Translate

poniedziałek, 24 lutego 2014

Miks Bristolski cz. 4: Starocie i elektryki



Witam. Dzisiaj ciąg dalszy rozładowywania kolejki szrociaków wprost z bristolskich ulic. W ciągu kilku ostatnich dni nałapałem sporo fajnych złomów ale jeszcze ponad 100 samochodów czeka na publikację, stąd też muszę trochę przyspieszyć zrzut zdjęć na stronę, co zupełnie nie powinno Was martwić. 
Jakiś czas temu był miks dedykowany Demonowi. Dziś będzie coś dla Leniwca. Poza smutnawym patrzeniem się na fury, których to wszystkich na raz nie możemy mieć, czeka nas też trochę moich przemyśleń o wtyczko-wozach, czyli samochodach elektrycznych (EV). I właśnie od nich zaczniemy.
W Polsce dosyć powszechne jest przekonanie, że EV to bezsens itd., co jest oczywiście częściowo uzasadnione w naszych warunkach. Też miałem po części takie ogólne przekonanie pomimo faktu, że elektryki w wielu aspektach górują nad samochodami spalinowymi. Tyle tylko, że nasz kraj bardzo ogranicza horyzonty myślowe w kwestii EV. Pobyt w UK trochę zmienił moją optykę. Raz na jakiś czas mijają mnie np. Ople Ampery, Jajka od Mitsubishi/PSA, czy inne wtyczki. Co najważniejsze - w naprawdę wielu miejscach widuję stacje do ładowania takich pojazdów. Co więcej - stacje takie znajdują się też na części większych stacji benzynowych/postojów przy autostradach. Zazwyczaj są one puste ale to naturalne, że zanim ludzie zaczną chętniej kupować EV musi nastąpić istotny rozwój infrastruktury pozwalającej na eksploatację tego typu pojazdów i to się właśnie zaczyna tu dziać. W samym Londynie planują powiększenie sieci punktów ładowania akumulatorów do 25000. Może to wszystko nie jest takie głupie?

Stacja przy autostradzie
Stacja na parkingu Ikei
Jakaś tam stacja w mieście i dwa ładujące się w nocy Citroeny C-Zero

Jak to będzie zobaczymy tymczasem wracamy do naszych ulubionych staroci. Ostrzegam, że porcja żelaza jest spora i dosyć oczojebna. Zaczniemy grubo bo 2CVkami.




Fabryczne malowanie - wersja Dolly


Kolejna w trochę lepszym stanie





Minor
Land Rover Lightweight 88"


Triumph Herald 12/50 2D sedan
Piękne detale
I piękna patynka
Herald 2D sedan strasznie przypomina mi takiego trochę powiększonego Trabanta

944 S2
A to spora ciekawostka - Austin A30. Na zdjęciu tego nie widać ale to auto jest bardzo ale to bardzo małe

Znany Wam już warsztat w którym robio głównie Minory
Chevy Caprice 1975

Piękny Amazon w mojej ulubionej wersji nadwoziowej
Blachy sugerują też moją ulubioną wersję - 123GT, ale to nie było to

Robin Mk II, czyli przednie lampy od Fiesty

Co to jest to ja nie wiem za bardzo. Na pewno angielskie
W końcu trafiłem na jakieś Mini

W sumie to nawet nie jakieś tylko specjalne bo - jubyleuszowe
Triumph Dolomite na celowniku
Pasuje temu Land Roveru ten gumol jak kożuch do baskinki
Rover - jak już pisałem na FB - nie lubię tych bolidów
Jednak takie 827 mają coś w swoim designie


Jest coś i dla O. Baldwina. Choć to jeszcze nie to co zapowiedziałem mailowo;)




To akurat jeszcze z Liverpoolu


A teraz totalna egzotyka - niemal idealny Proton Saga, znany w Anglii jako MPI
To oczywiście licencyjny Mitsubishi Lancer III
Kończymy 840tką


11 komentarzy:

  1. Skoda Formanek bardzo ładna \ szukałem u nas takiej idealnej - bez skutecznie, wszystko poazjeżdzane ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a nawet 4:)
      Po takiego bolida to tylko do Czech. Albo UK, bo nie są zgnite wtedy.

      Usuń
  2. Ależ można złośliwe dowcipy robić właścicielom tych aut elektrycznych! Zostawia taki auto podłączone na noc, na te kilka godzin i idzie spać, a my mu podstępnie je odłączamy. Gość się budzi rano, a tu auto nie naładowane. Ależ ze mnie geniusz zła!
    A ogólnie to dużo dooobrego żelastwa! Taki złomhint: w Clifton Village powinny jeździć ze dwa MGB :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jednego z Clifton już mam - będzie w którymś z następnych miksów. W ogóle trochę ich tu śmiga. Najbardziej podoba mi się jeden pomarańczowy GT z V8 ale zawsze widuję go w ruchu a do tego w nocy i nie mogę mu zrobić dobrej foty.

      Usuń
  3. Srogo, jak zawsze. Naprawdę, jeśli kiedykolwiek jeszcze moja stopa stanie na brytyjskiej ziemi to odwiedzę Bristol. O ile jeszcze coś wtedy zostanie :D
    1. Przy tych Kaczkach taka myśl w mojej nierozbudzonej jeszcze głowie się pojawiła. Skoro nazywają się 2CV6, to ciekawe, czy znalazł się jakiś waryjat, który próbował włożyć V6 do środka. Interniety jednak zaskoczyły mnie bardziej- silnik z Ferrari. Jaki to ma sens? Żodyn. I dlatego mi się podoba :D o tu: https://www.youtube.com/watch?v=1r7Z_c5l1Fo
    2. Te Vitessy w swoim czasie startowały w BTCC. Wyglądały...cóż, ciekawie. Zresztą konkurencja w swoim czasie też startowała w ciekawych wozidłach:) tutaj lista z roku 1982: http://en.wikipedia.org/wiki/1982_British_Saloon_Car_Championship_season

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Mega Kaczka - spoko. Chciałbym zobaczyć Syrenę Bosto po takim tłustym swapie.
      2. Vitessy z tych lat to Rovery SD1 - ten w miksie to już jego następca, powstały przy współpracy z Hondą. Ale 800tka też była w wersji Vitesse:)

      Usuń
  4. Herald w sedanie sto razy bardziej mi się podoba niż ten cabrio, który wrzucałeś ostatnio. Also pamiętam jak w którymś odcinku Top Gear zalali takiego Rovera wodą po dach i próbowali jechać. Po 10 metrach odpadły drzwi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam tego odcinka - muszę sobie odświeżyć.

      Usuń
  5. znalazłęm haczbaka w cenie wycieczki do czech ,,, idealnego w sumie,,, wiec niech tak bedzie i juz, poza tym ja mam już 3 auta...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten Proton - piękna egzotyka - to chyba u nas nie znalezienia jest na drodze, a co dopiero w ogłoszeniach... Nigdy nie widziałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie jakby poszukać to gdzieś tam by się znalazł ale faktem jest, że to u nas egzotyka na poziome dajmy na to Lamborghini Miury;)

      Usuń