Szczury zagościły na atrapie Plymoutha 2 Door Sedana z 1934
roku
|
Toronado było niedawno opisywane szerzej na łamach CA |
Ale bym nim ganiał i rozjeżdżał Terminatory:) |
Dodge Pickup 1940 |
Kolejny CAD |
Vandurcy |
Dzwoniłbym właśnie po nich |
Ford Ranchero V generacji |
Sztywny przyozdobił Dodge'a Serii 116. Choć gwoli ścisłości to jest jeszcze Dodge Brothers |
To nie wiem, chyba jakiś Żuk w pikupie |
Bardzo fajne gablo - Ford Ranchero VI generacji |
Cadillac de Ville Coupe V |
Olds 88 |
Caprice Ogór jak już wielokrotnie wspominałem - jeździłbym |
Tego jegomościa możecie już skądś znać |
Miejscówka na zajezdni ma swoje plusy w postaci starych wagonów tramwajowych czekających na renowacje |
Niektóre to pamiętam z zamierzchłych czasów, kiedy to nawet nie miałem jeszcze prawa jazdy;) |
Za relację dziękujemy Piotrkowi, ja tylko okrasiłem zdjęcia komentarzami.
też żuk pickup to prototyp Syreny R20
OdpowiedzUsuńps. aha - literówka - Tornado
O - faktycznie - dzięki za korektę:)
UsuńSzczerze? Nie znoszę tych wszystkich customów. Mnóstwo dodatków ponaczepianych byle jak, bez ładu i składu, ot tak, zeby wyglądalo. Ale rekord bij ten tandetny plastikowy kościotrup. Nosz qrde juz chyba wolę spojlery na Calibrach. Będzie trzeba jakiś customo-hejtowy wpis zrobić niedługo :P
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy to ja też nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem takich customów. Choć są oczywiście wyjątki w przypadku aut nieprzekombinowanych, zrobionych ze smakiem i po prostu estetycznych z wyglądu.
UsuńZgadzam się w pełni z kolegą Yossarianem.
OdpowiedzUsuń"Lordessex"
W większości eksponaty powodują odruch wymiotny. Przynajmniej u mnie.
OdpowiedzUsuńAle te 2 - zielony i pomarańczowy! I jeszcze ten K5! Palce lizać.
Przygarnąłbym takie na swoją halę!
OdpowiedzUsuń