Witam. W związku z tym, że wybieram się do Stanów na blisko miesiąc może być tak, że nie będę pisać przez jakiś czas - mam nadzieję, że przez krótki. Nie wiem jak będzie z
darmowym Wi-Fi w tym dzikim kraju, więc teoretycznie może się zdarzyć tak, że zamilknę na cały miesiąc. Może też nie do
końca, bo mam już gotowe 2-3 posty (tłuste), które tylko czekają na wrzucenie. Niemniej bardzo liczę na nowe znaleziska i chciałbym pokazywać
każdego dnia jakąś fajną napotkaną furę i przynajmniej na jakiś czas zrobić ze szrociaków klasyczny blog
car spotterowy, ale właśnie nie wiem jak to będzie z netem. Także tego - nie wiadomo, się zobaczy, Pan spocznie, Pan usiądzie, Pan poczeka, się załatwi. Fersztejen?
Na koniec jakiś obrazek ze szrociakowego archiwum, żeby nie było pusto - ten chyba będzie adekwatny:
Na koniec jakiś obrazek ze szrociakowego archiwum, żeby nie było pusto - ten chyba będzie adekwatny:
Oj uwierz mi, za oceanem mają tyle towaru że codziennie można tłuste wrzuty robić. Także czekam bo amerykańskie żelazo lubię nadzwyczajnie. Baw się dobrze :)
OdpowiedzUsuńP.S Qrde z drugiej strony jak będziesz mi tu amerykanami rzucał codziennie to będzie mnie nosiło że jednak nie pojechałem w tym roku...damn.
Mam nadzieję, że coś tam uchwycę:) Ciekawe, czy na ulicach będzie więcej fajnych bolidów niż w UK, czy w Norwegii.
UsuńNo już się nie mogę doczekać dawki zdjęć zza oceanu, nie oszczędzaj aparatu :)
OdpowiedzUsuńA wpuszczą Redaktora? Bo to różnie bywa. ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę udanej podróży.
Nie mają powodu żeby nie wpuścić, ale trzymajcie kciuki, bo to faktycznie różnie bywa. W tej chwili czekam juz na samolot we Frankfurcie.
UsuńA i dzięki:)
Usuń