Witam. Przedwczoraj
na parkingu podziemnym pod C.H. Aleja Bielany odbyła się kolejna edycja Spotu
Zimowego (tutaj poprzednia edycja) firmowanego przez klasyczny.com i
Wrocławskie Spotkania Klasyków. Frekwencja była zaskakująco duża, zapewne z
powodu bardzo korzystnych warunków pogodowych, zwłaszcza jak na początek lutego
- brak deszczu, śniegu i co najważniejsze - soli. Wszystko to spowodowało, że
pojawiło się dobrze ponad 120 samochodów (na moje oko). Rzekł bym nawet, że aż
za dużo - w pewnym momencie zrobiła się taka komora gazowa, że nie szło
wytrzymać. Ale mniejsza z tym.
Samochody. Z fajnych aut
można było zobaczyć aż dwa Mercedesy 500E, w tym jeden sprowadzony z Japonii -
jarałem się jak głupi przeróżnymi naklejkami w ich języku. Poza tym -
Mitsubishi Legnum VR-4, które widziałem chyba pierwszy raz w życiu. Co tam
jeszcze... dosyć mocno zainteresowała mnie Hondą Legend KA9, która swoją drogą
stała koło porównywalnego Lexusa LS. Można było łatwo dostrzec jak toporna
jest linia LS, a jak rasowa (pomimo rozmiarów) ta Legenda. Poza tym wyglądał jak
nowy. Chyba przy nim i przy 500E spędziłem najwięcej czasu.
Trendy. Dobrze, że
pasjonaci BMW w końcu dojrzeli, że czarny to nie jedyny kolor dla klasycznych
Bet - bardzo duża część z nich była czerwona, co bardzo mnie cieszy. Moim
zdaniem to najatrakcyjniejszy kolor lakieru dla BMW w przełomu lat 80. i 90. Po
drugie coraz więcej Amerykańców - również bardzo mnie to cieszy. Po trzecie - i
teraz trochę dziegciu - zastanawiają mnie te 190-tki. Wszystkie chcą się jakoś
wyróżnić - więc wpada gleba, wpada koło (BBS albo AMG). Efekt jest taki, że
wszystkie wyglądają niemal tak samo. Poza tym to klasycznie - zawsze na takich
spotach trafi się kilku buraków chętnych do popisania się i spalenia laczka Skodą z 4 kółkami na przedzie. Na szczęście organizatorzy już
zapowiedzieli, że następnym razem będzie selekcja i teren zamknięty dla zbędnego elementu.
Dobra - zdjęcia:
|
Ależ ta szeroka morda jest fajna |
|
Szersza dupcia też;) |
|
Mmm - takie detale |
|
Pojawił się też gangster z początku lat 90. |
|
Ten sam kolor co mój eks Baleron |
|
Jest i Legnum |
|
Właściciel wsadził w to auto furmankę kasy |
|
Zresztą wystarczy spojrzeć pod maskę |
|
Będzie jeszcze jedna 742 |
|
Nikt go nie oglądał, a mi bardzo przypadł go gustu. Panowie z TG mają rację w kwestii dissu na tę markę. Kiedyś robili auta, które były jakieś, a dziś? Szkoda gadać |
|
Takie T2 to bym bardzo chętnie przytulił |
|
Śliczności |
|
Ten Mercury Grand Marquis był świetny |
|
Coraz więcej fajnych radiowozów we Wro! |
|
Wzmiankowany Legend |
|
Niemniej Lex ma mocny atut w postaci RWD |
|
VW Golf Country - to też chyba pierwszy raz widziałem |
|
Ciekawe czy na spot, czy po prostu na zakupy;) |
|
S2K z F20C - jaram się |
|
Tylko po co te czarne nerki? Klasyczny chrom wygląda o niebo lepiej |
Pełną galerię zdjęć znajdziecie tutaj
Legnum-jaram się!
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie, tylko dlaczego polscy miłośnicy klasyków zlewają auta włoskie i francuskie? w Europie wśród aut zabytkowych najwięcej jest Citroenów, tutaj mamy przegląd aut, które 10-15 lat temu brylowały pod remizami.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe spostrzeżenie, ale moja odpowiedź z racji złożoności tematu będzie miała charakter uogólniający. Ja sam jestem fanem m.in. aut szwabskich, zwłaszcza Meroli, ale nie mam klapek na oczach i moje upodobania motoryzacyjne są szerokie. Osobiście cenię dużo z tych samochodów, o których mówisz po prostu za solidność, wykonanie, często też osiągi. W dużej mierze są to auta, które łączą cechy dupowoza i YT, o co bywa ciężko w przypadku aut włoskich, czy francuskich. W społeczeństwach zachodnich ludzi w większym stopniu stać na YT, który będzie bez sensu itd. Może być awaryjny, niepraktyczny, z zerowym dostępem do części zamiennych, ale ktoś go chce i koniec, kasa nie jest problemem. U nas wciąż wygląda i będzie to wyglądać inaczej. Patrząc z mniej osobistej perspektywy to jest u nas głęboko zakorzeniony kult aut niemieckich (sprzedaż VW wszędzie spada, a u nas rośnie). W kwestii klasyków jest jeszcze takie coś, że często jak ktoś kupuje coś starszego to jednak to auto ma być również oznaką czegoś jeszcze, i tu każdy wpisze sobie czego jego zdaniem.
UsuńBez przesady, stare Peugeoty to proste i bardzo trwałe auta, stare Fiaty może trwałością nie grzeszą, ale są proste w budowie. Citroeny-wiadomo, hipster wśród samochodów, ale tu z racji popularność, jest sporo rzemieślników dorabiających części i dostęp do manuali.
UsuńJa rozumiem, że ktoś chce mieć zabytkowego Mercedesa ( bo jak był młody to o takim marzył), albo "klasyka PRL" bo go tata takim woził, ale czytam classic auto i automobilistę i z przykrością stwierdzam, że nawet pisma niszowe zamiast odkrywać dla pasjonatów auta nieoczywiste skupiają się na czymś czego jest pełno.
No tak, ale zobacz ile na naszym rynku jest np. fajnych Peugeotów 505 do wyhaczenia.
UsuńNiestety wszystkie niemieckie, japońskie czy amerykańskie klasyki mają jedną podstawową przewagę - można do nich kupić części.
UsuńNie wiem jak z francuskimi, ale na swoim przykładzie wiem że z włoskimi jest słabo. Fiat po kilku latach od zakończenia produkcji nie przyznaje się do swoich samochodów. Ostatni do mojej Lancii udało mi się kupić amortyzatory po zaledwie roku poszukiwania, z innymi częściami jest podobnie. A samochód ma zaledwie 25 lat.
Jako właściciel Citroena BX i osoba jeżdżąca na tego typu spoty napiszę tak: jak wiadomo, po upadku żelaznej kurtyny do Polski zaczęto sprowadzać samochody z Niemiec. Jakie samochody były tam popularne? Cóż, niemieckie. Ewentualnie kojarzące się mniej czy bardziej z Niemcami (europejskie Fordy). Natomiast raczej Niemcy nie kupowali na wielką skalą francuskich pojazdów. No dobra, też na jakąś tam skalę kupowali, ale nie na taką jak rodzime bądź trochę rodzime pojazdy. Zresztą, nawet mój BX to niemiecka limitówka (pierwszy Deauville). Ma to swoje zalety, dzięki temu jadąc na spot często mój BX to jedyny hydropneumatyk :)
UsuńZresztą, są też modele francuskie, takie jak 405, które można jeszcze kupić za sensowne pieniądze, ale które raczej kojarzą się ze złomtimerem niż youngtimerem.
Co do 505, nie tak dawno temu był wystawiony na portalu aukcyjnym (tym znanym polskim) 505 za około 5000 złotych. Nie wiem jaki był jego stan, wydawał się dobry (ale to tylko wydawanie się), a i tak zainteresowania nie było. Może stan nie był wcale taki dobry, a może ludzie nie chcą starych francuskich samochodów.
No i jeszcze jedno. Znalezienie w polskojęzycznej części sieci informacji o francuskich pojazdach z lat 80. to nie wielki problem, ale o tych z lat 70. jest znacznie gorzej. Przykładowo o Peugeocie 505 jest jedno rachityczne forum. Natomiast znalezienie informacji o (przykładowo) Fordach z lat 70. to nie wielki problem, jest forum o Taunusach, jest forum Capri (nie tylko o Capri).
A przepraszam, skąd mają się tu wziąć klasyczne Citroeny, skoro 10-15 lat temu nie było ich pod remizami? Panie Kochany tu Europa Wschodnia, a nie jakieś Santropez. Specyfika taka.
OdpowiedzUsuńTo też prawda.
UsuńGdyby Niemcy po upadku Muru wciskali nam Citroeny i Peugeoty, to byśmy dziś na spotach takie auta widzieli. Ale Niemcy wciskali nam auta, o dziwo, niemieckie. Dlatego dziś najwięcej klasyków z kraju Półksiężyca/Koguta (niepotrzebne skreślić), to woły robocze, takie jak przedliftowy Master i Traffic 1 generacji, a nie CX, czy 305, których trochę było, ale im się wygniło w znakomitej większości. I teraz mało kto je sprowadza, bo mało kto śpi na pieniądzach, żeby, tak jak na Zachodzie, utrzymać dom, rodzinę, Syryjczyka, plastika i klasyka.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten komentarz wygrał dziś internety :)
Usuń>> Gdyby Niemcy po upadku Muru wciskali nam Citroeny i Peugeoty,(...)
UsuńFacet ty to tak na poważnie? Chyba że to sarkazm - to nie przepraszam, ze względu na porę nie zrozumiałem.
A ile wśród tych aut było francuskich?
UsuńW 100% rozumiem rajanie się Mercedesem-Porsche 500E (zwłaszcza 500E a nie późniejszym E500), ale jak już 500E to POMARAŃCZOWY MIGACZ PRZÓD I TYŁ! Reszta super :)
OdpowiedzUsuńbroneq
Tylko przedlift, polift już nie ma tego czegoś - to zdecydowana racja. Ale co do migaczy to nie jestem już tak wiernym fanem oryginału. To nie jest jakieś akcesorium tuningowe, tylko oryginalna część stosowana przez producenta (często np. miesiąc później) i jednak styliści M-B doszli do wniosku, że białe wyglądają lepiej, tak? Więc takie malutkie odstępstwo mające na celu poprawę wyglądu jest dla mnie jak najbardziej akceptowalne. Sam jeździłbym na zmianę - raz z marchewami, a raz z białymi:)
UsuńA dla mnie tylko po lift. E500
UsuńA ja się zastanawiałem,czy mój białas http://postimg.org/image/scyouis25/ nie jest jeszcze za młody na takie imprezy , cholera,mogłem ruszyć dupę bo fajne graty były :/
OdpowiedzUsuńScorpio zawsze spoko. Tyle, że miejscówka już spalona przez buractwo. Następny spot na świeżym powietrzu, a gdzie? Podobno na parkingu naziemnym, zobaczymy. Nawet nie wiem, kiedy.
UsuńSerio ktoś palił laka? ale SERIO? Po co?
UsuńZajebisty ten Scorpion.
Usuń@Jawsim2
UsuńNiestety tak.
Ładnie się bawicie chłopcy. Golf Country to jedna z moich miłości. Na początku lat 90 często widywałem podobny egzemplarz przy dworcu kolejowym w Olsztynie.
OdpowiedzUsuńOk, też byłem - w sumie to nie był zlot klasyków, to był zlot miłośników motoryzacji, bo sporo była tam nowszych aut. Legnum z mitsumaniaki.pl robił kolejny raz świetną robote, niepozorna 190 z kompresorem także. Skody 105, Maluchy - serce się raduje, że ludzie dbają o takie auta :) Qropatwa - jeśli chcesz pogadać o tym Legendzie - zapraszam :)
OdpowiedzUsuńTak - ta cichociemna 190-tka z kompresem była spoko.
UsuńA jesteś kierownikiem tego srebrnego ekspresu?
Tak jest, możesz śmiało pisać na mac.jasinski@gmail.com.
OdpowiedzUsuńPozdr
Maciek, gratuluje egzemplarza ;] srebrny Legend wygrał spot xD z Kurą przykleiliśmy się do niego jak slick to nurburga ;]
OdpowiedzUsuń