Wczoraj trafiłem na
ogłoszenie sprzedaży dwóch Zastav 750, prawdopodobnie z 1965 roku jak podano. Zdjęcia były tak
smakowite, że aż postanowiłem zrobić z tego osobny post. Same auta są bardzo fajnie spatynowane (ze świetnymi smaczkami typu pozamieniane klapy) ale spójrzcie też na to otoczenie. W tle widać dużo rasowych fur typu W124, Trabant czy też betoniarka:
Mech lubi białe |
W takim razie czemu nie obsiadł tej? |
Aż szkoda, że sprzedający zamieścił tylko 2 zdjęcia. Z braku zdjęć przodów wnioskuje, że ich po prostu nie ma. Level wrostu - wysoki!
Mała podmianka pokryw silnikowych nastąpiła widzę :)
OdpowiedzUsuńKtoś to próbuje sprzedać???
OdpowiedzUsuńO dziwo tak.
UsuńJedyne 2 klocki za 2 sztuki:
http://otomoto.pl/zastawa-750-C28826545.html
tia...brat właśnie ZX kupił za 700zł....w tym kontekście cena za kupę zardzewiałej blachy wygląda chyba na oderwana od rzeczywistości...
UsuńPanie ale to zabytki so;)
UsuńDemon - ZX-a za 700? Jeżdżącego?!
UsuńOficjalnie nienawidzę Twojego brata niniejszym. Choć nie tak, jak obywatela z Miałem Kiedyś Takiego, który dostał BX-a od żony. W PREZENCIE.
ehm...ZX kupiony jako składzik części dla P306. i TAK:
Usuń- jeżdżący
- przeglądnięty
- ubezpieczony.
Ale mój brat ma niesamowite szczęście do zakupów samochodowych. Ja parę razy wtopiłem (raz baaardzo), on - potrafił wyrwać malucha (sześćsetke!!) "za flachę" i z powodzeniem jeździć półtora roku bez prawie żadnych awarii.
No to niezły z niego szwagier. Mój rekord jeśli chodzi o Kaszlaki to zakup 600 z pełnym bakiem z 4 stówy, wyjeżdżenie bajury do zera i pogonienie za prawie tysiaka:D
UsuńJako kwietniki może planuje sprzedać:) jedna drobnostka- nie ma takiego zapisu jak "2-óch". Lepiej jest po prostu napisać "dwóch"- nie kłuje aż tak w oczy:)
OdpowiedzUsuńRbrbr
Taki zapis jest dopuszczalny ale nie zmienia to faktu, że faktycznie trochę kluje to w oczy, zaraz zmienię. Dzięki
UsuńWcięło mi ostatnie 5 komentarzy, bo coś tam robiłem ze stroną - sorki. Jak by co to już można komentować.
OdpowiedzUsuńDopuszczalny, ale tylko w tytule "Killerów 2-óch" :-)
OdpowiedzUsuńTe dwie Zastavy to jednoznaczna alegoria polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Nawet barwy mają - jedna stroje gospodarzy - biało-czerwone, a druga - wyjazdowe - czerwono-białe. Stan rozkładu i ogólnej miernoty - podobny. Poza tym, zarówno Zastavy, jak i polska piłka, swoje lata świetności mają już za sobą. Pozostały wspomnienia. Tyle.
OdpowiedzUsuńYes indeed. Wyobrażam sobie jak teraz będą z nas lać Angole bo z tego co słyszałem jest jeszcze mecz Polska - Anglia. Nie zakładałbym bowiem jakiejś nadmiernej waleczności u naszych w kontekście sytuacji w grupie. Nie, nie mówmy już więcej o piłce na szrociakach, to strasznie słaby temat.
Usuń