Translate

piątek, 22 czerwca 2018

PRAWDZIWA PATYNA: Nysa N63



Witam. Zapewne zauważyliście ogromny trend wzrostowy cen jakich żąda się za VW T1 - zwłaszcza te w wersjach osobowych. Skutkuje to tym, że obecnie ratuje się nawet największe gruzy - wyciągają je z jezior, bagien, a nawet helikopterami z jakiś niedostępnych miejsc typu lasy, góry i takie tam różne inne. Dziwi mnie natomiast, że ktoś próbuje przenieść ten trend na nasz rynek, a konkretnie to na Nysę. Mam tu nawet wyborny przykład auta w przypadku którego relacja stan/cena jest nieco przesadzona :) Auto wygląda jakby stało w płynącej wodzie praktycznie po dach i zasadniczo to tylko on ostał się w jako takiej kondycji. Zobaczcie zresztą sami jaka to pereła. Cena co prawda nie jest tak zabójcza jak za zgniłe do cna Bulliki, ale i tak 4000 za takie coś wydaje się czystą abstrakcją. Szkoda, że ogłoszenie kusi do zakupu jedynie 3 zdjęciami i nie możemy poznać większej ilości szczegółów tego jakże przecież pięknie zachowanego auta.






LINK



3 komentarze:

  1. Hoho, prawdziwa okazja. Jedyny taki!
    PS. Oferta wydaje się być rzeczywiście nieco zawyżona :))
    Cena złomu to 0.79 zł/kg.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten nie lepszy :)
    https://allegro.pl/mercedes-w-110-i7415513784.html

    OdpowiedzUsuń