Witam. Dziś w TOP 10 powracamy do stylistyki samochodów. W tej kategorii nie ma dla stylisty
większego wyróżnienia jak fakt, że auto które zaprojektował nie chce się
starzeć. Kiedyś w celu osiągnięcia takiego stanu wystarczyło zaprojektować proste nadwozie, bez żadnych zbędnych fajerwerków - dobre przykłady takiego podejścia do tematu to niektóre starsze modele Audi, czy choćby Mercedes W124. Współczesnym przykładem chłodnego i zachowawczego projektu, który możne się dobrze bronić nawet za 10 lat zapewne będzie nowe Volvo XC90. Ale jest też inna droga, znacznie trudniejsza - zaprojektować coś awangardowego, coś co po wielu latach wciąż będzie wyglądać nowocześnie i za cholerę nie będzie się
starzeć - zaprezentuję przykłady takich właśnie aut. Tym razem jednak uaktywnię Was - czytelników, a ja podam tylko dwa reprezentatywne - w mojej opinii też najlepsze - przykłady, a o resztę proszę Was w komentarzach tu, albo na FB.
1. Renault Espace IV generacji (2002-2014)
Znajomi mi świadkami, że
szczerze nienawidzę tego samochodu. W rodzinie jest jeden egzemplarz i nieustannie
są z nim jakieś problemy. Ostatnio na przykład nie chciał odpalić bo alternator jest tam chłodzony płynem chłodniczym i jak płynu jest za mało to auto stwierdza, że po prostu sobie nie odpali. Generalnie większość silników w tym modelu była tragiczna, a
kilka rozwiązań woła o pomstę do nieba. Jednak - jeśli ktoś zapyta się mnie o
najlepiej zaprojektowanego dużego vana to bez wątpienia wymienię właśnie
Espace IV generacji. Pamiętam jak dziś moje wrażenie po zobaczeniu w prasie motoryzacyjnej wizualizacji
tego modelu - myślałem wtedy - nie ma opcji, żeby wprowadzili do produkcji tak
awangardowe nadwozie, po prostu nie ma opcji. A jednak. To auto jest wspaniałym przykładem auta,
które za cholerę nie chce się starzeć. Mam nawet wrażenie, że najnowsza generacja wygląda
starzej i mniej atrakcyjnie. Aha - wnętrze też jest całkiem nowocześnie zaprojektowane i wciąż robi wrażenie - można by je szybko odświeżyć np. poprzez dodanie dużego dotykowego ekranu na środku i to w zasadzie tyle. Autorem projektu jest Patrick Le Quement.
2. Toyota Celica VII generacji (1999-2006)
Zacznę podobnie jak powyżej - czyli od krytyki. Szczerze powiedziawszy nie jestem wielkim fanem marki Toyota ze względu na ich image. Kojarzą mi się ze stylistyczną nudą - zdecydowana większość Toyot jest wizualnie równie interesująca co kartka papieru. Nawet modele sportowe nie miały nigdy zbyt dużo stylistycznej ikry. Przykłady? Sportowa Supra IV generacji wygląda w zasadzie jak większa Celica, brakuje jej sporo do konkurencyjnego NSX-a, po którym faktycznie widać, że jest sportowym samochodem. Ale - w tym wypadku - przyjdzie mi pochwalić świetną stylizację ostatniej generacji Celici. To auto (którego produkcję zakończono 10 lat temu) po lekkim lifcie z powodzeniem mogliby produkować do dziś i nie wyglądałoby staro na tle konkurencji. GT86 wygląda moim zdaniem mniej nowocześnie, a do tego prawdopodobnie będzie się szybko starzeć ze względu na liczne dziwne detale. Pod stylistyką auta podpisały się aż 3 osoby - Alan R. Schneider, Yasuhiko Mizuhata i Hiroyuki Metsugi.
A teraz czas na wasze propozycje. Przypomnę tylko, że chodzi o samochody, które mogłyby być dalej na rynku. Nie jest to łatwe zadanie.