Translate

niedziela, 10 sierpnia 2014

MIKS RØRVIKOWY cz. 3

 

Na dniach opuszczam miasteczko, które było moim domem przez prawie 2,5 miesiąca, czas więc na ostatni miks rørvikowy. A co w nim? Po raz kolejny zostałem zaskoczony. Pamiętacie tego AMC Ramblera, o którym pisałem tutaj. Samochód stał w garażu, który znajduje się jakieś kilkanaście metrów od mojego mieszkania. Kiedy myślałem, że wszystko w okolicy mam już rozpoznane okazało się, że jeszcze bliżej stacjonuje pewna francuska piękność, ale ją zostawiam na sam koniec miksu. Poza tym zobaczymy kilka norweskich odpadów samochodowych.

Laurel C32 bez grama rdzy - ja nie wiem jak to tu się trzyma tak dobrze
Krankenwagen na poliftowej VF210 - odpad
To zdecydowanie nie jest odpadem - i jeszcze długo nie będzie
Toyota Dyna Y60

Ten G30 już co prawda był, ale jest tak zajebisty, że będzie jeszcze raz

Nowsza generacja spotyka starszą
Camry XV20 - odpad
Kamień to najlepsza metoda na notorycznie otwierającą się klapę
Nissan Bluebird T72 - prawie mi uciekł skubany
Ten grafika konia na drzwiach jest wprost cudowna - wykonanie, oryginalny pomysł. Szkoda, że jeszcze w biegu nie zrzuca kloca...
Niemniej gablo fajne
Zwłaszcza to wnętrze


Wózek widłowy Mitsubishi z 1985 roku też może być szrociakiem
To mnie zdziwiło - przecież oni kochają proste i solidne żelaza, więc co to tu robi? Czy to może być najdalej wysunięty na północ Europy Citroen XM? Na pewno jeden z zaledwie kilku
Oczywiście w kombi i z hakiem - auta użytkowe bez haka to rzadkość w tych okolicach
2 najbardziej popularne busy w Norwie. Przy okazji widzimy zielone blachy, czyli znak rozpoznawczy samochodów firmowych zarejestrowane na maksymalnie 3 osoby
Nissan/Datsun Cherry N12

Zaobserwowałem, że automaty są tu niezwykle popularne, nawet w małych autach jak to. Ostatnio jechałem stopem z gościem, który miał Starleta P90 w automacie. U nas - nie do pomyślenia
Tu trafiłem na kolekcjonera fur solidnych. W kolekcji m.in. 4 Golfy III i 3...
... Beczki w kombiaczu
Oprócz tego T2, a za nim Transit II
Zamiast celownika - roślin
Ta chyba jako jedyna była jeżdżąca
Norwegowie, podobnie jak Szwedzi, uwielbiają spędzać czas na ściganiu się i rozbijaniu fur. Też bym tak robił, gdym miał na to hajs
Camry szkoda
To chyba była Corsa A
Grill zrobiony z grilla
Estetyka wnętrza powala. Praktyczność też - przykładowo płynu do spryskiwacza możemy sobie dolać bezpośrednio z wnętrza pojazdu
To najbardziej lubię - amerykańskie klasyki w naturalnym anturażu, a nie na jakiś zlotach, gdzie stłoczone wyglądają wprost okropnie
Ktoś po prostu przyjechał sobie Challengerem po sieć na ryby, czy coś

Pistoletowa gałka zmiany biegów
Tuż obok stał prześliczny Ford Granada Coupe

Na koniec obiecana piękność. Zwróćcie uwagę na pleksiglasową szybkę chroniącą cały ryjek i szybę przed drobnymi kamieniami. W żółtym garażu stoi Rambler




A przy okazji skandynawskich tematów to polecam tę historię. W Szwecji zmarł prawdopodobnie najstarszy węgorz świata.


3 komentarze:

  1. Folkrace piękna sprawa! Powoli się u nas w kraju zaczyna pojawiać. Niestety jeszcze nie na Podlasiu. A szkoda, miałbym czym pojechać :P ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. znowu
    tyle
    zajebistego
    żelaza...
    Tak
    bardzo
    JEŹDZIŁBYM!!!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam połączenie kombi + te wielkie halogeny z przodu. Z chęcią bym wziął tam swoją B5 w kombi i zamontował takie dwa wielkie reflektory na przednim zderzaku <3

    OdpowiedzUsuń