Translate

piątek, 24 lutego 2017

PRAWDZIWY SZWAJCAR: Maserati 3500 GTI


Witam. Dziś chciałem Wam pokazać bliżej jedno z ciekawszych aut, jakie można było spotkać podczas ubiegłorocznego MotoClassic Wrocław. Chodzi o duże włoskie gran turismo z lat 60. - Maserati 3500 GTI. Zacznę od nazwy, bo jest ona dosyć ciekawa. Wszystkim nam kojarzy się zapewne z szybkimi hot-hatchami z lat 80. i 90., ale w tym wypadku to skojarzenie nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Oznaczenie "GTI" wyróżnia samochody produkowane od 1960 roku (wcześniej ten model był znany pod nazwą 3500 GT), a litera "i" została dodana do nazwy modelu w celu podkreślenia, że na pokładzie znajduje się mechaniczny wtrysk paliwa  - z włoskiego "iniezione". Co ciekawe - był to pierwszy włoski, drogowy samochód z takim rozwiązaniem. Moc po zmianie sposobu zasilania wzrosła do 235 KM - wersja na 3 gaźnikach Webera legitymowała się mocą niższą o około 15 KM. Włosi stwierdzili, że zrobią to co potrafią najlepiej, czyli świetne nadwozie i silnik, a resztę dokupią u zewnętrznych dostawców. Stąd też wspomniany wtrysk paliwa od Lucasa, manualna skrzynia od ZF (4, lub nawet 5-biegowa co w tamtych czasach było rzadko spotykanym rozwiązaniem), czy tarczowe hamulce Girling, które w późniejszym okresie produkcji stosowano już na obu osiach). Ogółem pomiędzy 1957, a 1964 rokiem zbudowano 2226 egzemplarzy tego wspaniałego samochodu. Rynek jak na razie nie ceni tych aut tak wysoko, jak jego konkurentów z epoki - przykładowo Jay Leno jakiś czas temu kupił perfekcyjny pod względem blacharskim i lakierniczym egzemplarz za 25.000 $. Prezentowany egzemplarz należy do Macieja Pedy, który do Topacza przywiózł jeszcze kilka innych fajnych samochodów. Pod zdjęciami znajdziecie też krótki filmik prezentujący walory tego auta.








3 komentarze:

  1. Bardzo elegancki wodzik, podobny do jednego Volvo P1800 S który ostatnio wpadł mi w oko :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Topacz... To były piękne dwa dni ;-)

    OdpowiedzUsuń