Translate

czwartek, 17 grudnia 2015

Szrociaki w USA: Studebaker Commander Starliner Hardtop Coupe



Witam. Przeszukując ulice i uliczki miast w jakich miałem okazję być zazwyczaj trafiałem na mniej, lub bardziej popularne zabytkowe auta rodzimej produkcji. Przez dłuższy czas nie widziałem niczego bardziej ekskluzywnego, ale do czasu - kiedy to trafiłem na tego oto przepięknego Studebaker'a Commander'a - choć to jego niepełna nazwa. Podejrzewam, że to auto jest u nas kompletnie nieznane - ja też początkowo miałem wątpliwości co to jest. Żeby je trochę przybliżyć powiem, że jest to poprzednik Studebaker'a Hawk'a, którego już większość osób kojarzy. "Nasz" wrocławski egzemplarz z Topacza był szerzej opisywany m. in. w Classic Auto. Auto prawdopodobnie pochodzi z 1954 roku i muszę przyznać, że jak na tamte lata proponowało dosyć odważną sylwetkę. Bliźniaczy do Commandera model Champion występował z niemal identycznym nadwoziem, ale z silnikami 6-cylindrowymi. Tańsza wersja Commander'a coupe była nazywana "Starlight", a droższa - widoczna na zdjęciach - hardtop coupe nosiła imię "Starliner".






Podejrzewam, że na logo Studebaker'a znajdują się inicjały właściciela



Pierwotnie logo "V8" posiadało jeszcze jedno ramię tworząc odwróconą gwiazdę Mercedesa, co oczywiście nie uszło uwadze tej marki i jeszcze w 1953 zmieniono je na takie, jakie widzimy na samochodzie.







10 komentarzy:

  1. Piękny. Szkoda, że jego następca jest tak paskudny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego prezentowanym egzemplarzem można się cieszyć :)
      Dobrze, że ma odpowiedzialnego właściciela - super egzemplarz.
      W nazwie malutki błąd: "Studebaker"

      Usuń
    2. Dzięki - już poprawiam.
      Co ciekawe Stud niemal zawsze stoi w tym samym miejscu. Widziałem w necie co najmniej kilka zdjęć tego samego egzemplarza wykonanych na przestrzeni kilku lat. Dlatego też dopatrzyłem się, że właściciel ostatnio dołożył takie listewki na grzbiecie przednich błotników - a nie powinien czegoś takiego posiadać.

      Gdyby ktoś jechał do SF to warto zaglądnąć na Leavenworth Street.

      Widać go nawet na googlach:

      https://www.google.pl/maps/place/San+Francisco,+Kalifornia,+Stany+Zjednoczone/@37.8073518,-122.419118,37m/data=!3m1!1e3!4m2!3m1!1s0x80859a6d00690021:0x4a501367f076adff!6m1!1e1

      Usuń
  2. Wedlug mnie sudebakery to jedne z najwspanialszych samochodow jakie powstaly... Jesli chodzi o wyglad i stylistyke oczywiscie xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tu dużo pisać, przepiękne auto ukazujące 100% dawnej motoryzacji. Dzisiejsze concept cary niektórych producentów przy takim sudebaker'ze wyglądają co najmniej komicznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ukradli nam projekt Syreny Sport (i przedłużyli) SKANDAL! A może bardziej Wartburg...;-)
    BTW - piękny pojazd.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuba dawaj jakiś nowy materiał!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Złoty przecież tu trzeba teraz pierogi lepić, a nie materiały;) Ale może jeszcze wrzucę coś ze Stanów w tym roku.

      Usuń
  6. Rozumiem że rodzina, dziewczyna, pirogi, ale ja potrzebuję zapachu stęchlizny, smrodu wilgotnej tapicerki i odpadającej rdzy a tu ino blichtr i chrom. Zaczynam latać po polecanych blogach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przebogate archiwum jeszcze jest - kilka tysięcy zdjęć starego żelaza. A do polecanych zachęcam.

      Usuń