Witam. Dziś mam dla Was wspaniały egzemplarz Chevroleta Camaro II generacji po lifcie z 1978 roku (produkowano je od 1970 do 1981). To auto pojawiło się już co prawda na szrociakach, ale jest tak wspaniałe, że zdecydowanie wymaga szerszego
zaprezentowania. Rzucę śmiałą tezę - to najbardziej szrociakowe Camaro w Polsce, a już na pewno we Wrocławiu. Jak ktoś ma zdjęcie jakiegoś gorszego egzemplarza to proszę podsyłać na szrociaki@gmail.com
Ten przód był dla mnie zawsze jakiś taki "batmobilowy". Cichy bohater drugiego planu. |
oł noł its me |
Liście ewidentnie przydają się jako dodatkowe uszczelnianie nadwozia |
Camaro linieje - najwidoczniej czas na zmianę wylinki na nową |
Specjalny wzór czarnych blach |
Chłodzenie hamulcy tylnej osi. Jak w konkurencyjnym Mustangu - tyle, że tam były one tylko ozdobą |
Bardzo wysmakowane przenikanie się akcentów lekkiej zieleni i głębokiego brązu - choć na to wygląda - nie jest to nie opis kanapy od Klera |
Ktoś uciął "nosek". Przy okazji widzimy, z jakiego materiału jest wykonany |
a on jest jeźdzący może ?
OdpowiedzUsuńRaczej nie. Widziałem go co prawda w kilku miejscach, ale każde było w promieniu 100 m, więc jest raczej przetaczany.
UsuńSzkoda, że zarasta! On powinien jeździć aż odpadną koła, powodując wydzielanie u przedstawicielek płci pięknej wydzielanie wilgoci organicznej w majtkach, a w konsekwencji opad tychże :-)))
OdpowiedzUsuńOdrestaurować mechanikę, wsadzić Duuuuże V8 z jeszcze większą sprężarką i wstawić klatkę dla usztywnienia budy. Resztę zostawić i upalać :). Tak przynajmniej powinno to Camaro skończyć. A skończy raczej na złomie :P
OdpowiedzUsuńTeż bym tak uczynił. Chyba ten sam Pan gnije kilka metrów dalej E31 - czyli wie, co gnić sqbany.
UsuńGdzie znalazłeś takie cudo? Jakby go odnowić byłaby petarda.
OdpowiedzUsuńTo by była trochę zbrodnia. Nie po to natura tyle lat starała się by go tak ładnie spatynować, żeby teraz zniszczyć to nowym lakierem itd. Zabezpieczyć przed dalszym zniszczeniem, wsadzić jakiś dobry motur i śmigać tak jak jest. Wyremontowanych jest dużo, a dobrze zrobione szczury to rzadkość.
UsuńNiestety mogę zdradzić tylko, że we Wrocławiu:)
To Camaro stoi na Kolberga we Wrocławiu ewentualnie może być przestawione gdzieś nie daleko.
UsuńRzetelna fura! I znakomity stan!
OdpowiedzUsuńPrzewijał się już kilka razy tutaj i za każdym razem był tak samo rdzajebisty. Fajnie że zrobiłeś obszerniejszą relację. A te tylne blachy to nie jakieś samoróbki przypadkiem?
OdpowiedzUsuńCholera wie w sumie. Wiem, że kiedyś urzędy robiły takie dla Amerykańców.
UsuńNiezłe znalezisko :)
OdpowiedzUsuń