Translate

środa, 15 stycznia 2014

MINIMIKS NORWESKI: Będzie Duży Fiut




Siedzę sobie któregoś pięknego dnia grzecznie oglądając jakieś tam głupoty w internetach typu koty w słoikach, patelniach itd. Przychodzi mail od Ryby. Ma dla mnie jakieś zdjęcia. No dobra zobaczmy co to takiego. O kur.... z przechylonego słoika wylewa się idealnie zaparzona herbata z cytryną (kto siedzi w tym temacie wie jak trudno osiągnąć idealny balans między mocą herby, cytryną i cukrem). Tak wyglądały pierwsze chwile gdy otrzymałem od kolegi jego zdjęcia z Norwegii. Zdjęć nie ma dużo ale są to niemal same tłuściochy. Ale za herbę i tak jestem zły. Odparzasz mi!
Skoro mamy na świeczniku Skandynawię to od razu wiadomo, że można się spodziewać pewnych ilości żelaza z Ameryki i od takiego właśnie zaczniemy.

Chevrolet Chevi II (Nova)


Chevrolet Camaro II generacji
Krokodylec
Łada 2107 nie zdziwiła mnie tak mocno, jako obecność...
...Dużego Fiata w tamtych okolicach
Jak przystało na Kanta - dosyć szybko ulega biodegradacji, co zapewne doceniają nastawieni proekologicznie Norwegowie

A z czego te drzwi? Wyglądają włosko

Aaaaaa... dla takich fot są szrociaki
Butwiejące drewno, butwiejący Chevrolet

Prawdziwy wrost
Aż czuć te wilgoć w powietrzu
Konkretnie to jest to ogromny Chevrolet Stylemaster, produkowany tylko od 1946 do 1948 roku



Ale ładne są te zegary Deutza
Korsykańskie klimaty - tam też zrzucało się fury ze zbocza jak już jej nie potrzebowano
Mało z niej zostało
Ale i tak z widać, że to Volvo PV544:)
Gdzieś w tych okolicach było kiedyś wnętrze pojazdu. Teraz należało by to nazwać już raczej zewnętrzem

Na koniec Gwiazda aktualnego numeru Classic Auto - MB W113 (Pagoda)


Rybo dzięki za foty!

14 komentarzy:

  1. AAAAAAA! AAAmerykańskie żelazo! Maniakalnie przewijam w górę i w dół i za każdym razem oczy mię wypadają na nowo. Stylemaster obfotografowany porządnie. Propsy dla fotografa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja tak mam z tym Stylemasterem. Nie mogę przestać go podziwiać. Kolejne małe marzenie do listy - postawić sobie taką instalację przed chatą.

      Usuń
  2. Zdjęcia Fiata obejrzałem powoli, zadumałem się przy fotach z Chevroletem - zrobiło się sielsko, anielsko, bieszczadzko....
    I nagle j*b po zmysłach sterylnością przy następnym scrollu :)

    U nas to dawno zaopiekowano by się tym wczesnym MRem, tam zaś spokojnie integruje się z obejściem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na pewno nie miałby już żadnych znaczków, listw czy też lusterek. Zastanawiające są te dodatkowe niefiatowskie migacze na błotnikach Ale to raczej jakaś radosna twórczość właściciela niż dostosowanie do ówczesnych wymogów rynku.

      Usuń
  3. Tego Stylemastera to zobaczyłem kontem oka, jadąc na wycieczkę do jakiejś opuszczonej kopalni. Kazałem zatrzymać samochód natychmiast, wybiegłem, przeskoczyłem przez płot i robiłem zdjęcia aż się karta zapełniła :) Na niektórych fotkach widać strugi deszczu, które dodawały uroku scenerii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Królewskie foty Rybo. Nie wiem czy był jakiś lepszy zgniluch na szrociakach.

      Usuń
  4. Oczy mnie wypadnęły....a ten zrzucony to Volvo, dobrze widzę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jest nawet podpisane Demonie;)

      Usuń
    2. No ja przecież napisałem, że mnie oczy wypadły, więc nie doczytałem ;-)

      Usuń
  5. Krokodylec.... a ja wiem skąd to zainteresowanie, Ryba ma taki sam :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Takim Chevy Novą to bym się pobujał, ojjj bym się woził.

    Ale i tak Butwiejący Stylemaster , zdjęcie nr 1 rządzi. Wygląda tak mistycznie że aż ciężko uwierzyć że to zdjęcie jest prawdziwe!
    Ukłon dla autora zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo srogo. Zdecydowanie chciałbym się wybrać,

    OdpowiedzUsuń
  8. To ten, wie ktoś czy są jakieś promocje na bilety do Norwegii? :D

    OdpowiedzUsuń