Translate

sobota, 13 grudnia 2014

Z WIZYTĄ: NEC Classic Motor Show Birmingham 2014 cz.2




Witam. Dziś druga część zdjęć z NEC Classic Motor Show. W tej odsłonie będzie sporo Anglików (w tym kilka dosyć egzotycznych) i Amerykanów, kilka mikrosamochodów, ale będzie tez trochę demoludów, w tym jeden Fiat 125p. Pojawi się też kilka bardzo znanych samochodów filmowych.





Włoch (125)
Polak (125p)
Kolejny Trabant w UK. Kozy był pierwszy:D

Ależ te Manty B są szkaradne
A A jest z kolei bardzo fajna


Vauxhall Firenza - troszku nie udał im się ten przód. Zdecydowanie wolę poprzednika
Vauxhall Lotus Carlton. Ten egzemplarz był wystrojony na szalone 450 KM!



Chyba najbardziej znana motoryzacyjna para filmowa - film to oczywiście "Bullit", a samochody to oczywiście Ford Mustang GT350 Fastback i Dodge Charger R/T
Bondowski Lotus Esprit S1
Jak ja uwielbiam to klasyczne malowanie "Gulfa". Fiksacja jest do tego stopnia, że do Balerona leję właśnie Gulfa:D

 Austin-Healey 3000 w szrociakowym stanie






Całość trochę obrzydliwa, ale te felgi to już psują efekt zupełnie

Daimler
Bugatti Typ 51 z 1932 roku

Mikrosamochody
To pewnie jakiś Peel
To oczywiście Messerschmitt, ale w rzadkiej 4 kołowej wersji (KR500)




Ginetta G4 z 1964 roku

Zagato Zimp z 1964 roku - powstały zaledwie 3 sztuki


Davrian Mk 6A

Jaguar SS1 Coupe z 1933 roku



Nie mam pojęcia co to, ale wygląda jak fura do jakiegoś filmu Sci-Fi



Czerwony Merak (1975) na tym felunku - mniam

Motocykl od Maserati - cyna

Bugatti Typ 37


Jest i Baleron - A124. Widać, że to 320-tka
Coś dla Oskara



Pontiac Firebird (KITT) z "Knight Rider'a" - po polskiemu "Nieustraszony" (1982-1986), czyli serialu pewnie już zupełnie nieznanego młodszemu pokoleniu. Dlatego wklejam linka

Występ D. Hasselhofa w tym serialu to chyba jedyna cześć jego dorobku, którą może się pochwalić (w sumie to był jeszcze "Słoneczny Patrol"). Późniejsze próby "rapowania" były tak żałosne, że aż ocierające się o komedię



5 komentarzy:

  1. Nie, po prostu nie! To jest za mocne! Owszem, zajebistość oczywistego sortu (jak na ten blog), ale właśnie miałem się brać za własny miks i mnie się odechciało ;-)
    P.S. Haselhoff zanim wziął się za 'rapowanie' dość długo śpiewał sobie, dorabiając się statusu megagwiazdy w Niemczech. Nawet teraz można na "Radio Meklemburg-Vorprommern" (najlepiej słyszalne niemieckie radio w Szczecinie) czasem Davida usłyszeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. hurgot sztancy13 grudnia 2014 22:32

    Brütsch Mopetta po prostu fantastyczny, to jeden z tych, które bardzo chciałbym na żywo zobaczyć

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ tłuszcz, co za sprzęty! Przech*j!
    Przyczepiłbym się tylko do felunku na drugim foto, ależ to nie pasuje temu Chevroletu (czy co to jest). 100% Mex Tiun. Bo maszynka to jest rzetelna.
    Gulfowskie malowanie rzeczywiście coś ma w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałem "Nieustraszonego" na państwówce kilkanaście lat temu ;-) Gadające auto - abstrakcja. Zaraz...

    OdpowiedzUsuń
  5. Audi Sport quattro wygrywa wszystko! WSZYSTKO!

    OdpowiedzUsuń