Translate

sobota, 12 października 2013

Miks Liverpoolski cz. 1



Jak niektórzy z Was wiedzą od jakiegoś czasu siedzę w UK, a konkretnie to w Liverpoolu. Miałem spore nadzieje w związku z tym wyjazdem w kontekście szrociakowych zdobyczy. Tyle się przecież mówi, że Anglicy to tacy oryginałowie, że lubią jeździć na co dzień swoimi starociami, że śmigają nimi nawet w deszczu i śniegu itd. itp. Niestety wnioskując z tego co zastałem na miejscu zupełnie tak nie jest. Być może w innych częściach wyspy jest inaczej ale tu wygląda to raczej słabo.
Anglicy generalnie lubią samochody nowe, najwyżej kilkuletnie, a klasyków to tu jak na lekarstwo. Natomiast jeśli już się jakieś pojawią to są one konkretne, żadnych Syren (no może jedna) i Maluchów – same Rollse, Jagi i takie tam. Zapraszam na pierwsza część (mam nadzieję, że będą kolejne) przeglądu staroci liverpoolskich.

Jeszcze w Niemcowni trafiłem na takiego Wartburga Tourista użytkowanego jako dailycar

Balerony to jedne ze starszych fur jakie można tu spotkać, częściej widuje się Astony
W związku z czym mój redaktorski egzemplarz jest tu pełnokrwistym youngtimerem:D
Rover P6 2000 Automatic
Udało mi się pogadać w właścicielem. Chciałbym napisać, że ma auto od nowości ale nabył je zaledwie kilka miesięcy temu
Fajny ma ryj
Ale obrzydliwy bodyshit
XJS był w rzadkiej limitowanej wersji Le Mans V12 - to 49 egzemplarz serii

Commer nr. 1
Commer nr. 2
Commer to dosyć stara angielska marka produkująca pojazdy użytkowe, istniała od 1905 do 1979 roku
Taki detalik jeszcze
Tuż obok stał taki oto wspaniały C124 E320 z prawdopodobnie fabrycznym pakietem AMG - u nas nigdy takiego nie widziałem
Nie dość, że stare AMG, nie dość, że TEN kolor, nie dość, że we wnętrzu miał bananową skórę to jeszcze miał malutkie wycieraczki reflektorów - uwielbiam i zamawiam. Jak ja bym nim jeździł

R107 z hardtopem i pier niefajnymi nakładkami na nadkola
XJS bez dachu i ...
...RR Silver Cloud II
Jowett Bradford. Mała firma działająca w latach 1946-1953
Tutaj coś dla Ameby. Jak na moje oko to chyba Vespa ET3 125 Primavera. No dobra było to na niej napisane
Tu coś łączącego fanów 4 i 2óch kółek, czyli Ape 50
To jest tak małe, że aż niewiarygodne małe
Codziennie około godz. 14 głośnymi syrenami daje o sobie znać Kaczka z lodami

Mimo przeszkód dosłownie dzisiaj udało mi się znaleźć jednego prawdziwego angielskiego szrociaka:

Triumph Dolomite w sympatycznym kolorze kupy

16 komentarzy:

  1. Popraw szybko ten rażący błąd... toż to Wartburg nie trabant!
    Poza tym... genialny miks milordzie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja przed laty długo mieszkałem w Liverpoolu ... aż się łezka w oku kręci - a z tipsów - to jedź na Birkenhead, lub na obrzeża np. speke, garston albo nawet do Chester to niedaleko - tam powinno być bardziej mięsne tereny ... dzięki tak przy okazji ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w swoim czasie mieszkałem w Huyton. Ogólnie rzecz biorąc - szrociaków powinno być tam sporo, bo to biedny region Anglii, z wysokim bezrobociem. XJSów jest tam sporo, w bardzo różnym stanie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Triumph Dolomite. Zawsze mi siet podobała ts nazwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też, poza tym to auto zawsze miało jakiś taki gen bmw - taki fajny, szybki sedanik z 4 lampami z przodu.

      Usuń
  5. Piękny miks, mnie ujmują fury z początku ub.w. Cud, miód, orzeszki!
    4 reflektory z przodu sprawiły, że nasz "rodzimy" kant przypadł mi do gustu. Natomiast bardzo smuci mnie info o miejscu przebywania kolegi Qropatwy. Wynalazłem przepiękną subarynę do oblukania we Wrocku i teraz dupa. Chyba sam będę musiał ruszyć tyłek z mazurskich kniei :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, jakby co to przecież dalej mam swoich ludzi we Wrocławiu. A jak masz tak daleko to faktycznie lepiej by było gdyby ktoś łebski obczaił auto na miejscu wcześniej.

      Usuń
    2. Jakie Subaru? Czy aby starzyzna? ;D Może będę miał czas zobaczyć. Dla jasności: jam jest tym debilem/maniakiem/pasjonatem (niepotrzebne skreślić), który podesłał zdjęcia do "PŻW" obu części.

      Usuń
    3. Zgadza się - polecam ów osobnika. Osobniku kiedy w końcu zrobisz coś z tym, żeby nie być "anonimowy"?

      Usuń
  6. Subarak to w miarę jeszcze sprawny legwan, tak mnie się przynajmniej wydaje. Jak chłopcy mam się z Wami skontaktować, coby na blogu zamętu nie siać?

    OdpowiedzUsuń
  7. aaaaaa i jeszcze jedno, bom za szybko "enter" cisnął.
    Panowie (i ewentualnie piszące panie) pisząc na tym blogu chyba wszystko jest jasne i tłumaczeń nie potrzeba?
    Osobniku, można założyć konto na googlu i być anonimowym - mnie też drażni wszechobecna inwigilacja. Trochę to trudne, ale da radę.

    OdpowiedzUsuń
  8. A tak w kwestii formalnej jak długo ma twać wypłoszenie Qropatwy z Polski ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż znajdę wszystkie fajne liverpoolskie szrociaki:)

      Usuń
  9. Śmiszny jest ten XJ-S w wersji Le Mans. W Wawie stoi i gnije taki sam tylko że w hardtopie

    OdpowiedzUsuń